reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

reklama
Asheara Tak się złożyło ;) Tylko że Milkada jest dłużej na forum, ja dopiero od kwietnia, ale o płci dowiedziałam się w marcu, więc jak przybyłam na forum to już z wybranym imieniem :D Zresztą ono mi się zawsze podobało. Teraz jest też dość modne, co akurat mi się nie podoba :p
 
asuzana, agazoja Czyli pozew o alimenty składamy dopiero po paru miesiącach? Jak zobaczymy mniej więcej ile pieniędzy idzie na dziecko? Wcześniej musimy same wyłożyć na wszystko? A oni, mogą przez ten czas przychodzić do dziecka? Czy dopiero jak pozew zostanie złożony i wszystko ustalone przez sąd?

Sorki bezsenna że gdzieś nam to pytanie uciekło :) myślę że dobrze je przedyskutować na forum bo każda z nas ma inną sytuację i zawsze podzieli się jakąś cenną radą :) według mnie to wszystko zależy od relacji z ojcem dziecka. Jeśli po urodzeninu tatusiek poczuwa się do ojcostwa to mozna się dogadać z nim co do wydatków. Czasami nie ma potrzeby podawać go do sądu bo można się dogadać, facet dziecko uzna i będzie płacił alimenty więc ok. Napiszę na podstawie mojej sytuacji a inne dziewczyny może podpowiedzą Ci z innej strony.
Mój ex dał mi na wyprawkę dla dziecka 3000 zł, potem już się nie odzywał i sprawę olał. Zazyczył sobie żebym go podała do sądu bo na temat alimentów nie chciał się dogadać i stwierdził że ile mu zasądzą tyle bedzie płacił. Zerwał wszelkie kontakty i stwierdzeniem że mam oddać dziecko do adopcji udowodnił tylko że nie ma zamiaru się nim interesować. Zarejestrowałam sama dziecko w USC a pozew o uznanie i alimenty na wszelki wypadek miałam przygotowany. Robiąc zakupy dla dziecka na wyprawkę mniej więcej widziałam ile będę potrzebowała więc pozew złożyłam szybciej a rozpiskę kosztów wzięłam ze sobą na sprawę. Nie pisałam już o zwrot kosztów bo dał mi dobrowolnie kase więc i tak bym nic nie wygrała dla siebie. Miałam pecha że akurat trafiłam na taką sędzinę której to wogóle nie interesowało, ale nie zawsze tak jest. Od złożenia pozwu do sprawy czekałam aż 3 miesiące wiec i tak długo. Niestety w tym czasie musiałam sama pokrywać wszystkie wydatki dziecka a były naprawdę duże bo po urodzeniu jeszcze czasem sporo trzeba kupować. Mój ex po rozprawie zaplacił mi te zaległe alimenty ale w kwocie jaką zasądził mu sąd. Nie miało znaczenia że wydałam kilka razy tyle ... to mój problem. Z widzeniami też nie wiem jak jest bo ex nie chciał widzieć córeczki. Myslę że dopóki nie uznał dziecka to nie miałabym obowiazku go wpuszczać. Po uznaniu też niekoniecznie no chyba że podał by mnie do sądu o uregulowanie widzeń z dzieckiem wtedy już by trzeba było. Ale tylko na ten temat mogę gdybać.
Dziewczyny może Wy coś dodacie od siebie :)
 
Ostatnia edycja:
Asheara Mi z tych 3 imion to najbardziej się podoba imię Wiktor. Piękne jest :)
asuzana Dziękuję Ci bardzo :* Rozjaśniłaś mi wiele.
Emejj Powiem Ci szczerze, że i ja mam takie myśli. Ale 300 pln to podobno jak facet nie pracuje. A jak pracuje to więcej można próbować. No ale to też nie jest regułą, jak widać po tym, co spotkało Asuzane :(
 
Asheara Mi z tych 3 imion to najbardziej się podoba imię Wiktor. Piękne jest :)
asuzana Dziękuję Ci bardzo :* Rozjaśniłaś mi wiele.
Emejj Powiem Ci szczerze, że i ja mam takie myśli. Ale 300 pln to podobno jak facet nie pracuje. A jak pracuje to więcej można próbować. No ale to też nie jest regułą, jak widać po tym, co spotkało Asuzane :(

bezsenna spoko ja się odwołałam i tym razem będzie ostrzej. Wczoraj puściłam już apelację w obieg i zobaczymy. Chociaż powiem Wam szczerze że w pewnym momencie chciałam dać sobie spokój i pierniczyć tego buraka. Ale nie ... nic z tego. Nigdy nie bylam msciwa, nigdy! ale tym razem on zrobił mi świństwo i postaram się żeby nie uszło mu to na sucho. Jak nie wygram to trudno .... spróbować warto.
Emejj dzidzia to wydatek i naprawdę czasem bywa ciężko. Exa możesz pozbawić praw i będziesz miała spokój a kaska zawsze wpadnie na drobne wydatki. Tak bo takie alimenty są dosłownie na drobne wydatki.
 
Emejj ja wybrałam taką opcje i jestem z niej zadowolona:) Teraz mam aspiranta do roli taty Smoczyka i jeśli będziemy razem to on zamierza uznać Adasia za swoje dziecko; zresztą od jakiegoś czasu troche naciska i na ślub i na to i na załozenie rodziny ale wole byc ostrożna, bo nie wiadomo co będzie ;-) ale jakby uznał Adaśka a potem by nie wyszło to i tak bym dostawała wyższe od niego alimenty niż od biologicznego ojca Adaśka od którego na nic nie liczę, i nie liczyłam a jeśli liczyłam to bylo to bardzo dawno temu :-p

Asheara myślę ,że rodzice widzą więcej niż myślisz i nie musisz wnikać w szczególy. Może tak będzie nawet lepiej. Mój związek z ojcem Smoka opierał się głównie na wprowadzaniu sie "w wyższe stany świadomości" i sory za wyrażenie ale po prostu rżnieciu sie, dla niego bylam seksualna zabawka, dla siebie utwierdzalam sie tylko w przkonaniu ktore we mnie trwalo juz wtedy od jakis trzech lat ,ze nie mam żadnej wartosci. Kiedyś chciałam powiedzieć rodzicom dlaczego moje życie potoczylo sie tak, a nie inaczej ale moja mama powiedziala ,ze to co juz wie to i tak za duzo wiec im tego zamierzam oszczędzić bo tego i tak co było już nie zmienie Amen :)
 
Asuzana Ja właśnie też nigdy nie byłam mściwa i jak czasem myślałam o rozwodach, to uważałam, że to okropna rzecz prać publicznie swoje brudy w sądzie. Teraz też mam takie podejście i dlatego się obawiam sądu, nigdy nie wyobrażałam sobie siebie w takiej sytuacji, ale teraz wiem, że czasem to koniecznie, bo jak chciałam się dogadać na spokojnie, to nie dało rady.
Emejj Ja sądzę, że w Twojej sytuacji to może faktycznie nie warto się użerać. Ale z drugiej strony jak go pozbawisz praw, to nie będzie przyłaził, a pieniądze będzie musiał płacić. I jeszcze będzie miał świadomość, że one nie są dla Ciebie niezbędne, ale on płacić musi.
 
Ostatnia edycja:
Nigdy nie jest fajnie prać publicznie swoje brudy. Ja nie mam za bardzo wyjscia bo mam już dwoje dzieci a zarabiam tak średnio, a że mnie ex sam namawiał na dziecko to teraz niech pamięta że je ma ;) Za pierwszym razem też się w to nie bawiłam i nie żałuję ale tym razem to już trochę mnie nie stać na takie darowizny :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Asuzana Ja też sobie nie mogę pozwolić na puszczenie tego płazem... Bo nic nie zarabiam, utrzymuje mnie mama, więc alimenty są potrzebne. Nawet jeśli starczą tylko na drobne wydatki...
 
Do góry