fikusek jakbys widziala jak ciezko uczesac/utrzymac w stanie ogolnego ladu wlosy mojej corki to by pewnie CI sie odechcialo tych spinek
Ktore Sara notorycznie gubi, co wymaga ode mnie noszenia kilku na zmiane i czestych wizyt w Claire's po spinki
katerinka ja sie zgadzam z Toba w 100%. I wydaje mi sie, ze najczesciej takie poglady glosza osoby zyjace w "szczesliwych" rodzinach, ktore maja dosyc meza czy zony, ciagle sie scieraja ze soba, dzieciom tez niewiele maja do zaoferowania...No ale w ten prymitywny sposob sie pocieszaja, ze ktos ma "gorzej" i ze fajnie jest dokopac komus i samemu poczuc sie choc troche lepiej. Ale kij im w oko, pelno rodzin ktore na zewnatrz udaja takie cudowne tak naprawde jest zupelnie przecietnie znudzona soba i nieszczesliwa...
Rosi to rzeczywiscie niezla rodzinka, nie ma co! Tez bym sie wypiela na takich, skoro im Twoj styl zycia nie odpowiada to niech spadaja na bambus!
A my jestesmy w temacie dekoracji swiatecznych - obwiesilysmy caly dom jakimis naszymi dzielami sztuki
Dzisiaj robimy ozdoby z masy solnej na choinke - jutro bedziemy je malowac
W poniedzialek dzieciaki maja wystep swiateczny w przedszkolu - jak zawsze troche stresu czy sie nam nie rozbiegna albo nie strzela focha
S. dzisiaj mnie zabral do fryzjera, bo chcialam cos zrobic z wlosami - zrobilam. Pozbawilam sie 2/3 z nich i teraz mi zimno w szyje