reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Jak widzę każda z nas ma jeden najpoważniejszy problem, bez którego wszystko inne byłoby łatwiejsze- pieniądze. Dopiero jak sama zaczęłam kompletować wyprawkę dla dziecka to uświadomiłam sobie, ile to wszystko kosztuje!!! Szok! Ubranka dostałam, ale pampersy i kosmetyki... Takie maleństwa, a ich potrzeby są takie drogie :)
Kolejny przykład że kolesie się nie zmieniają- proszę bardzo:
Była u mnie koleżanka, zapłakana itp. Jej facet (związek ponad 2 lata) jej nie szanuje za grosz, liczą się tylko koledzy, nie rozmawiają ze sobą, jedyne co ich łączy to łóżko i samochód. Dziś tak go poniosło, że w trakcie kłótni rzucił w nią radiem samochodowym, standardowo stek wyzwisk i obelg. A ona jest bardzo ładną i fajną dziewczyną, mogłaby mieć każdego. Dopiero dziś stwierdziła że to koniec- ja bym go zostawiła dawno temu, bo tak jak on ją traktował to przechodziło ludzkie pojęcie. Zero szacunku, zainteresowania, pomocy. Związek oparty na jednostronnym staraniu, dla niego najważniejsi kumple i trawa. I on się nie zmieni, bo gdyby miał się zmienić to dawno by to zrobił.
Dlatego cieszę się mimo wszystko, że nie mam na głowie idioty i problemów z nim związanych. Patrząc na coraz większą liczbę bezsensownych związków dochodzę do wniosku, że tak się zmienia świat, że kobiety powinny być nastawione na samotne wychowywanie dzieci, bo normalni kolesie na wymarciu. A czekając na normalnego ojca dla naszych dzieci to emerytury byśmy się doczekały :) Tak więc trzeba się cieszyć z tego co jest, a synów wychowywać na dobrych przyszłych ojców i mężów, a nie na takich przez których założono to forum :)
 
reklama
Dziewczyny widze,ze duzo mnie omija.za rzadko tu bywam.jak kazda z nas mam nie mam dobrych doswiadczen z ,,tatusiem,,mojego malenstwa,ale chyba jeszcze nie jestem w stanie zeby o tym pisac,ale na pewno Wam kiedys opisze dokladnie...Carlaa przyznaje Ci racje,ze normalni mezczyzni sa na wymarciu...Dziewczyny czy Wy tez czasami myslicie o tym,czy bedziecie juz zawsze same...??
 
Dotii ja już przestałam rozmyślać o tym, czy ktoś mnie zechce, skoro będę miała dziecko. Sensu to nie ma najmniejszego, a jeszcze mniej sensowne jest męczenie się z cud tatusiami naszych dzieci. Ja teraz myślę tak- dziecko będę miała, nikt mi nie będzie mówił czy mi wolno z dzieckiem np. gdzieś wyjechać, gdzie ma iść do szkoły i jak je wychowywać. Mam wolną rękę w tym temacie. Poza tym jestem młoda, bawić się mogę, córkę odchowam i jakoś będziemy sobie żyły, a facet jak ma się znaleźć to się znajdzie- jak nie teraz to za kilka lat. Ale co najważniejsze- będę miała do kogo wracać, kogo kochać i kim się opiekować. Nawet jeśli znowu spotkam dupka, nie będę sama, będę miała dziecko. Dopiero teraz zaczynam doceniać to, że największy *** na pod słońcem dał mi coś, co będzie moim światem.
Wnioskuję że Tobie też facet nie umilił życia...
 
DZIECI TO NAJWIEKSZY SKARB JAKI MOZE BYC:)))))))
u mnie troche lepiej a moje dzieciaczki zdrowe i usmiechniete :-)
a moi ex -kochani tatuskowie -jeden dzwonil do corci na zwiady a ze niby mikolaj i wogole i wcale z nim nie gadalam,tylko mala,
a drugi ex przjechal dzisija jak gdyby nigdy nic z prezentami dla dzieci ,z pampersami,usiadl sie i zaczal mowic ze troszke go ponioslo i pojdzie ze mna te chrzciny zalatwaic i wogole ,milutki ze az strach,a ja sobie siedzialam i w spokoju wysluchalam .i mysle w duchu tak pierd.... te dziady jednak maja rozdwojenie jazni,nie zastanowie sie co mowia a potem zachowuja tak jakby rzecz miejsca nie miala a my sie wkur,,,,oszalec mozna naprawde.
ktos pytal czy kogos znajdziemy? ja nie mam na to najmnijeszej ochoty w chwili obecnej i wole zyc sama dziecmi tak jak chce.latwo nie jest ,wieczorem nie ma si do kogo odezwac ,ale jest zawsze komp,telefon,fakt te kochane pieniazki ale co zrobic nikt nie mowil ze bedzie latwo,ale najwieksza radosc to moje dzieci ,ktore rosna jak na drozdzach szczegolnie maly :)
 
Dziewczyny widze,ze duzo mnie omija.za rzadko tu bywam.jak kazda z nas mam nie mam dobrych doswiadczen z ,,tatusiem,,mojego malenstwa,ale chyba jeszcze nie jestem w stanie zeby o tym pisac,ale na pewno Wam kiedys opisze dokladnie...Carlaa przyznaje Ci racje,ze normalni mezczyzni sa na wymarciu...Dziewczyny czy Wy tez czasami myslicie o tym,czy bedziecie juz zawsze same...??
Witam Cie dotii ja tez tu niedawno dolaczylam i moj pierwszy post wygladal bardzo podobnie -ja juz swoja historie opowiedzialam - ulzylo . Szczerze mowiac mam w d...pie czy bede sama czy nie - nic na sile . SAMA NIE BEDE - MILUS BEDZIE ZE MNA





 
carlaa podobno razem z dzieckiem rodzi sie tez matka....
Piękne słowa....

Jestem tu nowa,dzis zajrzałam i tak podgladam forum...
Jestem w 31 tyodniu ciąży i mimo,ze nie jestem sama to jestem strasznie samotna...
Dziś płakałam,duzo płakałam..czuję sie tak bardzo nieszczesliwa.Nie umiem się porozumieć ojcem mojego dziecka..jakbysmy mowili do sobie w dwoch roznych jezykach...i wiecie juz nie wiem czy to moja wina<hormony> czy on jest takim skonczonym dupkiem,egoistą...czasami chcę to zakończyć,ale wtedy mysle o dzidzi i o tym,czy taka decyzja bedzie słuszna...
Dziewczyny proszę powiedzcie obiektywnie:Czy przesadzam?
Co zrobić gdy kobieta czuje sie niekochana?????
 
Hej mamuski ;-)
ChomikImage.aspx
 
Nie chodzi mi o to,ze musze sobie kogos znalezc,ale sie zastanawiam czasami czy bede z kims.Bo sa ranki,wieczory,sa takie chwile kiedy potrzebujemy,zeby to ktos nas przytulil i pocieszyl,zebysmy czuly sie kochane...Ogolnie to mysle o samotnosci od kilku dni.Spotakalam sie z kolezanka,nie jaks bliska,po prostu kolezanka.Ona mi ciagle gadala jak mi to bedzie ciezko,dlaczego jestem sama,a nie z ojcem dziecka,dlaczego tu wrocilam i jak ja sobie poradze.I przez jej gadanie sie zdołowalam i zaczelam myslec,ale przeciez to nie jest moja wina,ze bede swoje dziecko wychowywala sama.Ja tego nie chcialam ja chcialam miec normalna rodzine.Nietety trafilam na kogos kto sie zupelnie do tego nie nadaje. Ja jestem szczesliwa,ze bede mama i modle sie,zeby moj dzidzius urodzil sie zdrowy.z ciekawoscia obserwuje jak zmienia sie moje cialo.ale chyba sie troche boje jak to bedzie jak sie urodzi.Czy sobie poradze sama...pozdrawiam poniedzialkowo
 
witaj narrina moje zdanie jest takie,jak bym nie czula ze ktos mnie kocha to tak samo jak bym byla sama,nie mozna sie z kims dogadac ,sa dwa rozne swiaty i fale ,ktore albo mozna naprawic (ale tego musza chciec dwie strony) albo i nie i wtedy taki zwiazek nie istnieje.nie raz cos prysnie i wtedy juz jest koniec,
musisz sie zastanowic czy fajnie byc z takim kims bo bedzie dziecko i tak naprawde bedziesz tylko ty i malnestwo albo w trojke,trudna decyzja ale jak widzisz wiekszosc z nas bardzo by chciala miec rodzinke ale zycie wybiera za nas i nie raz naprawde nie mozna juz nic zrobic z takim zwiazkiem......
krropelka mowiesz cisza przed burza? oby nie,miej tyt ez troche spokoju i jak tam z twoim panem:) ? zdjecie z torcikiem boskie a twoj maly jest uroczy
mloda a kiedy masz ta kolede?ja mam chyba w styczniu i juz nie moge sie doczekac tego pieknego wywiadu :tak:
adka nastroj ci sie chyba poprawil i pozytywnie myslisz


kurcze a moj kubus robi strajk na lewy cycek,juz go dzisiaj mialam na brzuchu polozonego na mnie i sobie ciagnal ale cos sie strasznie denerwuje a leci ladnie,i nie mam pojecia od czego
 
reklama
Witam:-)u mnie trochę lepszy nastrój bo załatwiłam ciężką sprawę ze skarbówką a już mnie straszyli sądem i wpisem do rejestru karanych..............no ale jest ok:-)samopoczucie też w porządku z wyjątkiem małych przebłysków doła........ale do opanowania na szczęście;-)
Co do bycia z kimś,to powiem tak nie martwię się czy kogoś znajdę bo mam dziecko tylko bardziej czy dam radę zaufać komuś............ale jak narazie to jest ostatnia rzecz o której myślę,są inne sprawy :wyprawka,nowa praca,sprawa w sądzie i najważniejsze by Michał był zdrowy :-)

doti nie spotykaj się z takimi ludźmi,ja ograniczam takich "doradców",nie zna sytuacji a się wypowiada...........mnie na szczęście większość ludzi wspiera i raczej podziwia,że miałam siłę odejść niż się męczyć z kimś nieodpowiedzialnym...........
trzymam kciuki za Ciebie,olewaj takie teksty:tak:

miłego dnia dla Was:-):-)
 
Do góry