reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

ja tez mam liste rzeczy spisanych na kartce i takze ceny, jakie sa np u mnie w miescie w auchan tesco,zobacze jak to wyglada jeszcze w tej hurtowni. jak sie za to zabralam to bylam zdziwiona, bo myslalam ze wszystko taniej wyjdzie kupic np w auchan a tak nie jest.
tak to jest z ciucham dla dzieciaczkow: niemowlaki szybko wyrastaja a np starsze szybko niszcza :)
a co do zachcianek, teraz trzeba wcinac na potege bo pozniej dieta karmiacej mamusi. a ty swoja core dlugo karmilas piersia?co jadlas?
 
reklama
dziewczyny ja Was podziwiam za ta chec robienia zakupow itp. Ja nie mam wcale na to ochoty i mysle, ze wcale nie poprawi mi to nastroju. Jak to robicie, ze sie pogodzilyscie z ta cala sytuacja?:-(
 
anowi82 ja mala karmilam przez te kapturki do pol roku a potem dokarmialam bebikiem taka zarta dziewczyna byla:) moze karmilabym dluzej ale od poczatku mialam 4 zapalenia piersi goraczki po 40 stopni,mialam rozmiar duzy d ,i taka bylma zniechecona tym ze odpusilam ale teraz sie nie dam.bede karmic ile sie da,polozna obiecala pomoc w razie co,
i do 3 miesiecy jadlam tylko co moglam a potem probowalam i jak mala nie plakala to jadlam,takie testy robilam i juz pod koniec wszytko wcinalam i bylo dobrze
 
czesc dziewczynki :-)
przede wszytskim Penegiryka GRARUUUUULACJE!!!
Emejj wypowiem sie najszczerzej jak potrafie chocby mialo zabrzmiec brutalnie. Twoj facet Cie zdradzal przez m-c. potem porzucil w ciazy dla innej.
ktos kto zdradzil raz zdradzi i drugi a hyz zwlaszcza, ze to nie byla jednorazowa wpadka po pijanemu. czym mozna usprawiedliwic fakt, ze facet zostawia swoja kobiete noszaca jego dziecko? moim zdaniem niczym... i tez powiem tak - jesli umial to zrobic raz to jaka gwarancja, ze nie zrobi poraz drugi? nawet jesli to noe bedzie takie calkowite odejscie, to duze szanse, ze bedzie uciekal z domu na cale dnie.
slub? powtorze tu czyjes zdanie: czemu zaraz slub? tekst o slubie to moim zdaniem jawiekszy zamydlacz oczu. a dla niektorych slub nic nie zmienia. dalej sa kawalerami na wolnosci...
podejmiesz decyzje jaka chcesz. bo to Twoje zycie i decyzja tez musi byc calkowicie Twoja. chcesz dac mu szanse? ok. ale nie decyduj sie zaraz na slub. daj i sobie i jemu czas. jemu- by udowodnil nie tylko slowna deklaracja, ale i czynem, ze cos przemyslal i chce sie zmienic i przede wszytskim czy potrafi. a sobie - by uzyskac pewnosc, ze dobrze robisz.
slowa tak wiele znacza jesli rania, ale zupelnie nic jesli obiecuja...
moj ex tez chcial wrocic. lzawym wzrokiem snul wizje o szczesliwej rodzinie, drugim dziecku. dalam sobie i jemu czas. w sumie dosc szybko pokazal, ze nie zasluguje na zadna szanse.
moze u Ciebie bedzie inaczej. ale daj SOBIE szanse na spokojna ocene tego :tak:
samasamotna bylam pewna, ze gdzies sie dobrze bawisz u rodziny a Ty w szpitalu... uwazaj na siebie i Malutka. odpoczywac mi prosze.
bezsenna Penegiryka urodzila a Ty czekalas az zrobi to pierwsza. teraz juz nie masz wymowki wiec kto wie kto wie? ;-)
a ja odwiozlam mojego synusia wozeczkiem do babci. czekala tam na niego masa atrakcji, ze nawet nie zdarzyl zatesknic za mamusia. ale mamusia teskni juz za nim :-D. a teraz juz od dawna grzecznie spi.
 
dziewczyny ja Was podziwiam za ta chec robienia zakupow itp. Ja nie mam wcale na to ochoty i mysle, ze wcale nie poprawi mi to nastroju. Jak to robicie, ze sie pogodzilyscie z ta cala sytuacja?:-(
ja wlasnie jak mnie tak ex zalatwil to wylam do ksiezyca i wogole,nie kupowalam nic bo wszystko to przypominalo ze wlasnie jestm sama,ale potem znalazlam forum,i bylo o 100 razy lepiej i postanowilam ze nie dam sie,i wychowam zreszta corcie tez jkaos dalam rade i wszytko bylo na mojej glowie,i mowie ci nie ma nic lepszego niz zakupy.porownywanie cen szukanie ogladanie no i kupowanie,zajmuje duzo czasu i mi sprawia przjemnosc i juz nie mysle o ex bo jest sto innych spraw wazniejszych od niego :-)
 
Wiecie tu juz nawet nie chodzi o ex, ja chyba nie czuje tego instynktu, nie umiem sie cieszyc, ze bede znowu mama a z drugiej strony boje sie, ze tymi myslami sprowokuje los i cos sie stanie, ehh do dupy to wszystko:-(
 
anowi co kupilas fajnego pochwal sie:)
co do rodzicow exa to ja tak samo jak anowi chyba mam sytuacje bo tez mnie jednym slowem nie trawią..i nie mam zamiaru zeby moje dzicko znalo takich ludzi..ehhh:((
wiecie co ja to juz chyba do konca ciazy bede lezec :(;/
 
gjoasia ja sie nie pogodzilam z ta sytuacja. dalej mnie to bardzo boli. ale co zrobic?trzeba zyc dalej. stresowac sie zamartwiac juz nie mam zamiaru, ja mam wrazenie "ze jakbym przeszla do nastepnego etapu"(pierwszy etap panika strach co ja sama zrobie z dzieckiem chyba mam juz za soba)czyli zorganizowac dla malutkiej wszystko, pozalatwiac co sie da przed porodem. co sie nie da trudno, tez przezyje. a zakupy mi poprawiaja humor sobie nie kupie a Malutkiej tak. kiedys bez zastanowienia kupilabym kolejny kosmetyk czy ciuch a teraz wole kupic Malutkiej.

czyli zaczynam dochodzic do siebie.zauwazyla to moja rodzina, wiecej sie usmiecham wiecej z domu wychodze i o dziecku mowie juz a wczesniej wogule o Malutkiej nie wspominalam. gjoasia moze potrzebujesz wiecej czasu?tez przyjdzie czas ze zaczniesz sie usmiechac. zobaczysz ze tak bedzie
 
gjoasia ja tez sobie powtarzalam ze moglam nie byc taka glupia i byc teraz tylko z mala,widocznie tak bozia chciala i tzreba sie cieszyc,kazdy ma gorszy dzien ale glowa do gory,i pokaze wszytskim ze mozna.a ex niech mnie cmoknie,wychowam malego na wspanialego faceta i jescze kiedys mu wpier........;-)
bedzie dobrze tylko musisz w to uwierzyc. a mysle ze jak by mialo sie cos stac to juz by to nastapilo i ja teraz zrobie wszystko zeby mojego kubusia donosic do konca
 
reklama
samasamotna widzisz kolejne poswiecenie z twojej strony ale uwierz warto,coreczka najwaznijesza,wynagrodzi ci to :) musisz byc dzielna,duzo znioslas i to tez przetrawisz
 
Do góry