reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

anowi82 dzięki i dobrze myślisz,od początku chciałam synka:-)od kiedy zobaczyłam drugą kreskę na teście mówiłam o nim mój Michałek:-D wszyscy się śmiali,że mam się nie nastawiać bo będzie Michalina;-)pan doktor jak zapytałam o płeć to do mnie a co planowaliście mówię,że chłopca a on to plan się powiódł :-Dchoć dodał,że pewność będę miała przy porodzie:-)
życzę dużo spokoju i czekam na zdjęcia Martynki:-)
co do tycia miałam podobnie na początku non stop chudłam,najpierw potworne mdłości 24h/d i żywiłam się jedynie suchym pieczywem popijanym miętą a reszty zapachu nawet nie mogłam znieść:-(potem stres i zero apetytu:-(a teraz masakra:-) i jak tak dalej pójdzie to żeby dojechać na porodówkę będę musiała dźwig wezwać:-D:-D:-D

justyś długo to nie trwało a imię to miałam wybrane jakieś 5 lat temu:-) a mój ex to wogóle jak pisałam jest chory psychicznie:-Di sam nie wie o co mu chodzi także jakoś jego zagrania mnie nie ruszają,za mc czy dwa wyskoczy albo z badaniami albo z chęcią powrotu do nas więc nie nastawiam się na nic konkretnego czas pokaże,najważniejsze,że mój mały książę zdrowiutki:tak::tak:

katerinka 111 jak tam ????doczekamy się w końcu??:-)

adka cieszę się,że udaje Ci się nie kontaktować z exem,wyjdzie to Ci na dobre a zwłaszcza maleństwu:-)a z exem i tak kontaktować się będziesz musiała po porodzie a ten magiczny czas ciąży spędź w spokoju i wśród życzliwych ludzi:-)

bezsenna,Maagda odnośnie kolejnego dziecka,doktor mnie pyta dziś czy pierwsza ciąża a ja mu że tak i ostatnia,uśmiechnął się tylko i stwierdził ile razy to słyszałem:-Djak narazie nie wyobrażam sobie drugiej ciąży ale może podobnie jak Wy zmienię zdanie;-)
 
reklama
anowi 82 no kurcze kochana fajnie juz tez ujzysz swoją kruszynkę:)Mi tyg jakos wolno lecą ,co mnie nie cieszy bo z dniem robie się beczka ,a moje ulubione ciuszki nie wchodzę ,w bluzki czy bluzy tak ale nie spodnie
Wszytko juz masz dla siebie i dla dzidzi???A twój ex się z Tobą kontaktuje ???
Adka długo Cię nie było i widzę ze sporo masz tych tyg za sobą:)A ile przytyłas od początku ciąży???Wiem ze jest ci ciężko ,ale powtarzaj sobie ciągle dam radę i juz !bo tak będzie:):tak:
Zima ja mam podobne mysli do Ciebie mimo ze jeszcze dziecka nie mam przy sobie ,ale tez nie chciałabym zeby obcy facet był ojcem dla mojego dziecka Wiec wybiorę wolność ,by znowu nie przezywac takiego życia jakie mam Nie wiadomo na kogo się trafi po raz kolejny,,,,,,,,

Jest mi bardzo przykro ,ze coraz nas więcej przybywa z podobnymi sytacjami :(Ale musimy walczyc ,ja mam wielką nadzieję ze zycie moje kiedys zmieni się na lepsze ,,,,,,,
Dziś się objadłam :)Jak swinka:)I len się ze mnie zrobił totalny ,potrzebuje w d,,,,,,,kopa by zaczac coś robic:)


Cześć Justysia ;) Czas tak szybko leci... ;) Dzisiaj już równo 4 miesiąc ;) Już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła przytulić moją małą kruszynkę. A w ciąży za wiele nie przytyłam. Niecałe 5 kg. Chociaż u mnie tego nie widać, zawsze byłam szczupła ;) nadal tak jest tylko brzuch mi odstaje ;))
 

Załączniki

  • niunio.jpg
    niunio.jpg
    3,9 KB · Wyświetleń: 27
mamy kolejne dzieciątko,piękna dziewczynke inessitty
3800 i 59cm .:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
gratulacje dla mamusi i coreczki:))))))))))))))))
)))))))))))))))))))))
mam was ucałować:))))
 
Ostatnia edycja:
no anowi czas na nas ,ile sie mozna kulac:)) ja juz jestem tak rozstargniona ze az strach i zle sie czuje cos,ale nie wiem czy to na porod czy na choróbstwo:-)
tez nie wiele przytylas ale jak mowi moj lekarz mniejszy i szybszy balast po porodzie do zrzucenia:) i grunt ze z dzieckiem ok
jak ja sie ciesze ze te porody sie zaczely to moze nas tez ruszy co nie;-)
przyszla mama ja jeszcze w dwupaczku:)) jak sie zacznie a dam rade to dam wam znac.
a co do ciazy teraz tak mowisz:) dasz sobie czas ochloniesz to nabierzesz dystansu
a no i gratulacje z synka,kolejny chlopak:)))))
krropelka spokoj u ciebie???
 
Ostatnia edycja:
inessitta gratuluje i życzę zdrówka dla Ciebie i maluszka ;))

Ja jestem zmęczona więc zaraz się położę spać. Czuje , że mały się tam wierci ;)) Jest to trochę nie przyjemne ale jak poprawia humor ;))

Jestem też zniesmaczona tym, że napisał mi wiadomość na NK przyjaciel ex, że mam pozdrowienia od Frankiego ( mój EX. ). Boże jaki on jest żałosny! Jeśli tak bardzo chcę mnie pozdrowić to chyba może mi sam to napisać. Odpisałam, że ciesze się niezmiernie z tych pozdrowień...
 
INESSITTA GRATULUJE CORECZKI!!! CZEKAMY NA ZDJECIA MALEJ KSIEZNICZKI!!!!
Przyszla Mama Tobie gratuluje synka :D Tylko prosze mi nie zapomniec o Nikosiu :p on tez jest z forum ;-)

Ja mam zly humor :/ byl ex u mnie i pytal czy bedzie mogl kiedys sam z Nikosiem wychodzic na spacery ...... oczywiscie..... , ze nie !!! powiedzialam mu, ze mu nie ufam ani troche i nie zostawie z nim dziecka, a on, ze zostawiam czasem mojej mamie jak ide do sklepu a jemu nie dam? HA no pewnie, bo mamie ufam!! Taka drobna aluzja :confused2: pozniej jak wyszedl napisalam do niego sms-a ze bedzie mogl zabierac Nikolka gdzie bedzie chcial, ale tylko w mojej obecnosci! nie spuszcze malego z oczu! no i nic nie odpisal, wiec skoro pomysl sie nie podoba to trudno :/ aaaaa i jeszcze mowil ze kiedys jak Nikos bedzie starszy to bedzie dluzej siedzial hahaha wysmialam go i powiedzialam, ze jak chce to moze przychodzic wczesniej ale o 19 do widzenia, nie mieszkam juz sama, wrocilam do rodzicow i nie chce ich obarczac wieczorami jeszcze moim exem :) krzyczal na mnie ze mu prawa ograniczam, bo nie chce mu dac malego na spacer hehe ten chlopak nie umie sam o siebie zadbac wiec jak chce to zrobic z moim synem?? Zenada jakas po prostu :/

Anowi, Katerinka jak sie czujecie? no juz dwie odpadly, teraz kolej na Was :D 3mam kciuki !!!
 
inessita graaaatuulacjeee!!!! :-):-):-)

przyszla mama26 gratuluje Synusia!! :-) . pamietam jak ja poszlam na USG i dowiedzialam sie, ze to chlopczyk siedzi w moim brzuszku. niesamowite przezycie. no to mozesz juz calkiem "legalnie" mowic do Maluszka po imieniu :tak:
katerinka111 gjoasiowe i inessitowe dzieciatko juz mamy to teraz chyba czas na Ciebie i anowi82, co?
a u mnie spokoj pod warunkiem, ze nie widze ex. wczoraj niestety widzialam... :no:oststnio w urzedzie familijnym ustalilismy, ze bedzie przychodzil o 15.15 i bedzie wrazie pogody zabieral Fifka na spacer. jasno tez wypowiedzialam sie na temat piaskownicy o tej porze roku. i co?
i nico... :no: do tego mlotka nic nie dotarlo. na wstepie zaczal sie pluc, ze maly jeszcze nie gotowy. wiec mu mowie, ze jest 15.11 niech wroci za 4min. potem przedefiladowal mi w buciorach przez pokoj. a na moj tekst, ze ma tu w butach nie lazic bo maly tu sobie raczkuje a wczoraj mylam podloge to jeszcze mi bezczel powiedzial, ze posprzatam sobie jeszcze raz :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
a jak juz chcialam ubrac Filipka to znow wyskoczyl z ta cholerna piaskownica. wiec mu mowie, ze zadnego spaceru nie bedzie. jeszcze tam padaly teksty, ze wracamy do puktu wyjscia i jak ja moge mu nie pozwolic itp.
a potem legl na kanape i tak przelezal prawie 2h a Fifek sam sie bawil na podlodze. mowilam mu, ze jak zamierza spac to niech spada do domu. a na to uslyszalam, ze tak powinna wygladac opieka nad dzieckiem, ze on moglby sobie rozne rzeczy robic a na niego zerkac tylko. no i ja sie kurde jak najbardziej zgadzam, ale wtdey gdy matka jest z dzieckiem 24h i sila rzeczy musi przy dziecku rozne rzeczy zrobic. a nie gdy ojciec wpada na 2h...
na koniec wyszedl kwadrans przed czasem...
na mysl o tym, ze bedzie w moim domu jutro jest mi niedobrze... :no:
a juz niedlugo pierwsze urodziny Fifka. i tez mam sie z tym niefajnie... bo wiadomo, ze nie moge zabronic ex przyjscia na nie. ale jak bedzie on to poza nim zaprosze tylko Fifkowa babcie i przyszytego dziadka. bo poza nimi nikt z exem nie ma ochoty bytowac... wiec moje dwie kolezanki z dziecmi i kolege zaprosze innym razem robiac w sumie jakby drugi roczek. tak wiec Fifko bedzie mial w sumie dwa torciki.
mloda1 kochana Ty wklej raz jeszcze fotke swojego ex, bo ja po Twoim poscie to mam spooore watpliwosci czy to jednak nie jest moj ex ;) no albo chociaz jakis brat blizniak.
telepie mnie jak taka pokraka zyciowa, ktora sama nad soba nie panuje tylko potrzebuje nianki uzurpuje sobie prawa do opieki nad innym czlowiekiem, ktory obronic wrazie czego nie bedzie sie umial...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry