Kajmakowe123
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2017
- Postów
- 144
Ja mam termin na 06.06 i cieszę się, że do tej pory nie było upałów. Ciąża przez całe lato jest na pewno ciężka...
Jak się czujesz? jak sobie radzisz?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja mam termin na 06.06 i cieszę się, że do tej pory nie było upałów. Ciąża przez całe lato jest na pewno ciężka...
Czuję się nawet dobrze... Trochę ciężko jest mi chodzić, ale daję radę. Przed chwilą byłam w sklepie na zakupach i przestraszylam się, bo zaczęło mnie mocno boleć na dole brzucha. Na szczęście wróciłam do domu i jest ok [emoji4]Jak się czujesz? jak sobie radzisz?
Czuję się nawet dobrze... Trochę ciężko jest mi chodzić, ale daję radę. Przed chwilą byłam w sklepie na zakupach i przestraszylam się, bo zaczęło mnie mocno boleć na dole brzucha. Na szczęście wróciłam do domu i jest ok [emoji4]
A samopoczucie...mogło być lepiej. Czuję się przygaszona i trochę mi smutno jak tak siedzę sama w domu.
Jeszcze 18 dni...
A jak u Ciebie?
Na pewno napiszę jak będę po [emoji4] mam nadzieję, że Milena mnie nie zaskoczy i nie będzie chciała wyjść na świat wcześniej. Szczerze mówiąc stresuję się trochę, bo mam wrażenie, że nie jestem na to gotowa... Chciałabym zatrzymać ten czas, bo mimo że jest ciężko to jednak jest to piękny okres. A z drugiej strony chcę już ją zobaczyć i przytulić...Jeszcze chciałam zapytać, będziesz sama rodzić czy z kimś?
Ze mna rodzila na poczatku mama i siostra, bo na szczescie lezalam juz 6 tyg w szpitalu jak sie zaczelo, wiec od 4.30 do 13 mialam skurcze porodowe zanim wzieli mnie na cc. watpie, żeby to było dla nich mile przezycie, bo strasznie sie na nie darlam ayaa nie martw sie, jak juz urodzisz to dostajesz takiego powera, ze gory mozesz przenosic nagle bycie matka staje sie najbardziej oczywista rzecza, jakbyś nia byla od zawsze ciesz sie tymi chwilami
U mnie niestety lipa, Pan Maz, wymyslil sobie, ze jednak dawanie 7 stowek na dziecko to przesada, będzie mi dawal 5 do reki i 2 na jakies zalozone konto Jagody, zebym raz w roku mogla sobie wybrac wieksza kwote i pojechac np. na wakacje... NIestety od sierpnia musze przejsc na bezplatny wychowawczy i starac sie o zasilek z tej racji, bo nie dostalam sie do zadnego zlobka. Tak wiec moje dochody wyniosa az 1000 zl, corka przynajmniej raz w miesiacu ma prywatnego dermatologa, mleka, pieluchy, jedzenie, a gdzie mieszkanie, media? Co z tego, ze bede miala 2400 na wakacje jak nie bede miala z czego zyc... tak wiec wynajelam prawniczke, ktora chwali sie duża skutecznoscia sciagania majtek przez glowe przy rozwodach i zaczynamy batalie. Chcialam byc mila, 7 stowek i 2 weekendy w miesiacu widzenia z dzieckiem, ale juz nie chce, wiec widzenie bedzie jedno a kasy duzo wiecej... dodatkowo ja wiem przeciez ile on zarabia i te 7 stowek to nie jest dla niego nawet 1/3 pensji...
Na pewno napiszę jak będę po [emoji4] mam nadzieję, że Milena mnie nie zaskoczy i nie będzie chciała wyjść na świat wcześniej. Szczerze mówiąc stresuję się trochę, bo mam wrażenie, że nie jestem na to gotowa... Chciałabym zatrzymać ten czas, bo mimo że jest ciężko to jednak jest to piękny okres. A z drugiej strony chcę już ją zobaczyć i przytulić...
Na pewno będzie ze mną moja siostra. Oby wszystko dobrze się ułożyło, bo ona ma małe dzieci i musiałaby jakoś zorganizować ze mną wyjazd do szpitala np w nocy [emoji6] ojciec dziecka też chce być. Wziął sobie nawet urlop w tym czasie. A czy dojedzie to nie wiem. Mieszkamy od siebie około 100km.
Ze mna rodzila na poczatku mama i siostra, bo na szczescie lezalam juz 6 tyg w szpitalu jak sie zaczelo, wiec od 4.30 do 13 mialam skurcze porodowe zanim wzieli mnie na cc. watpie, żeby to było dla nich mile przezycie, bo strasznie sie na nie darlam ayaa nie martw sie, jak juz urodzisz to dostajesz takiego powera, ze gory mozesz przenosic nagle bycie matka staje sie najbardziej oczywista rzecza, jakbyś nia byla od zawsze ciesz sie tymi chwilami
U mnie niestety lipa, Pan Maz, wymyslil sobie, ze jednak dawanie 7 stowek na dziecko to przesada, będzie mi dawal 5 do reki i 2 na jakies zalozone konto Jagody, zebym raz w roku mogla sobie wybrac wieksza kwote i pojechac np. na wakacje... NIestety od sierpnia musze przejsc na bezplatny wychowawczy i starac sie o zasilek z tej racji, bo nie dostalam sie do zadnego zlobka. Tak wiec moje dochody wyniosa az 1000 zl, corka przynajmniej raz w miesiacu ma prywatnego dermatologa, mleka, pieluchy, jedzenie, a gdzie mieszkanie, media? Co z tego, ze bede miala 2400 na wakacje jak nie bede miala z czego zyc... tak wiec wynajelam prawniczke, ktora chwali sie duża skutecznoscia sciagania majtek przez glowe przy rozwodach i zaczynamy batalie. Chcialam byc mila, 7 stowek i 2 weekendy w miesiacu widzenia z dzieckiem, ale juz nie chce, wiec widzenie bedzie jedno a kasy duzo wiecej... dodatkowo ja wiem przeciez ile on zarabia i te 7 stowek to nie jest dla niego nawet 1/3 pensji...
Wiesz co, on nie będzie przy porodzie. Tzn fizycznie w szpitalu będzie, ale na korytarzu będzie czekać. Prawdopodobnie będę mieć cc, więc tak czy inaczej nie mógłby być ze mną. Poza tym jakbym rodziła naturalnie to mi powiedział, że nie chciałby tego oglądać... Wziął na ten czas tydzień urlopu żeby mi pomóc, bo wiadomo, że będę obolała. Tylko tydzień... A później nie wiem jak on sobie to wyobraża.chcesz żeby był przy porodzie? ja bym dawcy nie chciała przy porodzie bo chyba by zginął "przypadkiem" ja powiadomię SMSem waga i cm i może imię podam, ale z imieniem się jeszcze zastanowię, czy mu napiszę.
Pan Jeszcze Nie Były Mąż przyszedł do szpitala? beznadziejnie z tym żłobkiem, nie udało się wykazać samotnego macierzyństwa? wówczas miałabyś więcej punktów i może udałoby się zapisać? co do załatwienia sprawy sądownie popieram, na tzw. "gębę" to tak właśnie jest, a zaraz by wymyślił, że w tym miesiącu to i 500zł to on nie ma więc może teraz część, a za miesiąc wypłaci ;-)