Hej dziewczyny:-) mam nadzieję,że nikogo nie ominę;-)
katerinka111 z humorem bywa różnie,powraca gdy przypomnę sobie jakieś "inteligentne " pomysły exa,
chyba tylko wtedy cieszę się z samotnej ciąży...........trzymam kciuki za Ciebie i Maleństwo:-)
agagucha przykro mi,że są problemy ale wiem,ze wszystko będzie dobrze,to tylko parę mcy a całe życie radości z maleństwa,trzymaj się:-)
anowi82 z tymi exami to masakra............ja wczoraj żaliłam się przyjaciółce,że normalnie jak się rozstajesz z facetem to ok przykro,popłaczesz w poduszkę,poprzeklinasz go i zapominasz znajdujesz nowego a z byłym nie musisz się widzieć do końca życia, a tak?????????po czasie napewno nabiera się dystansu,odnajduje dobre strony ale dla mnie najgorsze jest to,że człowiek który mnie bardzo zawiódł dal mi też największą w życiu radość............i stąd te moje huśtawki...........raz bym chciała nigdy więcej go nie widzieć drugi,że jednak chciałabym,żeby był ojcem................
i tak chyba się jeszcze do lutego pomęczę z tą zmiennością nastrojów.......
co do świąt to nigdy nie lubiłam ich ze względu na obłudę i jeszcze coś............
lubiłam swoje życie praca,kariera,wyzwania,przelotne znajomości a w święta zawsze czułam,że coś jest nie tak,czegoś brakuje choć miałam wszystko..........te będą inne bo mam w sobie mojego Skarba :-)