Bardzo przykro mi się zrobiło jak to przeczytałam Ogólnie dzisiaj sobie przypominałam okres ciąży i mi się jakoś tak przykro zrobiło, że to nie było radosne oczekiwanie...Mam nadzieję, że Twoja mama się opamięta...Powinna Cię teraz wspierać, no i zrozumieć jako kobieta i jako matka. Mam nadzieję, że już się czujesz lepiej.powiedzialam mamie to byla najgorsza rozmowa w moim zyciu. jestem załamana. co ja zrobiłam najlepszym rozwiazaniem by bylo jak bym zniknela na zawsze. i to powinnam zrobic.
Weszłam na forum, żeby sobie poczytać, co tam u Was od wczoraj się zmieniło, a tu widzę dyskusja na temat wiary. Ja jestem na ten temat po prostu uczulona. Nie będę przytaczać moich poglądów antykościelnych, lepiej nie Uważam jednak, Meneus, że powinnaś przystopować. Dlaczego od razu oskarżasz o dziecinne gadanie. Bez przesady. Raz tu już miałyśmy starcie poglądów, też za sprawą moją, ale teraz wiem, że nie powinno się tak robić. Od razu atmosfera się robi niemiła jak czytam jak za wszelką cenę bronisz kościoła i jeszcze się uczepiłaś paru słówek, które napisała Ravenalka...Piszesz, że wymodliłaś sobie parę rzeczy. No to tylko pozazdrościć. Ja chyba jestem dzieckiem gorszego boga w takim razie ;-)A, i zapomniałam jeszcze dopisać-nie uogólniaj. Może i rodzice nie chrzczą dzieci jak osiągają pełnoletność, ale ja np. miałam chrzest o wiele później i byłam tego świadoma. A to, że potem moje myślenie się zmieniło to inna kwestia.Napisałaś, że wiara jest człowiekowi potrzebna, a kto nie wierzy jest biedny. Owszem, jest potrzebna, ale nie każdy musi wierzyć w Boga i nie powinno być to krytykowane, tak jak zrobiłaś to Ty.Ja o wiele bardziej preferuję wiarę w samą siebie. To lepsze niż czekanie na spełnienie modlitw.renevalka- po pierwsze Ty jesteś rodzicem,matką więc Twoim obowiązkiem jest dziecko wychowywać w wiwerze katolickiej,.... Skoro taki chrzest przyjęła Twoja córka. To jest tylko takie gadanie,że nie wiesz jaką wiarę będzie wyznawała Twoja córka.... Dlaczego ogólnie rodzice tak myślą i nie chrzczą dzieci dopiero jak dziecko osiągnie pełnoletność tzn dziecko sama wtedy decyduje czy chce czy nie? Taka jak np robią świadkowie jechowy... Trzeba było tak zrobić, a nie teraz gadać ,że narzuciłaś dziecku wiarę.... Takie gadanie jest dziecinne i dorosła osoba tak nie mówi..
Samasamotna Idziesz na rozpoczęcie roku? Podziwiam ;-)A brzuszek śliczny, ale to już Ci pisałam. Jakby mój kolega zostawił dziewczynę w ciąży, to bym go powiesiła za jaja :]
Ostatnia edycja: