KRROPELKA
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2008
- Postów
- 2 684
kabaretka tez wspolczuje przeziebienia. ja przeslam je w ciazy tylko raz, ale kosmzarnie wspominam. jak asuzana powiedziala - zero lekow. wiec meczylam sie z tym 2 tyg.
a ja tez sie przeziebilam. ex mnie zarazil. a do tego jeszcze strasznie dzis zmarzlam. jak wychodzilam z domu bylo cieplutko a potem pogoda zmieila sie nagle. wracalam do domku w sandalach, rybaczkach i jeasnowej kurteczce mijajac ludzi w grubych kurtkach, czapkach i pelnych butach. ale od 2 dni nie karmie juz piersia wiec zapoalam sobie 2 polopirynki i mam nadzieje ze pomoze i mojego Malucha nie zaraze.
Emejj jest tak jak mowi kabaretka - bedzie lepiej, mimo, ze nie znikna problemy. po prostu mimo, ze to banalne to jednak to prawda - czas leczy rany.
kiedy ja trafilam na to forum bylam w stanie tragicznym. wylam non stop. tez bylam w dlugim zwiazku i tez Dzidzie planowalismy. jak sie udalo euforia. a potem ex sie rozmyslil, wymiekl, wsytraszyl, nie udzwignal tego. i blyskawicznie sie kims pocieszyl. mimo, ze kazda z dziewczyn tu ma inna historie to jednak laczy nas jedno - rozumiemy bol porzucenia, samotnosci. i na pewno znajdziesz tu wsparcie. i zostaniesz wysluchana.
milkada az sie boje pomyslec co dokladnie kryje sie pod twoim zdaniem. ale widac ze dobrze nie jest. ehhh... strasznie mi przykro... bo pewnie jak inne dziwczyny cieszylam sie wraz z Toba. trzymaj sie cieplutko
a ja tez sie przeziebilam. ex mnie zarazil. a do tego jeszcze strasznie dzis zmarzlam. jak wychodzilam z domu bylo cieplutko a potem pogoda zmieila sie nagle. wracalam do domku w sandalach, rybaczkach i jeasnowej kurteczce mijajac ludzi w grubych kurtkach, czapkach i pelnych butach. ale od 2 dni nie karmie juz piersia wiec zapoalam sobie 2 polopirynki i mam nadzieje ze pomoze i mojego Malucha nie zaraze.
Emejj jest tak jak mowi kabaretka - bedzie lepiej, mimo, ze nie znikna problemy. po prostu mimo, ze to banalne to jednak to prawda - czas leczy rany.
kiedy ja trafilam na to forum bylam w stanie tragicznym. wylam non stop. tez bylam w dlugim zwiazku i tez Dzidzie planowalismy. jak sie udalo euforia. a potem ex sie rozmyslil, wymiekl, wsytraszyl, nie udzwignal tego. i blyskawicznie sie kims pocieszyl. mimo, ze kazda z dziewczyn tu ma inna historie to jednak laczy nas jedno - rozumiemy bol porzucenia, samotnosci. i na pewno znajdziesz tu wsparcie. i zostaniesz wysluchana.
milkada az sie boje pomyslec co dokladnie kryje sie pod twoim zdaniem. ale widac ze dobrze nie jest. ehhh... strasznie mi przykro... bo pewnie jak inne dziwczyny cieszylam sie wraz z Toba. trzymaj sie cieplutko