reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

bezsenna ja to się czasem boję że mnie tutaj w końcu któras z Was objedzie za to poczucie humoru :tak: bo ja to jestem taka trochę wesolutka i to całkiem na trzeźwo :-D no ale w sumie forum jest samotna matka w ciąży ... ale to nie znaczy od razu że musi być smutna :-)
 
reklama
gjoasia odpocznij troche i nie daj sie chorobsku

asuzana ja jeszcze nie pamietam abys napisala posta smutnego czy ze jestes smutna. tylko brac przykklad z ciebie
 
anowi82 ja bywam smutna i mam czasem problemy jak my wszystkie ale jeszcze nigdy mi na to ani złosć ani zły humor nie pomogły :-) jak patrzę bardziej optymistycznie to szybciej znajduję rozwiązanie ... zresztą swoje już wypłakałam i moze bym płakała dalej gdyby było za kim ;-)
gjoasia jeśli masz mozliwosć to od razu zaaplikuj sobie jakiś domowy sposób na przeziębienie i je zwyczajnie wyleż. Taka pogoda a Ty chora ... szkoda by było
 
Ostatnia edycja:
zresztą swoje już wypłakałam i moze bym płakała dalej gdyby było za kim ;-)

Świetny tekst :) Czytałam Twoje wcześniejsze posty i od początku widać w nich optymizm, chęć walki. Wiadomo, że każda z nas ma gorsze dni, ale dołowanie się nie pomaga. Mi na szczęście już szybko przechodzi dzięki Wam! :)
 
bezsenna poprostu w zyciu nie ma tego złego .... co by na dobre nie wyszło :-) uważam że wszystko co się dzieje ma jakis swój cel ... mam fajną rodzinkę, ciagle jestem jednak jeszcze wolna i do wziecia :-D i kto wie może w końcu się kiedyś doczekam swojego księcia z fajnym rumakiem :-D:-D:-D tzn takim zwierzem :-D
 
asuzana ex pewnie zrozumial slowa, ale nie sadze by pojal sens... :no:. bylam pierwsza osoba w jego zyciu z ktora tworzyl cos w rodzaju rodziny. wczesniej mial bardzo lekkie podejscie do zwiazkow. a teraz to juz w ogole spadl pod tym wzgledem na dno.
dzis dla niego sex moze byc zaraz po dzien dobry... albo i nawet zamiast...
zreszta on nie kuma tak wielu rzeczy, ze az mi go zal...
wciaz mysli, ze ulepszy swoje zycie na skroty. nie powiem. tez to przerobilam. a nawet przerabialam wielokrotnie. na zawod milosny mialam jedyny lek - kolejny zwiazek. ex tez poznalam tydzien po rozstaniu z poprzednikiem jego. w dodatku szybko zdecydowalam sie na przeniesienie do niego do szwecji.
ta ciaza nauczyla mnie wprowadzac w czyn teoretyczna wiedze. i dzis juz wiem, ze wszytskiemu w zyciu trzeba dac swoj czas. czasem subiektywnie baaardzo dlugi. ale to jest niezbedne. bo jesli przeskoczymy jakies etapy to potem to sie odbije szerokiem echem... wiec postanowilam, ze poki sama z soba do ladu nie dojde i sobie w glowie nie uloze jakiegos planu na zycie, to nie bede w to wplatywac ososby trzeciej. bo nie ma nic prostrzego niz wtulic sie na pocieszenie w czyjes ramiona. i tak sie na kims zawiesic w tym swoim zalu i bezradnosci. a potem wystarczy, ze ten ktos drgnie a my lecimy da pysk o glebe...
ex tego nie kuma. miota sie potwornie. obstawia 1000 opcji na raz wychodzac z zalozenia, ze ktoras wypali. mysli, ze jak wybzyka pol polski to wyloni szczesliwa zwyciezczynie i bedzie happy family :-D:-D:-D. efekt taki, ze przyciaga albo desperatki po rozstaniu albo totalne artystki albo naciagaczki co sadza, ze to pan majetny przedsiebiorca ze szwecji :-D
tak jak juz pisalam. inteligencje moj ex ma stwierdzona ponadprzecietna. ale ta emocjonalna na poziomie kota... :tak:
 
Mój ex mi odpisał na moją wiadomość, że najprawdopodobniej przenoszę ciążę. Napisał:'To wspaniale :-) jak tylko synuś się narodzi daj znać, proszę'.
Może ja się czepiam, ale wkurzył mnie tak, że nie wiem. Po pierwsze sam się nie narodzi, tylko ja urodzę, a po drugie teraz to synuś, a jak się bałam, że poronię przez jego wieczne pretensje i awantury, to miał w dupie. W dodatku nie zamierzam go powiadamiać, gdy będę w szpitalu. Chcę najpierw ogarnąć się po porodzie. Blee... Ale ja tego człowieka nie trawię...Do tego nie wiem, co miało znaczyć, że to wspaniale.Odpisałam mu, że nie wiem, z czego się cieszy, a jego wiedza na temat ciąży jest nadal bliska zeru...
:dry::dry::dry:

Krropelka Napisałaś dokładnie to, co ja zrozumiałam stosunkowo niedawno... Najpierw trzeba się uporać z samą sobą, a dopiero potem szukać w swoim życiu miejsca na kolejną osobę. Bo jeśli cała moja pewność siebie będzie opierać się na drugiej osobie, to po jej odejściu pozostanę wrakiem człowieka i nie będę znała swojej wartości...
 
Ostatnia edycja:
reklama
bezsenna super jest ten Twoj ex... tez mnie wlasnie zastanowilo co niby mialo znaczyc, ze wspaniale? co niby w tym wspanialego? pustak jeden. a mnie tez irytuje jak ex teraz mowi: moj synus, kochany, malutki, tylko moj. a jak sie nade mna znecal psychicznie po rozstaniu i mialam takie skurcze oraz wymioty na tle nerowowym, ze sie balam, ze Fifka strace to on polecial sobie na wakacje do polski... a ja u lekarza bylam sama.... debile!!
 
Do góry