reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

mamuski dzieci szkolnych ,mozna skladac o stypendium z urzedu miasta ,podniesli próg do 462 zl na osobe , mozna odliczyc rzeczy szkolne,internet ,basen itp


kubus zatrybil do przedszkola :) daje buziaka i idzie sam i nie placze :))))) i oby tak dalej
 
reklama
Elana święte słowa tylko po ryju lać :-D:-D:-D:-D
katerinka no i super ciekawe czy my za rok pójdziemy do przedszkola czy zdąży porzucić pieluchy :dry:

a już się chwaliłam na codziennych wczoraj z okazji że był 13 system siadł nic się nie uratowało z kompa dobrze że fotki małego miałam na dysku zewnętrznym ,... a tak się zamierzałam porządek zrobić na kompie bo już miejsce nie było ;-)
 
Witajcie dziewczyny...
Rzadko tu jestem, ale zerkam i staram sie znalezc odpowiedz na nurtujace mnie problemy. Moze ktoras z was miala podobna sytuacje. Przypomne, mam corke 6 letnia z malzenstwa. Corka ma jakis tam kontakt z tata(tata w UK), no ma go. Teraz ma sie urodzic moj syn, a z dawca nie mam kontaktu, wiadomo dlaczego-nie bral sobie tego ciezaru, wycofal sie ze zwiazku, jestem sama.Od jakiegos czasu nie moge spac, nocami i dniam rozmyslam co powiem dzieciom, jak im wytlumacze,ze jeden tatus kocha,ale nie jestesmy razem, drugi nie kocha....To straszne. Czuje sie jakbym miala najgorsza sytuacje ze wszystkich! Nie moge sobie z tym poradzic. Nawet myslalam czy nie lepiej byloby oddac synka do pelnej rodziny, bo bedzie mial jeszcze gorzej niz corka, no i te tlumaczenia...Juz teraz znajomi szeptaja i wspolczuja moim dzieciom, a ja wokol widze tylko pelne rodziny, slysze o tatusiach czekajacych w domu i serce mi sie kraja. Naprawde nie umiem z tym zyc, ciagle placze, nie widze sensu w niczym, nawet nie umiem cieszyc sie tym dzieckiem, wrecz nie lubie tego brzucha, to okropne! Czasem mysle nawet o najgorszym....Moze lepiej byloby oddac corke bylemu mezowi i skonczyc ze soba, nie pozwolic dzieciom tak cierpiec. Moja milosc moze im nie wystarczyc. Ubolewam nad tym, ze beda w szkole moze wysmiewane, czy zle traktowane przez rowiesnikow-wiadomo, dzieci sa czasem okrutne. Nie umiem patrzec na swoja sytuacje z litoscia, a razcej ejstem zla na siebie i nieawidze sie, i wydaje mi sie,ze inni nie potepia za to jaki los zgotowalam dzieciom....
 
Margarita wybacz ze to napisze ale glupiutkie z Ciebie dziewcze :wściekła/y: jak mozesz tak pisac? jestes i bedziesz mama nikogo do szczescia wiecej nie potrzebuja Twoje dzieciaczki :tak::tak::tak: ale ludzie....heh ludzie niech gadaja jak sa takimi prostakami ze tylko interesuje ich cudze zycie bo tak na prawde nie maja swoejego :tak::tak: nimi najmniej powinnas sie przejmowac ulomni ktorzy zyja czyims zyciem.... zal :baffled: a dzieciaczki zrozumieja uwierz :tak: 3maj sie kochana i glowa do gory :tak:
 
Margarita a kiedyś o tobie nawet myślałam oj przykro mi że jesteś taka padnięta psychicznie... a nie wróciłaś do Polski? Wiesz wydaje mi się byś jeszcze bardziej emocjonalnie przeżywała jak byś oddała dziecko. Pamiętaj to będzie brat twojej córki jak już nas nie będzie oni będą mieli siebie!!! Kochana ogarnij się zacznij się cieszyć życiem masz córeczkę zaraz będziesz miała synka dla niektórych kobiet to jest największe niespełnione marzenie - dziecko. A ludzie zawsze gadają i będą gadać, a dla zdrowia psychicznego nie ma co słuchać ludzkiego gadania ani z nikim się nie porównywać nawet nie wiemy co tam się dzieje w tych pełnych rodzinach!!! Może porozmawiaj z prowadzącym ciąże lekarzem że jesteś zdołowana!!!! W pracy mam babeczkę która sama wychowywała synów ma z nimi fajny kontakt sama pogodna uśmiechnięta synowie to już jedne studiuje drugi szkoła średnia. Nie wień się za cale zło świata tylko ciesz się dziećmi jakoś to się wszystko poukłada :-)
 
Masz racje, brzmi to dziecinnie co mowie i mysle, samej siebie mi zal, nie umiem stawic czola, wiecznie sie rozzalam. A jak mam wytlumaczyc dzieciom, corce, ktora juz pyta o tate, zwiazki rodzinne....Poza tym nie wiem co ojciec mojego synka w ogole mysli....Nie wiem jak on to sobie wyobraza. Ja najchetniej bym go wykreslila,a nie wiem jak najlepiej dla dzieck abedzie esli zrobie, jak z nazwiskiem, opieka....Przezywam jakis koszmar, jak Wy sobie z tym poradzilyscie??
 
reklama
ja bym tego nie nazwała dziecinnie, właśnie za dużo chyba się przejmujesz, wiesz nie znam się na wychowywaniu dzieci ale wydaje mi się że poprostu dziecko to mały człowiek liczy się szczerość i dawaj córce proste krótkie odpowiedzi, że odszedł że nie wiesz wiesz dlaczego, dorośli czasami się rozstająitp. a nazwisko jeśli masz takie same z córką daj takie same synkowi będzie prościej, a na ojca dziecka już nie licz cud się raczej nie zdarzy ale to traci i krzywdzi syna. Wygadaj i wypłacz się, rozstrój hormonalny przy ciąży to jest normalne a co dopiero w takiej sytuacji :tak:
 
Do góry