abundzu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Kwiecień 2009
- Postów
- 240
karotka sory że się wtrące ale to co robisz nie jest irracjonalne i nielogiczne.. a wręcz przeciwnie zdiagnozowane i opisane i nazywa się współuzależnieniem. Jest tak samo groźne i niszczące życie jak uzależnienie i jak nie zaczniesz czegoś z sobą robić to skończysz jako wrak człowieka z rozszapranymi nerwami. I nie mówie o jak najszybszej wyprowadze z domu gdziekolwiek bez mówienia ojcu dziecka gdzie jesteś, bo to juz powinnaś zrobić dawno temu juz na poczatku ciązy, ale o naprawde pożądnej terapii indywidualnej, grupie wsparcie... powiadają lepiej późno niż wcale. Nie wiem jak takie leczenie wyglada w twoim przypadku bo wnioskuje że jestes nieubezpieczona.? Zadzwoń do jakieś placówki zajmujaca sią terapia uzależnień np. do Małopolskiego Centrum Leczenia Uzależnień na Stoczniowców 7 wspisz w google to znajdziesz bo widze ze jestesmy z jednego miasta tam zasiegniesz chociaz inforamcji co dalej i jeśli nie tam to na pewno skieruja cie gdzieś dalej gdzie bedziesz mogła szukać pomocy.
Tu chodzi o dziecko, Ciebie... ale i o tego uzależnionego młotka. Bo wybacz ale z alkoholikiem/narkomanem trzeba twardo i mieć jasne stanowisko. Jeśli chce się spotykac z dzieckiem to całkowita abstynencja z jego strony i terapia to w ogole warunek konieczny. Ponadto wizyta w takiej poradni też by mu się przydała, na teranie szpitala Babińskiego prowadzona jest co tydzień grupa terpauetyczna dla spraców przemocy. Jeśli on nie będzie chciał zmienić swojego życia to należy go olać, jak bedzie chciał ale mu nie bedzie wychodziło to też olać bo to znaczy ze tak własciwie nie chce. A jak zacznie zmienaic swoje zycia długofalowo to trzeba go zaczac wspierac.
a i mam jeszcze pare rzeczy do napisania do was dziewczyny ale musze juz lecieć po smoka
Tu chodzi o dziecko, Ciebie... ale i o tego uzależnionego młotka. Bo wybacz ale z alkoholikiem/narkomanem trzeba twardo i mieć jasne stanowisko. Jeśli chce się spotykac z dzieckiem to całkowita abstynencja z jego strony i terapia to w ogole warunek konieczny. Ponadto wizyta w takiej poradni też by mu się przydała, na teranie szpitala Babińskiego prowadzona jest co tydzień grupa terpauetyczna dla spraców przemocy. Jeśli on nie będzie chciał zmienić swojego życia to należy go olać, jak bedzie chciał ale mu nie bedzie wychodziło to też olać bo to znaczy ze tak własciwie nie chce. A jak zacznie zmienaic swoje zycia długofalowo to trzeba go zaczac wspierac.
a i mam jeszcze pare rzeczy do napisania do was dziewczyny ale musze juz lecieć po smoka