reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Młoda 1 jestem w zokolic Ostrołęki:)Dziś oglądałam fotki kolezanki z ślubu ,ale mnie zazdrosc wzieła:(Szok dla mnie ja miałam ślubiwac 25 lipca a ona 22 sierpnia brała slub Zaprosiła mnie na ślub ja nie poszłam nie mogę patrzec na cudze szczęscie ,bo to boli A ex juz sie do mnie nie odzywa z 3 miesiące ,nie spytał się nigdy jak tak z dzieckiem ja na siłe mu pisałam ze są blizniaki i cos nie tak z nimi a go to nie intersowało tak jak i do tej pory ,od tamtej pory juz nie daje mu znac co i jak bo czuł sie zapewnie ze będę klękac przed nim i błagac by nas nie zosatwiał jak smieci Na siłe nie zmuszę go by kochał dziecko i się nim intersowało nie to nie ,zosatje tylko mu płacic jak się dziecko narodzi i nic więcej

Ja skasowałam profil na naszej-klasie, bo nie mogłam znieść tego szczęścia bijącego z większości zdjęć moich znajomych....nie wiem dlaczego mi nie jest to dane....ciągle się nad tym zastanawiam i nie potrafię tego pojąć...wiem, że to nie jest dobry tok myślenia i może się komuś wydawać, że jestem straszną egoistką....ale wręcz przeciwnie....zawsze myślałam o tym, żeby to ktoś był ze mną szczęśliwy...a moje szczęście nie było nigdy dla mnie aż tak istotne...a teraz chciałabym być taką wredną s...i myśleć tylko i wyłącznie o sobie...żeby tak nie cierpieć...ale nie potrafię tak....i tylko cicho zazdroszczę innym....popłakując nad moim losem...
 
reklama
Nie no u mnie masakra z ledwoscia z przedszkola wrocilysmy,na kazdej ulicy lezy drzewo jakies ,wiekszosci blokow pradu nie ma,ulice pozalewane,:szok::szok:
dobrze ze jeszcze przy necie mozna posiedziec:-) jeszcze

mloda no to uwazaj jutro z nikosiem i unikaj drzew jak ognia,
co do lekarza to ja bylam po 6 tygodniach i potem bardzo dlugo nie bylam,
a teraz pojde po porodzie tez po takim czasie i zaraz bede dzialac zeby zakladac spiralke,chociaz czytaalam na necie ze nie zawsze kolorowo jest ale zobaczymy co mi lekarz powie,
oza a ja wlasnie mam n,k,bo nie wzbudzaja we mnie juz emocji szczesliwe rodzinki,bo tak naprawde szczescie w rodzinie to duza fikcja i nie raz sie juz przekonalam,i nie mozna dac sie zwariowac,trzeba miec kontakt z ludzmi bo to bardzo pomaga,masz przyklad z forum
gjoasia no to do niedzieli juz nie daleko,ja tez slyszalam ze w niedziele urodzone to leniwe a najlepszy przyklad to ex ,tylko ze ten to ma leniwosc na cale zycie:eek:,
ty tez autem ordzisz jak ja,pokusa szybkiego zalatwienia dla mnie czegos jest silnijesza,a kumpel z policji ktory widzi jak ja jada smieje sie ze jestem kaskadowiec i nie mam do niego dzwonic jak zaczne rodzic podczas jazdy ;-);-)
ravenalka kochana to ty masz glowe i zdolnosci na takim kierunku,to musi byc bardzo fajne stwarzac takie cos

a ja dzisiaj z corcia robilam spagetti i potem ja ogarnelam kuchnie po naszym wyczynie a mala pokoj,jest z siebie dumna ze mi pomaga i ma checi pomocy,
a ja dostrzegam teraz ile jest dobrego jak sie jest tak z dzieckiem w domku,a jak pracowalam calymi dniami too na czesto spala jak wracalam a teraz gadamy jak z kolezanka i zajecia sobie rozne znajdujemy,cos wspanialego,teraz jeszcze maly bedzie to jak mi sie spodoba to siedzenie w domu to potem do pracy nie bedzie mi sie chcialo wrocic;-)
 
ravenalka musisz miec zdolnosci, i wyobraznie przestrzenna (chyba tak to sie zwie) by studiowac taki kierunek. jak kiedys moze bede budowac dom, to juz wiem do kogo sie zglosic by mi przygotowal projekt :)
daj znac jak po rozprawie, ja juz pewnie wtedy bede miec Malutka przy sobie ale znajde jakos czas by poczytac.
katerinka wlasne autko ahh jaka to wygoda, ja wczoraj bylam u lekarza i jak sobie pomysle ze w taka pogode musialabym dralowac na piechte to szok. a tak wsiadam w autko i jestem. a teraz jak jestem w ciazy to jednak jezdze pomalej ostrozniej.
u nas tez pogoda okropna wieje sypie zimno, brr strasznie
a ty myslisz wracac do pracy po macierzynskim?
przyszlamama26 podoba mi sie twoje podejscie do ex. nie ma co sie nimi dolowac, smucic itd. to oni straca najwiecej. a los ich pokarze ze tak nas potraktowali. ja jestem ciekawa jak moj ex sie bedzie zachowywal jak urodze.
ja ciuszki dla Malej mam poukladane w szafie, ale i tak je co chwila wyciagam przekladam ukladam ogladam i .......... juz sie nie moge doczekac kiedy bede ja ubierac. a jak mi sie wtedy buzia smieje. a jaka radosc mi sprawia kupowanie takich ciuszkow, w moim szmateksie nieraz sie skusze na jakas rzecz, ktora bardzo mi sie podoba a ze kg kosztuje 6zl, to moge sobie pozwolic. wiec nie dziwie sie twej radosci z komplecika.

oza25 a wiesz ile tych rodzinek jest szczesliwych na pokaz, na pozor. mnie widok rodzin juz coraz mniej rusza. i ty bedziesz szczesliwa zobaczysz. i to juz niedlugo, gdy bedziesz tulic swoje Malenstwo.
ja dzis spakowalam walizke do szpitala. mialam taki plan ze w jedna walizke spakuje siebie i mala ale zmiescilam sie tylko ja a i tak braklo miejsca na wode mineralna i soki (walizka raczej nieduza) a dla Martynki sa w takiej wiekszej reklamowce. zobacze moze to spakuje w plecak (jak sie uda)

a dawalyscie cos poloznym jak szlyszcie rodzic, chodzi mi np o ciastka (albo jakies czekoladki na wage)kawe?sama niewiem czy kupowac cos. u nas jest tak ze polozna ubiera dziecko jak wychodzi do domu i daje sie jej cos, juz kupilam.
 
Ostatnia edycja:
anowi ja licze na wychowawczy i ani mylse wrocic do pracy,niech ex sie postara ,mama mi sie rozchorowala i juz tak zdrowia nie ma,zeby pilnowac,fakt ze jest jeszcze druga babcia ale z moim systemem godziowym pracy masakrycznym nie wyobrazam sobie ze nie bede widziec dzieci caly dzien o nie,zreszta teraz tak sie przyzwyczailam ze az mi sie podoba to siedzenie,chociaz zobaczymy jak to wszystko bedzie.
co do auta tak wygoda na pewno bo wsiadasz i jedziesz ale jaka skarbonka,teraz czeka mnie zmiana opon,cos akumulator mi siada i chcialabym wiekszy ale to zawsze kasa,jeszcze mam dwie raty kredytu na ten wiec musze dac sobie na wstrzymanie narazie,ale jesli chodzi o komfort super,szczegolnie ze mala bardzo lubi w aucie wiec jak moglismy to wszedzie jechalysmy:tak:i mam nadzieje ze malemu tez sie podobalo w brzuszku,bo za kolkiem na okraglo ze mna,
a jeslli chodiz o kupowanie u mnie nie ma takich zwyczajow,jak ktos chce sobie pomoc to albo bierze swoja polozna za 300zl albo daje ze tak powiem wprost w lape.a za ubieraja to u mnie normalne i nikt niczego nie zada,
widze ty tez nie mozesz sie doczekac ale bedzie wesolo jak zaczniemy rodzic razem:)):-)
 
oza 25 nie myśl w ten sposób,wiesz jak to mówią "wszędzie jest dobrze tam gdzie nas nie ma":-) i wiesz jakby ktoś chciał mi zrobić teraz zdjęcie z exem i wrzucić na nk to też bym wyglądała na szczęśliwą:-D bo po mnie ponoć nie widać problemów.....to,że ludzie są razem nie znaczy,że mają się dobrze...........sama przypomnij sobie jak byliście razem,zawsze było cudownie?zawsze czułaś się ważna,kochana,szanowana?? bo ja nie i teraz mimo smutku jest mi lżej bez tego hmmmm..........ciężaru:-Dgłowa do góry,jeszcze wiele wspaniałych chwil przed Tobą:-)

anowi 82 dzięki za miłe słowa:-)wiesz ja bardzo cierpię,czasem jak coś mi się przypomni z nim związane to mało serce mi nie pęknie:-(ale w ogólnym rozrachunku jest mi teraz lepiej :-)
tylko nie chciałabym żeby olał maleństwo .............ja jestem dorosła i potrafię sobie wytłumaczyć,że ktoś jest debilem...........ale powiedzieć dziecku "tata Cię nie chciał,miał Cię gdzieś" to chyba wolałabym umrzeć:-(ale wiem,że siłą go nie zmuszę:-(

i muszę się pochwalić małym sukcesem:-D
moja rodzina zwłaszcza mama przestała mnie męczyć bym wróciła do exa ,razem z mamą kupowałam dziś ten komplecik i jak oglądałam go w domu zaczęła się uśmiechać i mówi "kurcze takie maleństwo będziemy mieli":szok: może z czasem zrozumieją powody mej decyzji,nawet zaczęła się śmiać ,że ex może do lutego na benzynę uzbiera :-D bo inaczej wrócę z porodówki tramwajem;-)
no kurde aż mnie zatkało:-D
 
My byłyśmy wczoraj na szczepieniu, Łucja jęknęła ze 2 i koniec. ;)) waży 8,900 :tak:
przyszła mama 26
super że z Twoją mamą się tak ułożyło i przestała Cię męczyć . ;)
anowi82 ja jednej położnej płaciłam, bo przychodziła do mnie miesiąc przed porodem i kontrolowała sytuacje, i przy mojej cesarce też była a później pomagała mi z małą. To moich rodziców znajoma, ona nie chciała kasy ale moja mama się wkurzyła i powiedziała jej że za darmo się nie pracuje ;)) a tym w szpitalu dałam 2 kawy i ciastka :tak:
gjoasia też słyszałam, że w niedziele lenie się rodzą ;)) :tak: Ja Ci życzę szybkiego i bezbolesnego porodu . ;) Zdrowego pięknego bobaska ;*:*
 
Witam. U mnie dalej sypie a ja musze na miasto jechac sobie zimowe opakowanie kupic no az mi sie nie chce.. I jeszcze to gardło. W nocy to myślałam ze umre normalnie nie czułam płuc. Koszmar!
Dobra pomarudziłam.:-D

oza25 ja nigdy nic nie robiłam dla siebie. Głupi przykład to np szkoła. Zawsze uczyłam sie dla rodziców bo chciałam żeby byli ze mnie dumni a jak byli to ja miałam straszną satysfakcje . Zawsze uszczęśliwiałam innych bo wtedy sama byłam szczęśliwa.. Rozumiem Cie bo mnie też czasami zżera zazdrość że inni maja to na co ja pracuje całe życie-szczescie. Ale odkąd jestem na tym forum moje myślenie powoli się zmienia. Już przestaje płakać po nocach "dlaczego ja?", przestaje zazdrościc bo wiem że obudze się rano wejde tu , poczytam posty od tych mądrych dziewczyn i odrazu mam uśmiech na pysiu. Dziewczyny mają racje wiele rodzin jest szczęśliwa na pokaz. A chyba nie chciałabyś stworzyć takiej rodziny tylko ze względu na dziecko..

przyszła mama no moje gratulacje.Jestem pełna podziwu Oby tak dalej i myśle że teraz będzie tylko z górki. :-)

bezsenna co u Ciebie???

A jeśli chodzi o nasza klase to ja profil skasowałam już baardzo dawno temu ponieważ exa drażniło to ze mam duzo znajomych i to ze Ci znajomi komentują moj profil.zwłaszcza czepiał sie chłopaków i potrafil wyliczyć wszystkich jakich mam .. :confused2: Teraz sie zastanawiam czy nie założyć sobie znowu. Tak na złość bo mi to do szczęścia nie jest potrzebne tylko wiem że zrobie temu dupkowi "przykrość":-D:cool2:
A wredna być potrafie :-D

Dobra spadam na to miasto trzymajcie się cieplutko i uważajcie na siebie.
 
Ostatnia edycja:
Witam:-) u mnie też nieciekawa pogoda ale musze ruszyć tyłek i dużo rzeczy załatwić:wściekła/y:a najgorsze,że buty u szewca;-)

dzięki za miłe słowa dziewczyny,też się cieszę ale wiadomo jak ex znowu z czymś wyskoczy to pewnie powtórka z rozrywki;-)ale narazie nie myślę o tym.........

sama 100 ja miałam trochę inaczej, jestem zodiakalnym wodnikiem więc z natury buntownikiem:-Dzawsze robiłam to co ja uważałam za słuszne i byłam na przekór wszystkim ...............a jak poznałam exa............ehhhhhhhhh był tylko on,jego sprawy,jego problemy,chciałam by był szczęśliwy,by związek ze mną wynagrodził mu ciężkie dzieciństwo,prowadziłam firmę,załatwiałam zlecenia a innym podkreślałam jaki on zaradny,żeby byli z niego dumni ...........myslę,że gdyby nie ciąża dalej bylibyśmy razem bo byłam zaslepiona dopiero poczucie,że odpowiadam już nie tylko za siebie sprawiło,że powiedziałam dość!!!!!!!!!!!
i to nauczyło mnie jednego,że wszystko w życiu ma swój sens nawet jak nam ciężko z czymś się pogodzić to czas pokazuje,że tak miało byc bo tak jest lepiej.......

miłego dnia:-):-):-):-)
 
Czesc dziewczyny u mnie przestalo lac i zaraz sie ruszam na spacer,wizja siedzenia zimy w domu mnie przeraza;-)
przyszla mama widzisz do kazdej sytuacji trzeba dojrzec i kazda z naszych mam przezyla pewnie szok jak i my ale czas mija i wszyscy sie ciesza,bo jak to inaczej przezyc,takie dzieciatko to sama radosc.
justysia ty uwazaj tam na siebie w drodze,twoje nastawienie z tego co piszesz obrocilo sie juz o bardzo duzo i tak trzymaj
magda to mala rosnie twoja i dobrze ze szczepienie masz za soba
sama100 co do naszej klasy to ja mam gdzies co mysli ex,uwazam ze to fajny sposob na odnowienie kontaktow,zobaczenie zdjec i dowiedzenia sie co u kogo slychac.a jak sie komus nie podoba to niech nie wchodzi na moj profil i tyle.;-)i nie dajmy sie zwariowac tym ex bez przesady,kazdy ma prawo do jakiejs prywatnosci!!!!!!!!!

a co u reszty slychac? jakies milczenie ostatnio nastalo:) milego dzionka
 
reklama
przyszla mama bardzo madre slowa:tak: bo chociaz jest lub bylo ciezko to i tak na dobre nam wyjdzie pozbycie sie tych frajerow.... Ja uwazam ze dawca genow znikajac z mojego zycia wyswiadczyl mi przysluge... I moge z reka na sercu powiedziec ze pomimo wszystkich problemow i przeciwnosci losu jestem naprawde szczesliwa:-)

Naprawde fajnie jest patrzec (a w sumie to czytac:-p) jak z czasem zmienia sie podejscie kazdej z nas... Najgorsze sa poczatki... a potem to juz z gorki na pazurki;-)
 
Do góry