reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

KABARETKA dla maluszka wszystko da się przeżyć :tak:
słuchaj się ładnie lekarza i leż i odpoczywaj
i łykaj nospę a jak poczujesz że ona Ci nie wystarcza to sygnalizuj to lekarzowi a dostaniesz fenetrol , ja miałam podobną sytuację i dotrwałam leżąc do 36 tyg
 
reklama
Czesc dziewczyny...
Dziś zdobyłam się na odwagę i poprosiłam partnera aby się wyprowadził.
Jest to dla mnie cięzka,ale ostateczna decyzja.Wiem,że osobno będzie nam lepiej.Obydwoje skupimy sie na rzeczach dla nas samych najwazniejszych: ja na Synku on na... pracy, piciu i kolegach.Wiem juz,ze sama sobie zapewnie wieksza stabilizacje , spokoj i pewne jutro niz on nam.Niestety nie umiem i nie chce dluzej zyc z czlowiekiem, ktoremu nie ufam.Ktory nie wiem co robi, z kim i gdzie.Z kims, przy ktorym kazdy dzien to jedna wielka niepewnosc. Z kims kto nie ma za grosz szacunku dla kobiety w ciazy i nawet teraz mimo morza wylanych lez nie potrafi zrozumiec jak bardzo zalezy mi na spokoju i jak bardzo tego spokoju potrzebuje!Nie chce patrzec jak wraca o wschodzie slonca zataczajacy sie i smierdzacy przez nastepne 2 dni.Ale najbardziej nie chce byc z kims na kim nie moge polegac!kto nie odbierze mojego telefonu,kiedy bede go potrzebowac
...
 
KABARETKA dla maluszka wszystko da się przeżyć :tak:
słuchaj się ładnie lekarza i leż i odpoczywaj
i łykaj nospę a jak poczujesz że ona Ci nie wystarcza to sygnalizuj to lekarzowi a dostaniesz fenetrol , ja miałam podobną sytuację i dotrwałam leżąc do 36 tyg

Basia.J dziekuje za wsparcie, powiedz mi czy tobie sie skracala szyjka, czy mialas po prostu skurcze? Bo ja generalnie mam szyjke jeszcze w normie, tylko lekarz mowi, ze to moze zaczac sie zmieniac w kazdej chwili, a jak on to powiedzial: "Pani musi do 34 tygodnia wytrzymac, potem niech sie dzieje":eek:
 
Kabaretko,
Dokładnie (to do słów Basi), leż i odpoczywaj. Może sytuacja się unormuje i nie skończy się na patologii. Zabezpiecz się na ten czas w jakieś książki, a w drodze do łazienki zaglądaj na forum.

Mam nadzieję, że ułoży Ci się z ojcem dziecka, tylko bądź ostrożna i nie pozwól się krzywdzić.

Życzę Ci zdrowia,
P.
 
Czesc dziewczyny...
Dziś zdobyłam się na odwagę i poprosiłam partnera aby się wyprowadził.
Jest to dla mnie cięzka,ale ostateczna decyzja.Wiem,że osobno będzie nam lepiej.Obydwoje skupimy sie na rzeczach dla nas samych najwazniejszych: ja na Synku on na... pracy, piciu i kolegach.Wiem juz,ze sama sobie zapewnie wieksza stabilizacje , spokoj i pewne jutro niz on nam.Niestety nie umiem i nie chce dluzej zyc z czlowiekiem, ktoremu nie ufam.Ktory nie wiem co robi, z kim i gdzie.Z kims, przy ktorym kazdy dzien to jedna wielka niepewnosc. Z kims kto nie ma za grosz szacunku dla kobiety w ciazy i nawet teraz mimo morza wylanych lez nie potrafi zrozumiec jak bardzo zalezy mi na spokoju i jak bardzo tego spokoju potrzebuje!Nie chce patrzec jak wraca o wschodzie slonca zataczajacy sie i smierdzacy przez nastepne 2 dni.Ale najbardziej nie chce byc z kims na kim nie moge polegac!kto nie odbierze mojego telefonu,kiedy bede go potrzebowac
...

Nalka2 chcialabym ci pogratulowac tak odwaznej, ale jakze moim zdaniem dobrej decyzji. Na pewno nie bylo ci latwo ja podjac, ale skoro sie zdecydowalas, to wierze, ze jestes bardzo silna kobieta, i on naprawde nie zasluguje na bycie z wami. Podziwiam kobiety, ktore potrafia rozstac sie z partnerem, szczegolnie w czasie ciazy, chociaz z drugiej strony domyslam sie ze pojawia sie tez dodatkowa mobilizacja, bo juz sie nie jest samym. Ja osobiscie uwazam, ze lepiej byc samotna matka niz zyc w zwiazku z kims, kto tylko niszczy, psuje. A problem alkoholu to okropny problem, zniszczyl moje dziecinstwo, i zadne dziecko nie zasluguje, by tkwic w takiej sytuacji. Wiec podziwiam i gratuluje rozsadnej i madrej decyzji.:-)

Panegiryka dziekuje, postaram sie lezec, a laptopa mam na kolanach, wiec na forum bede spedzac wiekszosc mojego czasu. A co do ojca mojego dziecka musze rzeczywiscie uwazac, i nie pozwolic sie skrzywdzic, tylko jak to zrobic?
 
Nie wiem jaka bedzie jego reakcja na moja prosbe, ale poprosilam ja aby ja uszanowal. Nie boje sie...Jest mi tylko przykro,ze tak potoczylo sie moje zycie...Ze juz w ciazy zostalam samotna matka, narazajac moje dziecko na to co sama przezylam w dziecinstwie...A szczesliwa i pelna rodzina to byl moj cel w zyciu!Ale wiem ze to nie moja wina!staralam sie, walczylam,zaciskalam zeby!To nie ja szlajalam sie po knajpach i wracalam nad ranem pijana, to nie ja klamalam, obiecywalam zmiany... Zawiodl mnie tak bardzo, ze czasem zastanawiam sie czy to ten sam mezczyzna ktorego poznalam 4 lata temu?I mimo,ze moje dziecko to najwiekszy i najpiekniejszy dar w moim zyciu- moj partner na Nie nie zasluguje....
 
Nalka, często najprostsze decyzje są najlepsze. Na pewno lekko nie będzie, zwłaszcza, kiedy zaczyna się wspominać to co było dobre. Tylko Ty teraz musisz myśleć za dwoje.
Chciałabym, żeby niektórym facetom przestawiły się priorytety i żeby przejrzeli na oczy, i zrozumieli co tak naprawdę się liczy. Przecież kumple i imprezki to okres przejściowy, nikt wiecznie nie będzie tak żył. A zauważyłam, ze męskie towarzystwo w pewnym momencie się "kruszy", jak tylko na horyzoncie pojawi się kobieta. Ci wartościowi zostają przy partnerce, a łajzy, nastawione na przyjemności kończą pod budką z piwem.

Tak mniej więcej. Troszkę jestem dzisiaj zmęczona, może później napiszę coś więcej...

P.
 
Czesc dziewczyny...
Dziś zdobyłam się na odwagę i poprosiłam partnera aby się wyprowadził.
Jest to dla mnie cięzka,ale ostateczna decyzja.Wiem,że osobno będzie nam lepiej.Obydwoje skupimy sie na rzeczach dla nas samych najwazniejszych: ja na Synku on na... pracy, piciu i kolegach.Wiem juz,ze sama sobie zapewnie wieksza stabilizacje , spokoj i pewne jutro niz on nam.Niestety nie umiem i nie chce dluzej zyc z czlowiekiem, ktoremu nie ufam.Ktory nie wiem co robi, z kim i gdzie.Z kims, przy ktorym kazdy dzien to jedna wielka niepewnosc. Z kims kto nie ma za grosz szacunku dla kobiety w ciazy i nawet teraz mimo morza wylanych lez nie potrafi zrozumiec jak bardzo zalezy mi na spokoju i jak bardzo tego spokoju potrzebuje!Nie chce patrzec jak wraca o wschodzie slonca zataczajacy sie i smierdzacy przez nastepne 2 dni.Ale najbardziej nie chce byc z kims na kim nie moge polegac!kto nie odbierze mojego telefonu,kiedy bede go potrzebowac
...
BRAWO tak trzymaj ! bardzo często dopiero po takich krokach z naszej srtony facetom otwierają się oczy i widząc co tracą zmieniają swoje priorytety , mam nadzieję że u Was ta lekcja zakończy się sukcesem i go nauczy co w życiu liczy się najbardziej


Basia.J dziekuje za wsparcie, powiedz mi czy tobie sie skracala szyjka, czy mialas po prostu skurcze? Bo ja generalnie mam szyjke jeszcze w normie, tylko lekarz mowi, ze to moze zaczac sie zmieniac w kazdej chwili, a jak on to powiedzial: "Pani musi do 34 tygodnia wytrzymac, potem niech sie dzieje":eek:
dokładnie tak
 
reklama
KABARETKA...PANEGIRYKA....BASIA.J....
Dziękuję za słowa wsparcia...
Wiem, ze najgorsze przede mna...Rozstanie,samotnosc a potem samotne macierzynstwo...Wiem ze dopiero przede mna prawdziwe lzy zalu, zalamania i rozgoryczenia...Teraz rzadzi mna zlosc i nienawisc...Ale jak emocje opadna....och...
Ale robie to dla siebie i mojego Dziecka!Nie pozwole aby w moim domu byl alkohol!!!! Nie pozwole,aby dziecko od urodzenia patrzylo na pijanego ojca i matke chora z nerwow i wiecznie zaplakana! moje dziecko bedzie szczesliwe! i ja tez! i wiem, ze kiedys nadejdzie dzien, w ktorym poznam kogos kto pokocha mnie i mojego Synusia!!!!!
I WY WSZYSTKIE DZIEWCZYNY TEZ MACIE TAK MYSLEC!
 
Do góry