reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Młoda 1 jestem w zokolic Ostrołęki:)Dziś oglądałam fotki kolezanki z ślubu ,ale mnie zazdrosc wzieła:(Szok dla mnie ja miałam ślubiwac 25 lipca a ona 22 sierpnia brała slub Zaprosiła mnie na ślub ja nie poszłam nie mogę patrzec na cudze szczęscie ,bo to boli A ex juz sie do mnie nie odzywa z 3 miesiące ,nie spytał się nigdy jak tak z dzieckiem ja na siłe mu pisałam ze są blizniaki i cos nie tak z nimi a go to nie intersowało tak jak i do tej pory ,od tamtej pory juz nie daje mu znac co i jak bo czuł sie zapewnie ze będę klękac przed nim i błagac by nas nie zosatwiał jak smieci Na siłe nie zmuszę go by kochał dziecko i się nim intersowało nie to nie ,zosatje tylko mu płacic jak się dziecko narodzi i nic więcej

Ja skasowałam profil na naszej-klasie, bo nie mogłam znieść tego szczęścia bijącego z większości zdjęć moich znajomych....nie wiem dlaczego mi nie jest to dane....ciągle się nad tym zastanawiam i nie potrafię tego pojąć...wiem, że to nie jest dobry tok myślenia i może się komuś wydawać, że jestem straszną egoistką....ale wręcz przeciwnie....zawsze myślałam o tym, żeby to ktoś był ze mną szczęśliwy...a moje szczęście nie było nigdy dla mnie aż tak istotne...a teraz chciałabym być taką wredną s...i myśleć tylko i wyłącznie o sobie...żeby tak nie cierpieć...ale nie potrafię tak....i tylko cicho zazdroszczę innym....popłakując nad moim losem...
 
reklama
Nie no u mnie masakra z ledwoscia z przedszkola wrocilysmy,na kazdej ulicy lezy drzewo jakies ,wiekszosci blokow pradu nie ma,ulice pozalewane,:szok::szok:
dobrze ze jeszcze przy necie mozna posiedziec:-) jeszcze

mloda no to uwazaj jutro z nikosiem i unikaj drzew jak ognia,
co do lekarza to ja bylam po 6 tygodniach i potem bardzo dlugo nie bylam,
a teraz pojde po porodzie tez po takim czasie i zaraz bede dzialac zeby zakladac spiralke,chociaz czytaalam na necie ze nie zawsze kolorowo jest ale zobaczymy co mi lekarz powie,
oza a ja wlasnie mam n,k,bo nie wzbudzaja we mnie juz emocji szczesliwe rodzinki,bo tak naprawde szczescie w rodzinie to duza fikcja i nie raz sie juz przekonalam,i nie mozna dac sie zwariowac,trzeba miec kontakt z ludzmi bo to bardzo pomaga,masz przyklad z forum
gjoasia no to do niedzieli juz nie daleko,ja tez slyszalam ze w niedziele urodzone to leniwe a najlepszy przyklad to ex ,tylko ze ten to ma leniwosc na cale zycie:eek:,
ty tez autem ordzisz jak ja,pokusa szybkiego zalatwienia dla mnie czegos jest silnijesza,a kumpel z policji ktory widzi jak ja jada smieje sie ze jestem kaskadowiec i nie mam do niego dzwonic jak zaczne rodzic podczas jazdy ;-);-)
ravenalka kochana to ty masz glowe i zdolnosci na takim kierunku,to musi byc bardzo fajne stwarzac takie cos

a ja dzisiaj z corcia robilam spagetti i potem ja ogarnelam kuchnie po naszym wyczynie a mala pokoj,jest z siebie dumna ze mi pomaga i ma checi pomocy,
a ja dostrzegam teraz ile jest dobrego jak sie jest tak z dzieckiem w domku,a jak pracowalam calymi dniami too na czesto spala jak wracalam a teraz gadamy jak z kolezanka i zajecia sobie rozne znajdujemy,cos wspanialego,teraz jeszcze maly bedzie to jak mi sie spodoba to siedzenie w domu to potem do pracy nie bedzie mi sie chcialo wrocic;-)
 
ravenalka musisz miec zdolnosci, i wyobraznie przestrzenna (chyba tak to sie zwie) by studiowac taki kierunek. jak kiedys moze bede budowac dom, to juz wiem do kogo sie zglosic by mi przygotowal projekt :)
daj znac jak po rozprawie, ja juz pewnie wtedy bede miec Malutka przy sobie ale znajde jakos czas by poczytac.
katerinka wlasne autko ahh jaka to wygoda, ja wczoraj bylam u lekarza i jak sobie pomysle ze w taka pogode musialabym dralowac na piechte to szok. a tak wsiadam w autko i jestem. a teraz jak jestem w ciazy to jednak jezdze pomalej ostrozniej.
u nas tez pogoda okropna wieje sypie zimno, brr strasznie
a ty myslisz wracac do pracy po macierzynskim?
przyszlamama26 podoba mi sie twoje podejscie do ex. nie ma co sie nimi dolowac, smucic itd. to oni straca najwiecej. a los ich pokarze ze tak nas potraktowali. ja jestem ciekawa jak moj ex sie bedzie zachowywal jak urodze.
ja ciuszki dla Malej mam poukladane w szafie, ale i tak je co chwila wyciagam przekladam ukladam ogladam i .......... juz sie nie moge doczekac kiedy bede ja ubierac. a jak mi sie wtedy buzia smieje. a jaka radosc mi sprawia kupowanie takich ciuszkow, w moim szmateksie nieraz sie skusze na jakas rzecz, ktora bardzo mi sie podoba a ze kg kosztuje 6zl, to moge sobie pozwolic. wiec nie dziwie sie twej radosci z komplecika.

oza25 a wiesz ile tych rodzinek jest szczesliwych na pokaz, na pozor. mnie widok rodzin juz coraz mniej rusza. i ty bedziesz szczesliwa zobaczysz. i to juz niedlugo, gdy bedziesz tulic swoje Malenstwo.
ja dzis spakowalam walizke do szpitala. mialam taki plan ze w jedna walizke spakuje siebie i mala ale zmiescilam sie tylko ja a i tak braklo miejsca na wode mineralna i soki (walizka raczej nieduza) a dla Martynki sa w takiej wiekszej reklamowce. zobacze moze to spakuje w plecak (jak sie uda)

a dawalyscie cos poloznym jak szlyszcie rodzic, chodzi mi np o ciastka (albo jakies czekoladki na wage)kawe?sama niewiem czy kupowac cos. u nas jest tak ze polozna ubiera dziecko jak wychodzi do domu i daje sie jej cos, juz kupilam.
 
Ostatnia edycja:
anowi ja licze na wychowawczy i ani mylse wrocic do pracy,niech ex sie postara ,mama mi sie rozchorowala i juz tak zdrowia nie ma,zeby pilnowac,fakt ze jest jeszcze druga babcia ale z moim systemem godziowym pracy masakrycznym nie wyobrazam sobie ze nie bede widziec dzieci caly dzien o nie,zreszta teraz tak sie przyzwyczailam ze az mi sie podoba to siedzenie,chociaz zobaczymy jak to wszystko bedzie.
co do auta tak wygoda na pewno bo wsiadasz i jedziesz ale jaka skarbonka,teraz czeka mnie zmiana opon,cos akumulator mi siada i chcialabym wiekszy ale to zawsze kasa,jeszcze mam dwie raty kredytu na ten wiec musze dac sobie na wstrzymanie narazie,ale jesli chodzi o komfort super,szczegolnie ze mala bardzo lubi w aucie wiec jak moglismy to wszedzie jechalysmy:tak:i mam nadzieje ze malemu tez sie podobalo w brzuszku,bo za kolkiem na okraglo ze mna,
a jeslli chodiz o kupowanie u mnie nie ma takich zwyczajow,jak ktos chce sobie pomoc to albo bierze swoja polozna za 300zl albo daje ze tak powiem wprost w lape.a za ubieraja to u mnie normalne i nikt niczego nie zada,
widze ty tez nie mozesz sie doczekac ale bedzie wesolo jak zaczniemy rodzic razem:)):-)
 
oza 25 nie myśl w ten sposób,wiesz jak to mówią "wszędzie jest dobrze tam gdzie nas nie ma":-) i wiesz jakby ktoś chciał mi zrobić teraz zdjęcie z exem i wrzucić na nk to też bym wyglądała na szczęśliwą:-D bo po mnie ponoć nie widać problemów.....to,że ludzie są razem nie znaczy,że mają się dobrze...........sama przypomnij sobie jak byliście razem,zawsze było cudownie?zawsze czułaś się ważna,kochana,szanowana?? bo ja nie i teraz mimo smutku jest mi lżej bez tego hmmmm..........ciężaru:-Dgłowa do góry,jeszcze wiele wspaniałych chwil przed Tobą:-)

anowi 82 dzięki za miłe słowa:-)wiesz ja bardzo cierpię,czasem jak coś mi się przypomni z nim związane to mało serce mi nie pęknie:-(ale w ogólnym rozrachunku jest mi teraz lepiej :-)
tylko nie chciałabym żeby olał maleństwo .............ja jestem dorosła i potrafię sobie wytłumaczyć,że ktoś jest debilem...........ale powiedzieć dziecku "tata Cię nie chciał,miał Cię gdzieś" to chyba wolałabym umrzeć:-(ale wiem,że siłą go nie zmuszę:-(

i muszę się pochwalić małym sukcesem:-D
moja rodzina zwłaszcza mama przestała mnie męczyć bym wróciła do exa ,razem z mamą kupowałam dziś ten komplecik i jak oglądałam go w domu zaczęła się uśmiechać i mówi "kurcze takie maleństwo będziemy mieli":szok: może z czasem zrozumieją powody mej decyzji,nawet zaczęła się śmiać ,że ex może do lutego na benzynę uzbiera :-D bo inaczej wrócę z porodówki tramwajem;-)
no kurde aż mnie zatkało:-D
 
My byłyśmy wczoraj na szczepieniu, Łucja jęknęła ze 2 i koniec. ;)) waży 8,900 :tak:
przyszła mama 26
super że z Twoją mamą się tak ułożyło i przestała Cię męczyć . ;)
anowi82 ja jednej położnej płaciłam, bo przychodziła do mnie miesiąc przed porodem i kontrolowała sytuacje, i przy mojej cesarce też była a później pomagała mi z małą. To moich rodziców znajoma, ona nie chciała kasy ale moja mama się wkurzyła i powiedziała jej że za darmo się nie pracuje ;)) a tym w szpitalu dałam 2 kawy i ciastka :tak:
gjoasia też słyszałam, że w niedziele lenie się rodzą ;)) :tak: Ja Ci życzę szybkiego i bezbolesnego porodu . ;) Zdrowego pięknego bobaska ;*:*
 
Witam. U mnie dalej sypie a ja musze na miasto jechac sobie zimowe opakowanie kupic no az mi sie nie chce.. I jeszcze to gardło. W nocy to myślałam ze umre normalnie nie czułam płuc. Koszmar!
Dobra pomarudziłam.:-D

oza25 ja nigdy nic nie robiłam dla siebie. Głupi przykład to np szkoła. Zawsze uczyłam sie dla rodziców bo chciałam żeby byli ze mnie dumni a jak byli to ja miałam straszną satysfakcje . Zawsze uszczęśliwiałam innych bo wtedy sama byłam szczęśliwa.. Rozumiem Cie bo mnie też czasami zżera zazdrość że inni maja to na co ja pracuje całe życie-szczescie. Ale odkąd jestem na tym forum moje myślenie powoli się zmienia. Już przestaje płakać po nocach "dlaczego ja?", przestaje zazdrościc bo wiem że obudze się rano wejde tu , poczytam posty od tych mądrych dziewczyn i odrazu mam uśmiech na pysiu. Dziewczyny mają racje wiele rodzin jest szczęśliwa na pokaz. A chyba nie chciałabyś stworzyć takiej rodziny tylko ze względu na dziecko..

przyszła mama no moje gratulacje.Jestem pełna podziwu Oby tak dalej i myśle że teraz będzie tylko z górki. :-)

bezsenna co u Ciebie???

A jeśli chodzi o nasza klase to ja profil skasowałam już baardzo dawno temu ponieważ exa drażniło to ze mam duzo znajomych i to ze Ci znajomi komentują moj profil.zwłaszcza czepiał sie chłopaków i potrafil wyliczyć wszystkich jakich mam .. :confused2: Teraz sie zastanawiam czy nie założyć sobie znowu. Tak na złość bo mi to do szczęścia nie jest potrzebne tylko wiem że zrobie temu dupkowi "przykrość":-D:cool2:
A wredna być potrafie :-D

Dobra spadam na to miasto trzymajcie się cieplutko i uważajcie na siebie.
 
Ostatnia edycja:
Witam:-) u mnie też nieciekawa pogoda ale musze ruszyć tyłek i dużo rzeczy załatwić:wściekła/y:a najgorsze,że buty u szewca;-)

dzięki za miłe słowa dziewczyny,też się cieszę ale wiadomo jak ex znowu z czymś wyskoczy to pewnie powtórka z rozrywki;-)ale narazie nie myślę o tym.........

sama 100 ja miałam trochę inaczej, jestem zodiakalnym wodnikiem więc z natury buntownikiem:-Dzawsze robiłam to co ja uważałam za słuszne i byłam na przekór wszystkim ...............a jak poznałam exa............ehhhhhhhhh był tylko on,jego sprawy,jego problemy,chciałam by był szczęśliwy,by związek ze mną wynagrodził mu ciężkie dzieciństwo,prowadziłam firmę,załatwiałam zlecenia a innym podkreślałam jaki on zaradny,żeby byli z niego dumni ...........myslę,że gdyby nie ciąża dalej bylibyśmy razem bo byłam zaslepiona dopiero poczucie,że odpowiadam już nie tylko za siebie sprawiło,że powiedziałam dość!!!!!!!!!!!
i to nauczyło mnie jednego,że wszystko w życiu ma swój sens nawet jak nam ciężko z czymś się pogodzić to czas pokazuje,że tak miało byc bo tak jest lepiej.......

miłego dnia:-):-):-):-)
 
Czesc dziewczyny u mnie przestalo lac i zaraz sie ruszam na spacer,wizja siedzenia zimy w domu mnie przeraza;-)
przyszla mama widzisz do kazdej sytuacji trzeba dojrzec i kazda z naszych mam przezyla pewnie szok jak i my ale czas mija i wszyscy sie ciesza,bo jak to inaczej przezyc,takie dzieciatko to sama radosc.
justysia ty uwazaj tam na siebie w drodze,twoje nastawienie z tego co piszesz obrocilo sie juz o bardzo duzo i tak trzymaj
magda to mala rosnie twoja i dobrze ze szczepienie masz za soba
sama100 co do naszej klasy to ja mam gdzies co mysli ex,uwazam ze to fajny sposob na odnowienie kontaktow,zobaczenie zdjec i dowiedzenia sie co u kogo slychac.a jak sie komus nie podoba to niech nie wchodzi na moj profil i tyle.;-)i nie dajmy sie zwariowac tym ex bez przesady,kazdy ma prawo do jakiejs prywatnosci!!!!!!!!!

a co u reszty slychac? jakies milczenie ostatnio nastalo:) milego dzionka
 
reklama
przyszla mama bardzo madre slowa:tak: bo chociaz jest lub bylo ciezko to i tak na dobre nam wyjdzie pozbycie sie tych frajerow.... Ja uwazam ze dawca genow znikajac z mojego zycia wyswiadczyl mi przysluge... I moge z reka na sercu powiedziec ze pomimo wszystkich problemow i przeciwnosci losu jestem naprawde szczesliwa:-)

Naprawde fajnie jest patrzec (a w sumie to czytac:-p) jak z czasem zmienia sie podejscie kazdej z nas... Najgorsze sa poczatki... a potem to juz z gorki na pazurki;-)
 
Do góry