Dzięki Teraz to naprawdę jestem mega pozytywnie nastawiona. Od czasu porodu nic mnie już nie smuci, odpłynęły wcześniejsze czarne myśli.Bezsenna uwielbiam czytać twoje posty-mają strasznie dużo pozytywnej energii-fajnie że jesteś
U nas czasem nawet na wykładach sprawdzali obecność I można było nie być tylko na 2 wykładach...Mam jeden egzamin poprawkowy, jak nie zdam, to wtedy mam urlop wsteczny i w letnim semestrze będę jeszcze raz chodzić na ten przedmiot i zaliczać go (czyli semestr zimowy będę mieć wolny), a jeśli zdam, to...no właśnie nie wiem. Chyba bym wolała semestr być jeszcze z Małym, w domu. Zobaczymy jak będzie. Wiem, że ze studiów nie chcę rezygnować całkowicie.
bezssenna a ty jaka podjelas decyzje. jesli mozna zapytac?wracasz na studia?niewiem jak jest na dziennych ale na zaocznych nie na wszystkich wykladach obecnosc byla obowiazkowa. ale na zaocznych jest wiecej ludzi takze wykladowca nie jest w stanie zapamietac wszystkich.
Miło Ja o Was też myślałam ostatnio. Moje smsy chyba nie dochodzą do Anglii ;-) więc napisze tutaj-tak sobie myślałam jak nasze dzieci będą na siebie reagować Twój starszy od Kubulka, więc więcej już umie, ale jestem bardzo ciekawa, co będę robić, jak się ich położy na przeciwko siebie Jak będą się sobie przyglądać, może będą wyciągać do siebie łapki. Trzeba to sprawdzić jak wrócisz O studiach napisałam już wyżej.Bezsenna tesknie za Toba, jak wroce do warszawy musimy sie spotkac z maluszkami. Co w koncu robisz ze studiami?
Samasamotna Już Ci to pisałam, ale powtórzę. Bardzo dojrzałaś, ciąża Cię zmieniła i bardzo dobrze, bo po to jest tych 9 miesięcy.Exem się nie przejmuj, też Ci pisałam, że po porodzie nie ma nawet czasu na zastanawianie się. Będziesz tak zajęta Małą, że jak tylko zaśnie i da Ci troszkę spokoju, to będziesz korzystała z każdej wolnej chwili i zajmowała się sobą, a nie myślała o rzeczach, które są mało istotne.
Ja tym czasem załączam zdjęcia. Moje dziecko zaczęło się ostatnio uśmiechać czatowałam 15 minut z aparatem, żeby to uchwycić i udało się Mam nadzieję, że te zdjęcia pokażą 'ciężarówkom' że warto czekać na taki uśmiech u swojego dziecka. Mimo iż w ciąży jest tak ciężko, to potem da się o tym zapomnieć i skupić na dziecku. Ja tak robie i wychodzi mi to całkiem nieźle Zamieszczam też zdjęcie synka, który podnosi główkę. Zawsze mnie fascynowało, jak takie małe dzieci unoszą takie duże głowy ;-)