karotka no to jak masz ubezpieczenie to wal do poradni. Wykorzystaj ten czas przed porodem bo potem jak już będzie maleństwo ciężko z czasem dla siebie. Co do przemocy to jest takim samym uzależnieniem jak alkohol, podobne schematy. Co do tej grupy odnośnie przemocy to tak byle kto z ulicy nie może przyjsc... najpierw jest spotkanie z "głównodowodzącą" ,ale ktoś i tak musi go z nią polecić. A tak a propos... to tak sobie pomyślałam ,ze jezeli on zechce sie wziasc za siebie to najpierw przydałby mu sie detoks (w szpitalu rydygiera jest dobry ;-)), a potem zawsze moze wchodzic leczenie psychiatrczyne o ile bedzie utrzymywal trzeźwość. A to ADHD może wcale nim nie być tylko reakcją organizmu na środki psychoaktywne.
krropelka widzę że szalejesz na zakupach
niedługo to będziesz mogła zrobić w domu wystawe sprzętów kuchennych ;-) a co do odwiedzin to jak mnie zaprosisz to jak bede przelotem w szwecji moze kiedys to z przyjemnoscia wpadne
i co to za teksty o wielorybach? wieloryby to ty zostawe greenpeacowi
ja tez sie wspaniale nie czuje w kostiumie kąpielowym tu fałdka tam cos sie marszczy blizna na bliźnie... no ale z drugiej strony przeciez nikomu nie karze patrzeć a jak ktoś chce stracić wzrok to już jego strata
oczywiscie mam na mysli ze blask mojej urody go trwale oslepi
panegiryka nie urojoną mamą tylko wirtualną
a kto wie może lada moment wylądujesz na porodówce i bedziesz sie pocić i stękać
bezsenna moja częśc rodziny ta która wie o Adaśku nigdy nie zadawała pytań żadnych... no ale może ich po prostu onieśmalam ja alo sytuacja
mam nadzieje że ci troche podokuczali, zdenerwowalas sie, dostalas skurczy i urodzilas
milkada kubuś ci pięknie rośnie ;-) no i taki przystojniak z niego ;-) dopatrujesz sie juz jakiś podobieństw? ;-) a jak z ojcem Kubusia?
samasamotna wybrałam się dzisiaj do h&m u siebie do działu dzieciecego w celu zakupienia okularów przeciwsłonecznych dla syna i przeleciałam przez dział kobiecy... i nie wiem mi jakoś ten sklep całkiem nie podchodzi, a ceny to i tak moim zdaniem winduja nawet na wyprzedażach. A jak przechodze koło działu dla młodziezy to sie zastanawiam kto to ubiera
ale co kraj to obyczaj ;-) jak juz mam cos kupowac dla siebie w h&m to tylko w dziale dziecięcym