reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

mloda1 dobrze, ze masz wsparcie rodziny. bo samej naprawde latwo sie w tym wszytskim pogubic. niestety nie da sie wyzbyc pragnienia posiadania pelnej rodziny dla swojego dziecka. trudno tez nie potrzebowac wsparcia w mezczyznie. a te wszystkie pragnienia i potrzeby czesto prowadza nas do blednych decyzji.
ja mam rodzine daleko wiec musze sie sama ustawiac do pionu i w ramach przestrogi przypominac sobie jak ex mnie potraktowal.
moj ex ma prawie 29 lat. i nie jest bynajmniej najstarszy z naszych "forumowych exow". ale to naprawde nie robi roznicy czy to jest 19 czy 39. oni wszyscy i tak od 5 roku zycia zatrzymali sie w rowoju emocjonalnym :tak:
czasem to patrzac na ex z synkiem to sie zastanawiam czy aby moj synus nie jest od noego doroslejszy :-D
 
reklama
heh rozsmieszyly mnie Wasze wypowiedzi na temat Waszych ex :) ja moje konto bankowe tez jak najbardziej udostepniam, jednak nie widze zadnej checi do wplacenia kilku groszy :/ a szczerze mowiac nie myslalam ze faceci po 30 roku zycia moga miec jeszcze takie podejscie jak K :/ szczerze w nich wierzylam, ale widze, ze jednak wiara w facetow wygasa coraz bardziej :/ no coz jestesmy mlode i nie trzeba rezygnowac z nich, ale wiem ze teraz nie bylabym tak naiwna jak wczesniej :) najpierw rozmowy o tym jak to bedzie pieknie jak bedzie dzidzius, pozniej planowanie slubu a na koniec placz , no ale kto mogl przewidziec, nie zaluje ze mam synka pod serduszkiem, wrecz przeciwnie, ciesze sie kazda chwila, ale zaluje ze synek bedzie mial takiego ojca :/ mam nadzieje ze chociaz syna nie odrzuci
 
Cześć Dziewczyny!
Ale jestem wściekła!!! :angry: Niedawno wstałam, odpalam kompa, wchodzę na grono a tam wiadomość, od exa. Pyta, czy nic się nie zmieniło w terminie porodu i czy on będzie mógł przy nim być. To chyba jest żart jakiś. Po tym, co przeszłam i w dodatku sama on się pyta, czy będzie mógł być przy porodzie. Może jeszcze pępowinę chce przeciąć :/ Jak go prosiłam, żeby pomógł finansowo, to wtedy go nie było. Nie widzieliśmy się od marca, kontaktu nie mamy od maja, a on teraz wyskakuje z takim pytaniem :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y:
Czułam, że tak będzie, że się obudzi. A dla mnie to już od dawna obcy człowiek. Jest tylko epizodem.Zepsuł mi cały dzień :angry::angry::angry:

:growl::growl::growl:
 
A ja się tak tylko po cichutku wtrącę,jako (ex)samotna,z cytatem mojego G. :

"Dinozaury jeszcze nie wyginęły!" :-D :-D :-D

No i czekam niecierpliwie wciąż,jak tam
Milkada. ;-)
 
To pierwszy mój post na tym forum. Jestem dosyc młoda, mam zaledwie 18 lat. Chłopak ze mną zerwał w czwartek, następnego dnia zrobiłam test ciążowy i wyszło, że jestem w ciąży, prawdopodobnie to końcówka 5 tygodnia. Moja mama i siostry wiedzą. Chłopakowi też powiedziałam. Na początku proponował usunąc je, teraz sam już nie wie co zrobic. Ja wiem tylko, że zamierzam to dziecko urodzic, nawet jeśli on byłby temu przeciwny.
 
bezsenna Twoj ex jest napawde zalosny i bezczelny wychodzac z taka propozycja!!!
dla niego to Twoja ciaza to chyba jakies przedstawienie w ktorym postanowil wziasc udzial na samym finiszu. zeby zrobic wieksze wrazenie. odpisalas mu cos na to?
Reiko witaj! dobrze, ze trafilas do nas tak szybko :tak: nigdzie indziej nie znajdziesz tyle zrozumienia co tutaj :tak:
 
Ciekawe jak tam milkada :)
Reiko Spokojnie, poradzisz sobie. Najważniejsza jest rodzina. Nie powinnaś prosić go o powroty, błagać, poniżać się... Nie chce dziecka, to nie, jego strata. Ty sobie dasz radę, bo kobiety są silne. Zobacz, ile nas tu jest, niektóre już przy finiszu (np. ja). Da się to przeżyć i nie trzeba być zdaną na łaskę faceta.
asuzana Pięknie piszesz o córeczce :) Sama na pewno wychowasz ją lepiej. 48 lat i taka kaleka życiowa... Nie wierzę po prostu... Ale już się przyzwyczaiłam, że u faceta nieważny jest wiek. Oni i tak nie dorastają.
młoda1 Ja mam 20 lat, mój ex 22, ale mentalność to ma gimnazjalisty. Zresztą nic sobą nie reprezentuje, powtarza 3 raz 2 klasę liceum...Nic nie wie o życiu, o tym jak wygląda dorosłe życie, a przede wszystkim ile kosztuje...Nie potrafił mnie szanować, więc odeszłam w 3 miesiącu ciąży.
samasamotna Też bym miała problem z wyborem imienia dla dziewczynki, bo mi się żadne jakoś specjalnie nie podoba :p Chyba, że Julia.
Krropelka Spytałam, czy to jest jakiś żart i gdzie był, jak prosiłam, żeby pomógł finansowo. Odpisałam też, że nie życzę go sobie przy porodzie, bo to jest moje intymne przeżycie.
Jestem wściekła cały czas :angry::angry::angry:
Przeczuwałam, że się zjawi na gotowe.
 
Ostatnia edycja:
bezsenna no i dobrze mu odpisalas. nie wiem po co on bylby Ci tam potrzebny na porodowce, zeby Cie wkurzac? nie dziwie Ci sie, ze jestes wsciekla.
a wlasnie - ktos ma kontakt z milkada?
ile dni sie teraz standardowo w polsce zostaje w szpitalu po porodzie? bo pewnie kabaretka niedlugo sprobuje siasc przed kompem :tak:
 
Krropelka Wściekła to mało powiedziane. Już było tak dobrze, nie musiałam go widzieć, słyszeć ani nawet czytać. Nawet mąż nie musi być przy żonie, jeśli ona sobie tego nie życzy, a co dopiero ex, którego nie widziałam od 3 miesięcy. Jestem załamana i nie potrafię się cieszyć porodem, bo wiem, że to się wiąże z nawiązaniem nawet znikomego kontaktu z exem. Nie chcę rodzić :(
Co do szpitala, to w Polsce 3 dni.
 
reklama
bezsenna nawet jakby Cie w dzien porodu ex znalazl w szpitala to chyba nie ma prawa ot tak sobie byc przy porodzie skoro Ty sobie tego nie zyczysz. a i utrafienie data i godzina porodu tez nie jest takie proste. ale wyobrazam sobie, ze Twoja wscieklosc jest spowodowana nie tyle strachem przed ex na porodowce ile w ogole perspektywa jakiegokolwiek kontaktu z nim chocby i nawet po porodzie.
na pocieszenie moge Ci jedynie napisac, ze jak juz bedziesz miala Kubulka obok to przez te pierwsze dni nic nie zakloci Ci tej radosci.
a ja wlasnie nakarmilam Filipka obiadkiem . uwielbiam jak a mala buzia tak radosnie wcina jedzonko :-). teraz juz jest mniej radosna i wlasnie szczypie mnie w plecy (musialam mu dzis pazurki skrocic, bo sie zrobil drapiezny :-D)
 
Do góry