Dziekuje wam za wsparcie. Wiecie, ja mam taka obawe,ze mnie dzieci znienawidza,albo beda obwiniac za ich los...Ta mysl nie dreczy. Widze juz te przyszlosc, kiedy sa takie biedne, bez ojcow, a ja bede wyrodna matka w oczach innych, bo pewnie niejeden zlosliwy tak pomysli o mnie.
Druga rzecz, to rodzice zalamali sie, bo mi planowali inna przyszlosc, a juz od dawna nie spelniam ich oczekiwaniom. Wrecz przeciwnie, patrzac na ich marzenia co do mnie, zmarnowalam sobie zycie. MAlzenstwo mi sie rozsypalo, a teraz drugie dziecko ma nieodpowiedzialnego faceta, ktory nas olal. W ich oczach, to ja postapilam nieodpowiedzialnie, szukajac nowej milosci, zamiast myslec o dzicku, karierze itd....