reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

reklama
krropelka czyli myslisz ze lepiej samej wychowywac dziecko niz z ex??bo wiesz ja mysle ze jesli juz sytuacja sie unormuje to moze bysmy razem sprobowali ,dla dobra dziecka..ale czytajac to co napisalas to moze lepiej w pojedynke..hm..
ja mam zdanie takie jak byscie mieli razem je wychowywac TO CIEBIE TUTAJ BY NIE BYLO. i nie pzrechodzilabys tego cyrku.wiec zastanow sie sto razy zanim bedziesz chciala z nim
 
noo:) dziewczyny naprawdewam dziekujee :] jak by nie wy to teraz bym lezala i ryczala ze znow mnie olał..a tak to nie korci mnie nwet zeby napisac do was bo wiem ze to nie ma sensu ;] dZiekuje:*
 
samasamotna a co tu moze sie unormowac? on (zreszta jak oni wszyscy) porzucil Ciebie w momencie kiedy byl Ci najbardziej na swiecie potrzebny. potrafil patrzec na Twoje lzy, ciepienie. czy warto z kims takim probowac ukladac sobie zycie? jestes mlodziutka i sliczna. niedlugo bedziesz miec swoja corenke. cale zycie przed Toba. i jeszcze pewnie niejeden facet zakreci sie kolo Ciebie. wkoncu zjawi sie taki, ktoego pokochasz i ktory bedzie tej milosci wart :tak:
kolezanka poznana na tym forum zostala porzucona jak sie okazalo, ze jest w ciazy. urodzila coreczke 7 m.-cy temu. jakies 3 m-ce temu wyszla poraz pierwszy sama z domu na koncert. poznala faceta. w sierpniu jest ich slub. a on chce adoptowac mala.
da sie? DA!!!
katerinka111 jasne, ze mamusie sa sliczne :tak:. ja mialam w ciazy dwoch adoratorow :-)
gjoasia widac musialo byc jak bylo. tez sobie tak mowie, bo Fifinka bym nie odala za nic
abundzu ja to jestem Twoja idolka :tak:. jestes dzielna babka. a jednoczesnie masz takie miekkie serduszo do Adaska. daj nam nr gg do twojego aspiratna. trzeba biedaka uswiadomic, ze ma zadzialac w kwestii kolejnych "Adasiow" ;-). bo cos intensywnie na ten temat wjezdz:-Dasz
 
reklama
asuzana mnie dobija fakt, ze wystarczyloby moje slowo a ex chcialby sprobowac tworzyc rodzine. ale mam swiadomosc, ze potrzeba by bylo znacznie wiecej niz czyjekolwiek slowa zeby on umial byc czyjas rodzina... co nie zmienia faktu, ze zdarzaja sie takie wieczory kiedy nie chcialoby sie zasnac samemu :-(. tak sie w kogos mocno mocno wtulic... ale wiem, ze trzeba trzymac sie pionu. bo to, ze zmarnowal mi w zyciu tyle czasu nie znaczy, ze mam mu pozwolic zmarnowac wiecej.
samasamotna znam to uczucie :tak:. co prawda mi na tylku nie wyszedl ani jeden rozstep, ale za to w oststnim m-cu brzuch mi rozoralo, ze hoho. takie grube paskudne rozstepy. istna ze mnie zebra :-(
 
Do góry