reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

eweline48 współczuję z powodu taty..... ahhh życie... W pracy jakoś będzie początki mogą być trudne, a mały raczej na początku może pochorować na wszystko co dzieci przynoszą my będziemy pewnie to samo mieli tylko że mój mały w przedszkolu.

Właśnie trochę się tego obawiam bo jak na razie to choroby nas omijały,a teraz to rożnie może być. Na szczęście mam jeszcze prawie 2 miesiące urlopu to najwyżej wykorzystam jak mały będzie chorował...A ten mój żłobek to właśnie w przedszkolu i tam przyjmują dzieci dopiero od roku i 9 miesięcy.Ale zależy mi na nim bardzo bo jest doslownie dwie minuty drogi od domu więc fajnie. A u Was jak nastawienie przed wrześniem i przedszkolem?Twój synuś starszy to pewnie trochę łatwiej będzie:tak:
 
reklama
jak fajnie na forum :) zle ze same ale damy rade

tyle poczytalam ze juz nie wiem co komu odpisac, heh jestem po nocce dzisiaj spalam 2h i jakos juz nie mysle a rano zas do pracy heh

  • diagnoza w sumie taka ze szpitala ze jedziemy w wakacje na powtorke badan i to tyle leki odstawione, pokoj wyremontowany po pustaki ,wywalone dywany maskotki , wszystko w szafie pochowane , posciel antyalergiczna, wydalam naprawde dużo na pokoj z mysla tez o Kubie i ja widze roznice w jego dusznosciach , nie trzymam sterylnosci nie wiadomo jakiej ale jakies podloze moglo to miec, jaimi wiec wiem o czym mowisz z relacja mama remont bo ja wojne nie jedna mialam ale postawilam na swoim bo w koncu wszystko sie sypie i trzeba nie raz zaczac ,
azuzanna wow 170 cm no no ,jak moja dlugie nogi do nieba , no wlasnie skad na to wszystko brac ,szkoda malej ze musiala sie tak meczyc ale nie raz trzeba i koniec . my tez smigamy na rowerach ,ostatnio do lasow i wrocic nie moglismy heh
ewelina współczucia ( kazdy ma gorszy okres w zyciu ale trzeba zawsze widziec jakies swiatelko


ja moje nerwy przyplacilam swoim zdrowiem i nie jest dobrze ,bo przeszkadza mi w funkjonowaniu ,ale mnie juz nic nie zdziwi i nie zwali mnie nic z nog, robie wiele dla dzieci ale nie zapominam o sobie, a prawda taka ze wiele osob jest skrzywdzonych i glosno o tym nie mowi, a bratnia dusze zawsze mozna znalezc :)
 
hei dziewczyny.
dziekuje za slowa otuchy i wsparcia. u mnie juz duzo lepiej.
ostatnio jestem okropnie zmeczona i nawet wziecie sie za napisanie tutaj dluzszego postu, wymaga ode mnie mega wysilku.
 
eweline ja wracam we wrześniu do pracy po prawie 4 letniej przerwie, nie wiem jak to będzie:no:

wczoraj u nas byla piękna pogoda i spiekłam sie jak rak:baffled:
 
Kooska29 fajnie,ze lepiej się czujesz:tak:Takie dołki będą jeszcze się pojawiały,ale uwierz, będzie ich coraz mniej. Wiem o czym piszę bo właśnie mija rok odkąd tu pierwszy raz napisałam i byłam po tej "drugiej" stronie. Z perspektywy czasu moge powiedzieć,że wiele w moim życiu się zmieniło,ale najbardziej ja sama. Nie ma już tej osoby,przepełnionej żalem do całego świata i ludzi.
Katerinka fajnie,ze jest poprawa i że synek lepiej się czuje. Masz rację, to "światełko w tunelu"powinien odnaleźć każdy z nas w swoim życiu.
Krewetka to od września ruszamy razem.:tak: Ja po dwuletniej przerwie. A Twoja pociecha do przedszkola pewnie? Ciekawie nam się ten wrzesień zapowiada bo synek Jaimis tez do przedszkola. Będzie tu wesoło z matkami-histeryczkami:laugh2:
 
krewetka
ja tez tak wracalam do pracy i powiem ci ze ok :) ja uwielbiam chodzic do pracy tam pozytkuje moja energie a dom dzieci wszystko sie da pogodzic jak sie chce
 
eweline48 no ja to z pieluchami walczę też mam obawy, mały zawsze tylko był ze mną albo z babcią a teraz zostanie jednak z obcymi, a nieraz jak się słyszy w mediach to strach się bać, ja na pewno na początku nie będę go prowadzać do przedszkola bo bym się zryczała, a babcia już ma dość zajmowania się wnukiem to z uśmiechem go zaprowadzi :szok:

Ja też należę do ludzi że się cieszę jak mam pracę a ostatnio przez 2 lata pracowałam w 3 firmach jest ciężko naprawdę, to trzeba cieszyć się że się ma pracę i czekać kiedy kryzys minie bo kiedyś musi chyba :baffled:
 
Krewetka to od września ruszamy razem.:tak: Ja po dwuletniej przerwie. A Twoja pociecha do przedszkola pewnie? Ciekawie nam się ten wrzesień zapowiada bo synek Jaimis tez do przedszkola. Będzie tu wesoło z matkami-histeryczkami:laugh2:

tak, do przedszkola, ale ja sie nie martwie, bo moja juz od listopada chodzi, z tym ze u nas to wiaze sie z nowym przedszkolem i przeprowadzką:baffled:
 
Jaimis moja kuzynka własnie od września swojego synka do przedszkola wysłała,a jeszcze w wakacje nie był odpieluchowany. Jednak w ostatnim miesiącu twardo się wszyscy wzięli za niego i w ciągu miesiąca już bez pampersiaków biegał. Myślę,ze u Was tez tak będzie. Teraz lato to będzie łatwiej. Ja szczerze powiedziawszy też liczę na to,że może nam się uda pożegnać z pieluchami.:tak:
 
reklama
W naszym przedszkolu nie ma wymogu ze dziecko ma byc bez pieluch. Alan w tamtym roku poszedl juz odpieluchowany ale na wszelki wypadek pytalam czy musi buc nauvzony korzystania z nocnika
 
Do góry