reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

z tym mopsem nie ejst tak kolorowo,napewno bedziesz miala rodzinne i jako samotna matka ale ja bylam skaldac o celowe to baba mnie wysmiala ze mieszkam z rodzicami i oni maja mnie utrzymywac,okresowe to samo wiec lepiej o to sie strac jak sie pojdzie na swoje,chyba ze nie wszedzie tak jest tylko u mnie takie zryte baby:/
 
reklama
laura24 czasami naprawdę będzie ciężko, ale dziecko daje dużo pozytywnej energii, wychowywać możesz sama ale o alimenty możesz się upomnieć, ja miałam odpuścić ale stwierdziłam to nie moje pieniądze tylko mojego syna. A jak znosisz ciążę?
mala-di przed tobą duże wyzwanie o pracę generalnie jest ciężko a jeszcze małe dziecko wymaga opieki dużo sił...
mlodamama1987 no no to się u Pani nazmieniało;-)
 
z tym mopsem nie ejst tak kolorowo,napewno bedziesz miala rodzinne i jako samotna matka ale ja bylam skaldac o celowe to baba mnie wysmiala ze mieszkam z rodzicami i oni maja mnie utrzymywac,okresowe to samo wiec lepiej o to sie strac jak sie pojdzie na swoje,chyba ze nie wszedzie tak jest tylko u mnie takie zryte baby:/



Nie maja zrytych beretow.Niestety takie sa przepisy.Jezeli mieszkasz z rodzicami to celowy sie nie nalezy,no chyba ze panuje gomora i nedza totalna.A jezeli rodzice pracuja to niestety.
Gdybys oddzielnie mieszkala to zapewne bez problemu bys dostala.

U mnie w MOPs bylo tak,ze sami pytali czy chcesz skladac na to czy tamto i nikt nikomu noic nie bronil a wrecz zachecal.Ale to zalezy od miasta.Zapewne im wieksze tym lepsze kobitki pracuja bo kasy wiecej maja.

Zapomnilam twoj nick,18-latko.Ale o alimenty zawsze mozesz skladac,jak nie bedzie placil to fundusz da,w zaleznosci ile ci zasądzą.Takrze nie bedzie tak strasznie.a mama na pewno zmieni zdanie jak urodzisz.Teraz namawia na aborcje(dziwie sie jej) ale jak zobaczy wnuka to sie zakocha w nim.
Nie poddawaj sie.
 
mala.di jestes w dosc ciezkiej sytuacji, ale nie jest bez wyjscia. Jesli jeszcze nie pracowalas to powiem Ci, ze w Mops-ie to zbyt wiele nie zwojujesz niestety. Jedynie to 68 zl i jesli nie wpiszesz w akt urodzenia ojca dziecka lub on go nie uzna a Ty nie bedziesz sie chciala sadzic itd (ale to juz osobna kwestia) to dostaniesz 170 zl dla samotnej matki, co daje radosna sume 238 zl, za ktore niestety nie poradzisz sobie nawet mieszkajac z rodzicami. Moja najlepsza rada jest to:

1. Jesli jakims cudem znajdziesz prace( ale nie mow, ze jestes w ciazy, oni nie moga Cie o to zapytac, a jak sie sama wychylisz to moga nie przyjac :( tylko to musi byc praca z REJESTRACJA) popracujesz 3 miesiace-po takim czasie mozesz isc na platne L4 kobieta w ciazy bez problemu) wtedy ZUS bedzie Ci wyplacal to L4. Na tym L4 bylabys sobie do konca ciazy, urodzisz, idziesz na macierzynski wtedy Zus ci wyplaca tyle co masz na umowie przez 22 tyg. Nastepnie na wychowawczy (568 zl dochodu na osobe w rodzinie ty bedziesz miala 2) i wtedy Mops wyplaca ci 400 zl miesiecznie przez 2 lata tego wych plus 68 zl plus 170 ewentualnie dla samotnej

2. Taki sam scenariusz, ale jesli nikt Cie nie zatrudni to wtedy musialabys sie z kims dogadac zeby Cie zarejestrowal, ale wtedy sama sobie Zus placisz przez te 3 miesiace (jakies 600 zl miesiecznie)

3. Jesli chcesz miec cos wspolnego z ojcem dziecka to mozesz go zasadzic o aliementy, jeszcze 3 miesiace przed porodem, ale to juz od Ciebie zalezy czy chcesz cos od niego ?
 
Mozna mieszkac z rodzicami, zeby dostac okresowy i celowy, ale musisz zaznaczyc, ze prowadzisz oddzielne gospodarstwo domowe. To jest warunek. Rodzice nie maja obowiazku utrzymywac doroslych dzieci, wiec te zasilki sie naleza. Widac pracownice MOPSu skapia jesli mowia, ze jest inaczej.
 
witam wszystkie :):)
To po krótce opwiem wam jak to bylo. Otoz jak bylam w ciazy na poczatku to same wiecie jak bylam cieta na facetow i znalyscie moje zdanie o tym. Zalogowalam sie na portalu bez zdjecia i tak ni tad ni z tad odezwal sie moj P. Tak pieknie mowil ze on chce kobiety z dzieckiem ze to skaby szczescie itp a ja uwazalam ze sciemnia jak kazdy inny itd i na tym skonczylam. I otoz kochane jak malutki sie urodzil i mial 2,5 miesiaca to otoz znowu sie zalogowalam na portalu ale pod innym nikiem i z fotka. Odezwalo sie kilku facetow nawet nie odpisywalam ale uwierzcie mi jak zobaczylam list od tego samego faceta co wtedy, prawie ze tak samo milo i przyjemnie napisany co wtedy oniemialam, przez 2 dni myslalam czy sie odezwal ale pomyslalm ze jednak sie odezwe tylko tak o zeby pogadac bo nasze drogi po raz drugi sie styknely. No i jak zaczelismy to tak zostalo do dnia dzisiejszego ze przygotowania ida juz wielka para. Bardzo powaznie do tego podszedl a co najbardziej mnie sie spodobalo to to ze nie byl nachalny, dzeciaczki go polubily bardzo i zdecydowalismy sie ze bedziemy razem mieszkac. Zakochalismy sie w sobie i postanowilismy ze musimy myslec o wlasnym kacie i ze chcemy byc juz jako rodzina. Bylam w szoku bo on pomimo ze jest w moim wieku mial i ma tak powazne zamiary co do zycia i do nas. On jest poprostu moim idealem, dobry kochajacy uczciwy, pomga sprzata,gotuje,dziecmi sie zajmuje z taka troska miloscia i czuloscia. Do mnie tak samo podchodzi zlego slowa nie powie poprostu prawdziwy mezczyzna o jakim zawsze marzylam. Jego rodzina mnie zaakceptowala dzieci pokochala poprostu jestesmy teraz prawdziwa rodzica o jakiej zawsze marzylam. Poprostu nie wierzylam ze jest na tym swiecie moja druga polowka i to na dodatek jeszcze tak blisko mnie. Az nie moge sie doczekac kiedy staniemy przed oltarzem i przed Bogiem bede mu skladac przysiege mojej milosci do niego. Nawet kazdego dnia dziekuje Bogu ze postawil go na mojej drodze.
Pamietajcie nigdy nie mowcie nigdy ja juz sie przekonalam ze warto wierzyc w swoja prawdziwa milosc. A jeszcze wam powiem ze jest on juz prawdziwym tatusiem dla malutkiego, a po slubie bedziemy chcieli zeby jeszcze byl dla corci. W zasadzie to on juz jest teoretycznie jest jeszcze tylko praktycznie to zrobimy i bedziemy juz jedno ::):)


mala di witaj, wlaz oknami i drzwiami wszedzie aby tylko wyrwac jakas pomoc dla siebie i malenstwa jestes silna kobieta dasz rade we wszystkim. Milosc do tego malenstwa da cie przeogromna sile do walki o wsyztsko :) twoja mama tez bedzie inaczej podchodzic do sprawy z czasem bo teraz pewnie u was zadza emocje ale jak to ustanie to zobaczys zwszystko sie ulozy i bedziesz mi

troche sie rozpislam ale to i tak malo ile moglabym wam powiedziec na zywo :):):):)
 
hej dziewczyny niewiem czy ktos mnie jeszczce pamieta
ale znowu powracam do was. otoz tatus mojego dziecka przez 2 lata bardz namieszal w naszym zyciu ale wkoncu podjal meska decyzje i nas zostawil ale to akurat na plus dla nas. po swoim doswiadczeniu wiem ze nie warto dawac szansy cala ciaze bylam sama pozniej sie zeszyliszmy i wcale nie bylo wpaniale ale cala 2 lata ludzilam sie ze on sie zmieni ale niestety on chyba nigdy nie dorosnie. ja chcialam tylko jedego zeby on sam podjal decyzje ze nas zostawia bo ja go wyzocalam duzo razy ale nigdy sie nie wyprowadzal a teraz sam doszedl do takiego wniosku i wkoncu jestesmy szczesliwe mala od jego wyprowadzki ani razu nie powiedziala tato ani nie zapytala o niego wiec to byla sluszna decyzja. uslyszalam od niego wiele przykrych slow wzgledem naszego dziecka np. ze on jej nie lubi ze ona go denrwuje ze on jej nic nie kupi wiecznie tylko na nia krzyczal i karal wiec po co jej taki tatus bala sie przychodzic do domu a odkad go niema to calkiem inne dziecko wrecz przeciwnie nieche wychodzic z domu. ona ma tylko 2,5 latek a jak ktos ja pyta skim mieszka odpowiada ze tylko z mama. czemu ja bylam taka glupia i tyle czasu sie lodzilam ze on sie zmieni dzis sie odezwal po tgodni czasu z twierdzeniem ze w sobote przyjedzie ale dziecko mam dac do mamy i jechac z nim na zakupy bo musi se radio kupic i jak to stwierdzil moze nam cos do jedzenia kupi wyprowadzajac sie zostawil nam pusta lodowke i przez tydzien sie nie interesowal czy dziecko ma co jesc czy ma pampersy. wiec dziewczyny zastanowcie sie czy dawac szanse ja wiem ze kazdy jest inny ale wiem po swoim przykladzie ze bylam glupia i naiwa i zmarnowalam z nim 2 lata i zmarnowlam dziecku 2 lata bo moglo byc szczesliwsze i bardziej kochanie niz z ojcem ktory jej nie lubi i tylko mu przeszkadza
 
Carlaa no z komosu tego Zus-u nie wzielam. Ja bylam zarjestrowana na 1/4 etatu to byly jakies tam 2 godz dziennie chyba, na umowie najnizsza krajowa i placilam ok 600 zl skladki. Poza tym wiem, ze moze isc na L4 nawet na nastepny dzien, ale kto jej za to zaplaci skoro nie byla w stosunku pracy 3 miesiace ? Chyba, ze to sie liczy do macierzynskiego, zeby byly te 3 miesiace juz nie pamietam, ale wiem, ze tak musi byc
 
reklama
Do góry