Carla też nie lubię takich wydziwionych imion. Myślę, że niektórych rodziców to za bardzo ponosi fantazja
Co do siostry to bardzo dobrze rozumiem co czujesz. Jak moja wyjeżdżała na rok to nawet nie potrafiłam się z nią pożegnać tak mi serducho rozrywało. Jednak teraz to i rozłąkę łatwiej znieść, bo chociażby głupi skype umożliwia nie tylko rozmowę, ale i widzenie siebie nawzajem przez co odległość nie jest aż tak odczuwana:-)
Powodzenia jutro!
P.S. A gdzie robisz staż?
Co do siostry to bardzo dobrze rozumiem co czujesz. Jak moja wyjeżdżała na rok to nawet nie potrafiłam się z nią pożegnać tak mi serducho rozrywało. Jednak teraz to i rozłąkę łatwiej znieść, bo chociażby głupi skype umożliwia nie tylko rozmowę, ale i widzenie siebie nawzajem przez co odległość nie jest aż tak odczuwana:-)
Powodzenia jutro!
P.S. A gdzie robisz staż?