Ja na rota nie szczepilam, Mloda przeszla rota - bardzo spokojnie i lekko (nie powiem, ze przyjemnie i pachnaco
. Ja gorzej, ale taki juz moj los
Szczepilam na pneumo i meningo, bo przerazaly mnie skutki tych chorob. Nie szczepie na ospe - ospa to tylko ospa, jakis bardzo znikomy odsetek powiklan mnie nie przeraza. Podobnie z grypa.
Mloda juz ozdrowiona zupelnie - swoja pierwsza i najgorsza prawdziwa chorobe przeziebieniowa przeszla i teraz juz tylko lepiej. Ostatnio zlapala kaszel, ale 2 dni inhalacji i po sprawie.
A poza tym wszystko dobrze. Dziec troche sie uspokoil - lobuzuje dalej, ale juz tak nie placze ciagle. Tylko w przedszkolu jej sie zdarzaja wieksze akcje, ale wlasnie trafila do starszakow i przyzwyczaja sie do bycia bez mamy
Chociaz i tak spodziewalam sie, ze bedzie gorzej.
My kupujemy mieszkanie - juz w sumie wybralismy, czekamy na dokladna symulacje kredytu, bo wiemy juz ze mamy zdolnosc na tyle, ile chcemy. Mieszkanie jest cudne - 3 pokoje, na parterze z tarasem, jakies 300-500 metrow od moich rodzicow, ktorzy beda czesto Sara sie opiekowac, wiec bedzie wygodniej. Mloda w koncu swoj pokoj bedzie miala. Osiedle piekne, przynajmniej na folderach, bo dopiero sie buduje. Troche przeraza mnie ten kredyt, bo to moj pierwszy, ale jakos damy rade
Nasz doradca ma nam tez przygotowac symulacje do programu rodzina na swoim, takze jak wyjdzie korzystniej, to olewam MOPS i bierzemy slub
S. stwierdzil, ze to i tak by sie niedlugo stalo i nie warto czekac dla tych kilku miesiecy pomocy od mopsu.
I juz prawie udalo mi sie zaliczyc semestr na uczelni, wiec idziemy do przodu.
I wiecie - martwilam sie kiedys ze Mloda bedzie o mnie zazdrosna, ze kogos innego caluje czy przytulam..Ale gdzie...Dzisiaj wyskoczyla z fochem "zooostaw, to moj tatus..." - no i mam wdziecznosc dziecka