D
denka
Gość
Psycholog? Ja potrzebuje pracy i to szybko, od poczatku roku pech, nie moge sie nigdzie zalapac, po prostu nie oddzwaniaja i juz nie wiem co robic, blagac o szanse bo jestem niemal w rynsztoku?
Maz zaproponowal taki podzial, ze 70% majatku zabiera on, bo twierdzi, ze ja nie zasluguje na nic. Na dodatek chce obarczyc mnie wszystkimi kosztami sadowymi przez co nie zostanie mi nic. Nie moge sie na to zgodzic.
Nie stac mnie na leki i chleb, pieniadze daje mi tata i u niego mieszkam wiec na psychologa tym bardziej... i na dojazd do niego rowniez...
Maz zaproponowal taki podzial, ze 70% majatku zabiera on, bo twierdzi, ze ja nie zasluguje na nic. Na dodatek chce obarczyc mnie wszystkimi kosztami sadowymi przez co nie zostanie mi nic. Nie moge sie na to zgodzic.
Nie stac mnie na leki i chleb, pieniadze daje mi tata i u niego mieszkam wiec na psychologa tym bardziej... i na dojazd do niego rowniez...