reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Asuzana Ja też sobie nie mogę pozwolić na puszczenie tego płazem... Bo nic nie zarabiam, utrzymuje mnie mama, więc alimenty są potrzebne. Nawet jeśli starczą tylko na drobne wydatki...

Mozesz mi nie wierzyć ale moja Paulinka ma niecałe 3 miesiące a już kupuję jej ubranka w rozmiarze 80. To od poczatku była wymiana garderoby 5 razy. Myslałam poza tym że bedę karmiła piersią ale okazalo się że mam za mało pokarmu i daję też butelkę, a mleko musze kupowac takie specjalne dla dzieci z tendencją do ulewania i kosztuje mnie miesiecznie 300 zł ... samo mleko tylko. A pieluszki i reszta pierdółek, szkoda słów. Teraz pod koniec czerwca robię małej chrzciny i tez już mnie pociągneło po kieszeni sporo. Więc to co płaci mi ex-burak to naprawdę kropla w morzu ... ale zawsze coś!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Asuzana Wierzę... Póki co dopiero zaczynam swoją styczność ze sklepami dla dzieci, ale już się zaczynam orientować w cenach... I faktycznie jest nie za ciekawie...
Przypomniałaś mi właśnie coś. Jak tłumaczyłam exowi, ile wychodzi na dziecko, to powiedziałam, że w najlepszym wypadku będą karmić piersią i to wiele ułatwi, ale może się też stać tak, że pokarm zaniknie. A on wyleciał z tekstem, że co z tego, są mleka dla dzieci, on widział na reklamie... :| Żałosne po prostu. On miał tak niepoważne podejście, że ja się załamywałam momentami. Już sam jego tekst, że przecież będę mieć becikowe utwierdził mnie w tym, że on nie ma pojęcia, co ile kosztuje i że wg. niego wydatki na dziecko to tylko pieluchy i mleko.
 
Asuzana Wierzę... Póki co dopiero zaczynam swoją styczność ze sklepami dla dzieci, ale już się zaczynam orientować w cenach... I faktycznie jest nie za ciekawie...
On jeszcze chociaz młody i głupi ale mi pani sędzina powiedziała że dziecko w tym wieku ma z reguły niewielkie potrzeby wiec to jest dopiero paranoja! a mleka są różne, ja dawałam na poczatku Pauli bebiko 1 ale mi okropnie ulewała, wręcz wymiotowała i lekarka zaleciła zmienić na bebilon AR z tym że jest 3 razy droższe. Takich rzeczy się niestety nie przewidzi .... ale najważniejsze żeby dzidzia była zdrowa to resztę już jakoś się ciągnie :)
 
Ostatnia edycja:
jak tak Was sobie dzis czytam to czuje duza ulge, ze nie musze miec z sadem nic wspolnego. cala masa roboty a potem jeszcze kupa upokorzenia.
tutaj, gdzie mieszkam na szczescie panstwo samo sie interesuje alimentami. jesli ojciec dziecka nie placi to panstwo samo placi a potem jesli jest z czego to sciaga z ojca. jedny minus, ze to jest stala kwota niezalezna od zarobkow i w ogole czegokolwiek. no i niezbyt wysoka. a poniewaz moj ex nie wykazuje oficjalnie zadnych dochodow to panstwo placi za niego. a on nieoficjalnie daje mi na malego drugie tyle.
bedac w ciazy mialam rozne pomysly dotyczace synka. bezposrednio po rozstaniu z ex postanowilam, ze nie podam go w urzedach jako ojca ale, ze bedzie mogl go widywac jak bedzie chcial. i mialam w nosie pieniadze jakie moglby ewentualnie dawac. potem jednak rozmawialam dlugo z siostra i przemyslalam wszytsko jeszcze raz. doszlam do wniosku, ze dziecko powinno miec w papierach swoje korzenie. i jeszcze zanim ex wrocil do kraju, przed narodzinami Filipka poszlam do urzedu i podalam go jako ojca dziecka jednoczesnie zaznaczajac, ze dziecko bedzie nosic moje nazwisko i chce miec wylaczne prawo do decydowania o nim. jak ex wrocil poszlismy do tego urzedu razem i on sie pod tym wszytskim podpisal. i na dzien dzisiejszy jest tak jak chcialam - Filipek nosi moje nazwisko i ja decyduje o wszytskim tylko mam o waznych decyzjach informowac ex.
zastanawialam sie jak bym postapila gdybym mieszkala w Polsce i wiem, ze walczylabym o pieniadze dla dziecka. nawet jesli w danym momencie nie bylyby mi potrzebne to nigdy niewiadomo co bedzie pozniej. zreszta to sa pieniedze, ktore sie naleza maluchowi.a poza tym, czemu niby ojciec dziecka ma nie ponosic konsekwencji? a jesli bylby dla mnie zagrozeniem badz calkowicie olewalby istnienie dziecka to wystapilabym tez o odebranie mu wszelkich praw do dziecka.
asuzana wielki podziw dla Ciebie, ze walczysz o godziwe pieniadze. po tym co przeszlas w sadzie nikt by sie nnie dziwil jakbys odpuscila. a Ty walczysz jak prawdziwa lwica :tak: brawo!!
 
asuzana 80cm??!! :szok: zaszokowalas mnie. az sie musze spytac ile Twoja kruszynka ma teraz wzrostu? bo moj Filipek ma 7 m-cy i ja mu kupuje teraz na 74 cm ubranka. ale poki co te na 68 sa na niego dobre a nosi nadal wiele z tych na 62cm.
 
asuzana 80cm??!! :szok: zaszokowalas mnie. az sie musze spytac ile Twoja kruszynka ma teraz wzrostu? bo moj Filipek ma 7 m-cy i ja mu kupuje teraz na 74 cm ubranka. ale poki co te na 68 sa na niego dobre a nosi nadal wiele z tych na 62cm.
Teraz dokładnie nie wiem ile ma wzrostu bo dopiero za 1,5 tygodnia idę z nią na szczepienia to wtedy ja zważę i zmierzę :) ale moja niuńka to kluseczka, jeszcze na mleku modyfikowanym jedzie a apetyt jej dopisuje bardzo :) ona się urodziła prawie 4 kg więc teraz tak średnio miesięcznie po 1 kg mi przybiera :) no ale wygląda na 5-6 miesięczne dziecko to fakt :)
 
Ostatnia edycja:
asuzana jeszcze Cie troche pomecze pytaniami :-). ile twoja corcia wazyla i mierzyla oststnim razem? i w jakim wieku wtdey byla?
Filipek urodzil sie 3kg i niby 48cm (oni tu mierza zupelnie inaczej niz w polsce i wedlug mnie mial conajmniej 51cm). a obecnie (dokladnie sprzed 2 dni) wazy 7835g i mierzy 68cm (teraz mogli zmierzyc dosc dobrze, bo maly sam prostuje nozki).
poczatkowo filipek wypadal przez dekolt nawet z ubranek na 56cm. a juz o tych na 62 nawet nie wspomne.
 
Wybaczcie ze wylamie sie z tematu.
Tak jak obiecalam wstawilam zdjecia brzuszka na moim profilu, tylko dwa i na dodatek kiepskiej jakosci, ale nie jest latwo sobie samej fotke strzelic, a ta byla robiona z kamery internetowej.

Dobranoc kochane, przeczytam co napisalyscie jutro.
 
ravenalka Ja jak myślę o porodzie, to bardziej się obawiam szycia, niż samego rodzenia.Jakoś sobie nie mogę wyobrazić, żeby mi w miejscu intymnym ktoś igłą majstrował...Śliczne włoski ma Twoja córeczka :)
bezsenna nawet się nie zorientujesz, a już będziesz zszyta :tak: byłam tak zmęczona po porodzie (jak wstałam w końcu z tego fotela, to zemdlałam położnej w rękach), że było mi wszystko jedno, czy mi ktoś tam majstrował, czy nie :-D

Wszystko kupywalam uzywane, ale malenstwo i tak szybko wyrosnie.
Fotelik do samochodu dostalam,przewijak rowniez..
Czeka mnie tylko kupno łóżeczka, wózka, i innych akcesoriów.
Jakos chyba sobie poradze.
Ja też kupowałam używane, z nowych kupiłam może 5 rzeczy. mnóstwo dostałam, dlatego też z kupowaniem się za bardzo nie rozpędzałam. Pewnie, że sobie poradzisz, co nas nie zabije, to wzmocni :tak:

Zawsze zwracalam sie do niego, jak do chlopca.
przez całą ciążę mówiłam do Majki - Antoś. Miała być chłopcem :sorry:

zastanawialam sie jak bym postapila gdybym mieszkala w Polsce i wiem, ze walczylabym o pieniadze dla dziecka. nawet jesli w danym momencie nie bylyby mi potrzebne to nigdy niewiadomo co bedzie pozniej. zreszta to sa pieniedze, ktore sie naleza maluchowi.a poza tym, czemu niby ojciec dziecka ma nie ponosic konsekwencji? a jesli bylby dla mnie zagrozeniem badz calkowicie olewalby istnienie dziecka to wystapilabym tez o odebranie mu wszelkich praw do dziecka.
mnie nie powiem, bo są potrzebne, póki co mam niewielki dochód, ale na samodzielne życie to i tak za mało, ale nawet gdyby mi potrzebne nie były to i tak starałabym się o alimenty, właśnie dlatego, żeby ojciec mojego dziecka poniósł konsekwencje, przemawia przeze mnie ogromna chęć utrudnienia mu życia i nie odpuszczę. może to trochę chore podejście, ale chcę, żeby odczuł, że ma dziecko, bo póki co bezkarnie sobie żyje gdzieś zagranicą i ma nas całkowicie w dupie za przeproszeniem.

ps. Majka dziękuje za komplementy ;-)
 
reklama
KRROPELKA ostatnie badanie miała 14 maja czyli wiekowo 2 miesiace i wtedy ważyła 6 kg i miała 64 cm. Początkowy rozmiar po urodzeniu 56 praktycznie nie nakładałam, no może raz, a rozmiar 62 zmieniłam bardzo szybko. Teraz ubieram jej ciuszki na 80 ale są troszeńkę w spioszkach nogawki przydlugie. W poprzednim rozmiarze 74 jak wyciagała nóżki to musiała kurczyc paluszki więc już ich nie nakładam.
Kabaretka zaraz pooglądamy brzusio i powspominamy jak to było ;)))

Zmykam dziewczynki bo rano pobudka a muszę być wypoczęta bo mam co nosić :) oj mam :))))) dobranoc :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry