reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Asuzana Ja też póki co nie wyobrażam sobie, że niedługo nie będę już w ciąży. To dla mnie strasznie abstrakcyjne.
Daj znać jak było w sądzie. Masz w sobie dużo siły, już samo to, że podjęłaś walkę świadczy bardzo dobrze o Tobie. Pieniądze się Wam należą, a ex jest zwykłym kłamcą. Oszukał sąd i chciał jeszcze ośmieszyć Ciebie :/
 
reklama
Asuzana Ja też póki co nie wyobrażam sobie, że niedługo nie będę już w ciąży. To dla mnie strasznie abstrakcyjne.
Daj znać jak było w sądzie. Masz w sobie dużo siły, już samo to, że podjęłaś walkę świadczy bardzo dobrze o Tobie. Pieniądze się Wam należą, a ex jest zwykłym kłamcą. Oszukał sąd i chciał jeszcze ośmieszyć Ciebie :/
Ja poprostu bywam cholernie uparta jeśli tego wymaga sytuacja. Nie lubię jak sie robi ze mnie idiotkę i pewnie gdyby mnie mój ex przynajmniej przeprosił za to wszystko co zrobił to dałabym sobie spokój. Nie jestem mściwa ale tym razem przegiął i tyle ... a jaką miał zadowoloną minę jak wychodził z sali. Mam nadzieję że ponowne wezwanie do sądu zetrze mu ten uśmieszek z buraczanego pyseczka :))))
 
Ostatnia edycja:
Asuzana Chyba w każdej z nas byli faceci wywołują tak negatywne emocje. Ja np. nigdy nie przywiązywałam wagi do pieniędzy. Nie było dla mnie ważne, czy ktoś ma ich dużo, czy nie. Sprawy materialne zawsze odkładałam na bok. Teraz jednak jest we mnie wielka chęć odegrania się na exie. Chcę, żeby mi oddał równo połowę tego, co wydałam na siebie i na wyprawkę. Czasem myślę, że mogłabym już mu darować te pieniądze, które wydałam na witaminy, usg, czy ubrania ciążowe i chcieć zwrotu tylko za to, co bezpośrednio związane z dzieckiem, ale jednak chęć zemsty jest większa. Nie wybaczę mu, że zepsuł mi połowę ciąży. To miały być moje najwspanialsze miesiące w życiu, a tym czasem wyszło zupełnie inaczej.
Dobrze, że się odwołujesz. Już nie będzie się tak głupio cieszył i zobaczy, że nie może sobie za dużo pozwalać.
 
Witam-Was-Kochane:-)!
Ja-co-prawda-jestem-w-troche-innej-sytuacji-ale-rozumiem-wasze-obawy-na-temat-bycia-samotna-mama.
Tak-sie-sklada-ze-w-zeszlym-roku-po-wielu-burzach-rodzinnych-tez-mialam-wszystkiego-dosc..nie-latwo-bylo-rozmawiac,...on-twierdzil-ze-nie-bylo-sprawy...a-jednac-bylo-zle...wtedy-postanowilam-odejsc...sprawa-w-sadzie...co-prawie-2-miesiace...dziecko-2-letnie-mieszkalo-w-dwoch-domach...hmm-po-prostu-tragedia....Po-roku...myslalam-ze-juz-nie-dam-rady..ze-moj-synek-nie-zasluzyl-na-to...ogolnie-sytuacja-do-niczego.....W-styczniu-podjelam-decyzje-ze-nadal-bede-walczyc-dla-synka...ze-on-mnie-potrzebuje...itd.
bylo-lepiej...mialam-wiecej-energii....
i...nagle-szok...tata-mojego-synka-nagle-zmarl:no:nie-wiedzialam...co-robic...strasznie-ciezko-to-przeszlam...bylismy-w-separacji...ale-tego-dnia-nie-mialo-to-slowo-znaczenia...cos-we-mnie-stracilo-sens...
balam-sie-byc-sama...coprawda-bylam-sama...ale-nie-potrafilam-zrozumiec-jak-sobie-poradze-z-wychowaniem-synka-samodzielnie...potrwalo-to-dlugo...zanim-moglam-powiedziec-do-synka-ze-damy-rade...:-(...teraz-kiedy-patrze-na-synka..widze-w-jego-oczach-ze-on-mnie-potrzebuje...ze-jest-zadowolony-z-mamy-ktora-robi-wszystko-co-moze-by-bylo-nam-dobrze,zeby-czul-sie-bezpieczny-nawet-wtedy-gdy-ma-tylko-mame..a-tate-moze-tylko-odwiedzac-na-cmetarzu...hmm
mam-nadzieje-ze-nie-popsulam-wam-humorow...musielam-sie-troszke-wygadac!


A-wy-jestescie-swietne-ze-dajecie-sobie-tak-rade...m.in.-z-lozeczkami...czy-pomyslami-na-ozdoby...i-to-tez-prawda-ze-maluszek-kocha-was-miloscia-bezwarunkowa....a-bycie-mama-to-posiadanie-najwspanialszego-skarbu-na-ziemi:-)!...moj-synek-czasami-powie..."mamo-kocham-cie!"..i-gdy-to-slysze-na-moim-niebie-od-razu-pojawia-sie-sloneczko...:tak:!
Zycze-wszystkiego-dobrego...i-slodkich,spokojnych-snow!!!
pa..
 
milkada samotne macierzyństwo to ciężka sprawa i duże wyzwanie ale... za jakiś czas to będzie dla Ciebie całkiem naturalna sprawa. Ja już nawet nie mam takich myśli ,że "aa, jakbym miała kogoś obok to byłoby dużo łatwiej bo coś". Patrząc z perspektywy to czego nie mogę robić jako samotna matka, a mogłabym gdybym miała obok kogoś wychodzi mi bardziej na plus niż na minus i niczego nie żałuję. Wiem czego chcę, jak chcę wychować mojego syna i jakie mu wartości przekazać.. wprawdzie czasami to z boku może wyglądać jak nieustanna walka giganta z mrówką (gdzie mój syn oczywiscie jest gigantem) ale te ciężkie chwile buntu mojego syna mnie z jednej strony wykańczają,..ale z drugiej strony bardzo cieszą:) bo wiem że wychowuję mojego synka tak, że nie muszę na niego krzyczeć ani podnosić ręki i mimo że czasami proszę tysiąc razy to i tak posłucha chociaz to tysiąc razy zdarza się coraz rzadiej :tak: wiem ze cała odpowiedzialność spoczywa na mnie... ale jaką mnie napawa dumą efekt, kiedy widzę postępowanie mojego dziecka :laugh2: z drugiej strony to mimo ze w naszym życiu od jakiegoś czasu jest aspirant w którym mam wsparcie ale którego tez trzeba cały czas wychowywać (bo faceci to gorzej niż dzieci :tak:) to czasem mam naprawdę ochotę go skopać po de jak czasami swoją niekonsekwencja i głupimi pomyslami, czy nieprzemyslanymi zdanami burzy calą moja juz wieloletnia pracę i wysiłek nie zdajac sobie z tego sprawy... na wszystko przyjdzie pora. Myślę ,ze nie ma co się obawiać samotności, bo jesteśmy jeszcze młode i całe życie przed nami. Czepianie sie kogoś jak rzep psiego ogona tylko ze strachu przed samotnością jest najgorszą rzeczą jaką mozemy zrobić.. .bo w ten sposób własnie tracimy okazje przed poznaniem kogoś kto może się okazać tym lepszym i odpowidzialnym z którym sie zdecydujemy założyc rodzinę i rodzic mu kolejne szkrabiki ;-)

asuzana dzieki za głowe pełną pomysłów :tak: musiałam troche odreagować chemie kwantową z której w czwartek mam egzamin ,a nad którą teraz siedzę :no:
 
abundzu to co napisałaś
''Czepianie sie kogoś jak rzep psiego ogona tylko ze strachu przed samotnością jest najgorszą rzeczą jaką mozemy zrobić.. .bo w ten sposób własnie tracimy okazje przed poznaniem kogoś kto może się okazać tym lepszym i odpowidzialnym z którym sie zdecydujemy założyc rodzinę i rodzic mu kolejne szkrabiki ;-)''.
Hehe na reszcie ktoś nazwał po imieniu to w jaki sposób się zachowuje i czego się boję :-(. Wr... :wściekła/y:zła na siebie przez to jestem!! I dochodzę do wniosku że lepiej było mi jak eksa w moim życiu nie było,jak wiedziałam że nie mogę na niego liczyć i że ma nas w d****.
Postanowiłam sobię że do dnia porodu nie chce go widzieć,bo jest mi wtedy jeszcze gorzej. A potem zobaczymy jak to będzie....
Dziekuje dziewczyny żę tu jesteście,bo nie wiem co bym bez was zrobiła,dusiła i tłumiła bym te złe uczucia w sobie :-(.

asuzana daj znać jak tam było w sądzie :-)
.

Ankaaa bardzo współczuje Ci sytuacji,że ojciec małego nie żyje. Ale może znajdziesz jeszcze mężczyzne który zastąpi mu ojca :-). Ja na to bardzo liczę :-)

No i już przeterminowana jestem :-):-):-). Żadnych oznak zbliżającego się porodu nie mam,fizycznie czuję się okey :-).Tylko ta pogoda jakaś taka senna jest ....
Mam zamiar umyć dzisiaj okna w swoim pokoju i może coś się ruszy jak się trochę wiecej poruszam :-).

Miłego dnia życzę :-):-):-).

 
Mam zamiar umyć dzisiaj okna w swoim pokoju i może coś się ruszy jak się trochę wiecej poruszam :-).

Oooo skąd ja to znam :) milkada popada w desperację ;) a pamiętasz jak ja pisałam o tym że tak pastowałam na kolanach podłogi że do tej pory świecą się jak psu jajca :))) okna wtedy to ze dwa razy myłam i forsowalam po schodach te 9 piętro i co??? i nic :)))) Kubuś sam zdecyduje moja droga :)

Acha no i byłam rano w sądzie i poczytałam sobie co tam ciekawego powypisywał ex. Potwierdziło to tylko moje zdanie o nim że jest jednak zwykłym burakiem :))) Wyczytałam kilka rzeczy do których z całą pewnością się przyczepię :)))) a co tam ... w końcu muszę czyms się zajać w wolnych chwilach ;))))))
 
Ostatnia edycja:
agazoja te nasze dzieciaczki mogą sobie dzisiaj raczki podac. Moja Paulisia ma taki okropny katar że na 13.00 idziemy do lekarza bo calą noc musiałam trzymac ją w pionie żeby mogła oddychac.

W takich sytuacjach polecam aspirator do nosa Katarek
http://www.katarek.pl
Jest o niebo lepszy od popularnej Fridy bo nie trzeba samodzielnie odsysać wydzieliny tylko robi to za nas ..... odkurzacz :-) Wiem, brzmi groźnie, ale tylko brzmi. Katarek robi to delikatnie (sprawdziłam na sobie) i jak raz spróbowałam to Frida wylądowała w koszu na śmieci. Katarek polecają pediatrzy i laryngolodzy nawet dla całkiem malutkich maluszków :-) jedyna wada - to cena b o kosztuje 65 pln ale w zestawie są dwie zamienne koncówki. U nas katarek+woda morska to dwa dni i po katarze.Na stronie jest filmik - polecam :-)

Przy kazdej wizycie informowalam, ze leci ciagle ta krew z nosa.. moj gin. zalecil mi tylko rutinoscorbin..
procz tego lykam tez osteoporan [już! :wściekła/y:] bo moj kregoslup nie wytrzymuje :-(
witaj kochana, popatrz nawet tu Cię spotkałam (poczytuje dziewczyny od jakiegoś czasu, kiedyś im meldowałam ze tak robie, mam nadzieję, ze nie mają mi za złe. Podziwiam Was wszystkie, ale to już pisałam :-)
Babeczko - ja też cierpię na kręgosłup w tej ciąży... parę dni temu moja siostra rehabilitantka przykleiła mi na kregoslup taki śmieszny plaster który zwie sie Kinesiology Tape.
(to nie taki plaster rozgrzewajacy jak w aptece, tylko taki dłuższy (ok 20 cm) cienki czerwony, rozciety w połowie przyklejony od krzyża do góry wzdłuż kregołupa po pbu jego stronach). I pomaga... ten taping (czy jak tam to sę zwie) odciąża mięśnie i odkad go mam przylejony (5 dzień) wogole nie czuje bólu - nawet jesli to panaceum to warte :-) Poszukaj moze w necie?

milkada, kabaretka, panegiryka - jesteście już na finiszu :-) Pięknie! Za chwil kilka będziecie miały swoje bąbelki przy piersi :-) milkada i sama zobaczysz - parę dni po porodzie, jak zniknie ból i opadną emocje spojrzysz na swiat zupełnie innymi oczami :-)
bezsenna Ty sie też widzę powoli szykujesz :-) ale racja - nie spiesz sie za bardzo :-) Kubek ma eszcze trochę czasu :-)

ściskam Was bardzo mocno :-)
 
AbEja to bardzo fajnie że nas podczytujesz, zawsze też jakaś rada się przyda co do np wypróbowanych sposobów na katarek :) my gnębimy tylko tutaj podejrzanych facetów :)))) korzystam teraz z fridy ale jak tylko wpadnie mi coś kaski to napewno kupię ten katarek. Faktycznie wyglada przerażająco z tym odkurzaczem ale wierzę że jest skuteczne. Widzę jak teraz męczę córcie tym aspiratorem a i tak nie mogę usunąć całkiem kataru dlatego muszę to robić często. Oj jakie fajne rzeczy teraz są dla dzieciaczków, teraz gruszką to mogłabym sobie pompowac i pompować :)

Mysl tygodnia: cyt. ''Czepianie sie kogoś jak rzep psiego ogona tylko ze strachu przed samotnością jest najgorszą rzeczą jaką mozemy zrobić.. .bo w ten sposób własnie tracimy okazje przed poznaniem kogoś kto może się okazać tym lepszym i odpowidzialnym z którym sie zdecydujemy założyc rodzinę i rodzic mu kolejne szkrabiki ;-)''. Nie trzeba komentować :))))))
 
reklama
Okna pomyłam,czyste firanki i zasłony powiesiłam,podkurzałam,podłogę umyłam,obiad ugotowałam i nic :sorry:. Tylko plecki troszkę bolą.... A Kubusiowi ani się śni wychodzić :wściekła/y:. Ehm...
Jutro mam wizytę u lekarza,ciekawe co powie,mam nadzieje że się coś zaczęło dziać,że się szyjka skróciła :-).

Ja mam zakupiona Fridę i mam nadzieje że nie będzie mi ona potrzebna.

Idę się kompać :-),a potem brata zaprowadzić na basen. Cały dzień na nogach i tak się łudzę że może wieczorem się coś ruszy :-).
 
Do góry