reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

no mojemu niby wyszło na linijce ze skarpetką 13,5 cm, choć wiadomo linijka linijce nie zawsze równa, a w tabeli faktycznie 21/22 to 13/13,5 na ale skarpetkę założyć trzeba no bo guma to zimna i chyba wolałabym przymierzyć jak będzie zakładał się kalosz ostatnio dostałam sandałki śliczne długość stopy dobra a stopy mu wcisnąć nie mogłam nie wiem czy taka pultuniasta czy wysokie podbicie?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Carla niech nagrywa rozmowy tel ,niech trzyma wszyteki smsy. Sam moze do niej napisac ze np chce m,alego zobaczyc i jak ona mu pocisnie to zachowac smsa. Chyba to bedzie najbardziej wiarygodnym dowodem na to ze on chce sie dzieckiem zajmowac a ona mu to utrudnia.
Zreszta moze pojsc do tejk laski i jak nie pozoli mu na widzenia to niech wzywa kolega polije bo ona nie moze mu widzen zabronic! i bedzie nastepna podkladka ze to ona mu nie pozwala
 
Carlaa wydaje mi sie ze prawa mu moze ograniczyc na podstawie tego ze nie jest z nimi ale zabrac to raczej nie, to musialby w dratyczny sposób zaniedbywac dziecko.. poza tym napewno w sądzie dostanie wyznaczone widzenia jesli sami sie nie dogadają.. a co do alimentow to mysle ze to zalezy ile zarabia.. nawet jesli daje dobrowolnie teraz to powinien sie upominac o jakies katreczki, dowody na to ze jej płaci, zawsze to jakas podkładka.. no i dobrze by bylo zeby np zbierał sobie paragony za rzeczy ktore kupił dla dziecka.. zawsze moze powiedziec ze walczy o jak najnizsze alimenty bo wie ze jego była roztrwania pieniądze a nie przeznacza ich na dziecko dlatego tez on woli dodoatkowo dawac w formie potrzebnych rzeczy (pieluch, ubran, zabawek) i miec pewnosc ze dziecko ma z tego korzysc a nie idzie na gacha matki..
 
Carlaa to sa takie strachy na lachy. Niech sie chlopak zupelnie nie przejmuje. Wiec tak, niech trzyma smsy, nagrywanie rozmow nic nie da, bo nie mozna przeprowadzic dowodu w sprawie jesli ten rozmowca sie nie zgodzil na nagrywanie-chore. Jak daje jej jakies pieniadze to niech podpisze, ze przyjela kwote, albo lepiej-zamiast do reki niech przelewa jej pieniadze na konto. To, ze byl w Niemczech (pewnie w pracy a nie na wczasach i jeszcze wysylal dziecku paczki to na pewno nikt mu za to nie zabierze praw). Ograniczenie praw-jak najbardziej tak sie moze stac, bo nie mieszkaja razem i nie sa razem, ale tu chodzi o takie sprawy typu szkola itd, lekarz, wyjazd , ale normalnie sie z dzieckiem bedzie widywal to nie ma problemu. Zabranie praw to musialby sie zupelnie nie interesowac, znecac, przebywac w wiezieniu. Jesli on chce sie zajmowac dzieckiem to mu sad nic nie zabierze, a alimenty to chyba wszystkie wiemy jakie zasadzaja w tym kraju, wiec niech sie nie przejmuje :)
 
ja sie zgadzam z honey, malo realne w tym przypadku jest odebranie praw.

a twoj kolega moze czas zeby troche ostrzej zareagowal i powalczyl o syna o widzenia??
bo ona nie moze tak postepowac.
 
Carlaa twoj koelga ze tak powiem powiniem wziac sprawy w swoje rece
jezeli ich syn nie pojdzie do przedszkola we wrzesniu to poki mapelne prawa rodzicielskie zostanie tak samo jak i ona pociagniety do odpowiedzialnosci. choc nie ma kontaktuz synem bedzie mial porblemy. wiec im szybciej pojdzie ze wszystkim do sadu tym moze byc lepiej dla niego.
 
Moim zdaniem to on nie ma co sie bac. Tzn latwo sie mowi, ale my na to patrzymy obiektywnie, troche bez emocji. Od strony prawnej nie ma ZADNEJ przeslanki, zeby zabrac mu dziecko (z tego co piszesz oczywiscie), jesli dziecko nie zostalo zapisane do przedszkola to mamusia nie dopilnowala obowiazku i to wlasciwie jej mogliby zabrac - i tak by tego nie zrobili, ale to jest na jej niekorzysc. Dobrze, ze ma podpisy i ze robi przelewy. Oczywiscie nie sadze, ze to dobrze, zeby placic na dziecko 300 zl, ale mysle, ze w tym przypadku takie alimenty zostana zasadzone. Oczywiscie przeciez moze tez dawac normalnie od siebie :) Bardzo szkoda dziecka, ze zostaje pod opieka jakiejs dziwnej baby. Moim zdaniem powinien o tym wspomniec w sadzie. Ta kolejna sprawa, jesli juz chciala 500 zl dostawac to mogla powiedziec, ze 1000 zl, bo ogolnie na rodzicach ciazy rowny obowiazek utrzymywania dziecka. Wiec 500 zl nie dostanie na pewno. Ja rozumiem kobiety, ze chca jak najwiecej, same przeciez tez bysmy chcialy, mnie np ciezko by bylo policzyc ile kosztuje dziecko, bo wiadomo, ze to studnia bez dna. Mnie sie wydaje, ze ja mega duzo wydaje na Olina ;/ tylko czasami szkoda tych facetow jesli sa NORMALNI , bo mozna sie jakos inaczej dogadac.
 
Z tym 1000 to mi chodzilo o to ( zle tam napisalam ) ze jak juz chciala wydebic 500 zl to mogla powiedziec, ze 1000 wydaje, wtedy by jej moze i wyszlo to 500, ale czy by dostala to juz nie wiadomo. No w sumie tak jak sie siedzi w domu z dzieckiem to ok, tak sobie teraz pomyslalam, ze ja najwiecej to na mleko wydaje, bo on nadal bardzo lubi, na pampersy - kiedys kupowalam Dada bylo ok, ale zaczal miec odparzona pupe wiec ma teraz pielucho majtki pampersa, na pijke- czyli soczki, jakies jogurty dla dzieci, danonki, herbatki. No i ubrania... ale zeby tysa wydac na dziecko to chyba by sie trzeba bylo mocno postarac jakies zabawki mega drogie ciagle kupowac, ciuchy itd. Naszczescie nie udalo mi sie to hehe :)
 
Carlaa twoj kolega nie bardzo ma sie o co bac ale z drugiej strony moj ex tez nie robil nic zlego.
na sprawie o odebranie praw chcial wmuwic sedzinie ze ja mu nei pozwalam odwiedzac malej, ze on chce ja zabierac do siebei itd...
to dostal jedno konkretne pytanie- ze skoro ja mu tak utrudniam kontakt to dlaczego nie zlozy pozwu do sadu o widzenia skoro podobno chce widywac dziecko. wtedy on juz byl zmieszany
i wlasnie tutaj twoj znajomy jest na kiepskiej pozycji bo nie robic w sensie prawnym zeby dziecko widywac, nie wzywa nawet policji kiedy ona mu nie pozwoli zobaczyc dziecka.
wiesz samo to ze placi to nie wszystko.

sory ale nie powinien za prszeproszeniem siedziec na tylku i czekac na ruch z jej strony.
ok ona odeszla, ona go zdradzila ale skoro chce to sam powinien wziac sprawy w swoje rece

bo wlasnie na takiej podstawie,6 miesiecy po ograniczeniu ojcu oliwi odebrali prawa rodzicielskie
 
reklama
Carlaa i dobrze, neich wkoncu idzie i cos robi. jestem jak najbardziej za.
swoja droga za cholere nie rozumiem jak mozna miec obowiazek przedszkolny i nie puszczac dziecka do przedszkola... chyba nie wie jakie sa konsekwencje panna.
trzymam kciuki zbey koledze udalo sie wszystko pomyslnie pozalatwiac
 
Do góry