reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Moi rodzice sa w Polsce, odwiedzaja, sa zakochani w malej. Troche ich zwalilo z nog kiedy postawilam ich przed faktem dokonanym w 9 mcu. No ale jakos sie rozeszlo po kosciach, bez specjalnych pretensji. Krewnych zadnych tutaj nie mam, moze to i lepiej - nie ma takich sytuacji jak u Rosi79. Lubie byc niezalezna i nikogo o nic nie prosic (z wyjatkiem ojca dziecka - bo to jego **** obowiazek zeby nas podwiesc do pediatry na przyklad) Nawet jak ktos cos dla ciebie zrobi to potem bedzie to wypominal i wyolbrzymial przez nastepne 3 lata, po co mi to.
Moim problemem jest fakt ze nie moge sie nigdzie ruszyc bez malej. Choc jedno popoludnie w tygodniu przydalo by sie spedzic bez dziecka ale rzadko tak bywa. Ja nawet mialabym ja z kim zostawic ale jak sobie pomysle ze mam ja ubierac, taszczyc przez pol miasta metrem,potem przekonywac pol godziny zeby tam zostala itd itp - to mi sie wyjsc odechciewa. Latem mi to nie przeszkadza - tu jest mnostwo atrakcji, ocean muzea, parki ogrody , czasu nie starcza zeby wszystko obejrzec. No ale teraz to sie mozna depresji nabawic. Tyle ze to nie jest wylacznie problem samotnych matek ale matek w ogole.
 
reklama
Tylko trochę szkoda dziecka, raz nawet powiedział, że "wszyscy mają tatusiów a on nie". Wszędzie wokół widzi rodziny, moje rodzeństwo (2 braci i siostra) wszyscy w zwiazkach, do przedszkola tatusiowie odprowadzają jego kolegów... No ale takie życie...
A jak się żyje w USA? Jest tam jakaś pomoc od państwa dla samotnych matek?

Ja swojej corce tlumacze ze rodziny bywaja rozne, sa takie gdzie tata mieszka razem z mama i dzieckiem i takie gdzie tata mieszka w innym domku. Naszczescie i jedne i drugie sa wszedzie wokol nas choc naturalnie przewaza opcja mama tata i dziecko. Na razie mala nie ma problemow z tym, jej ojciec ja odwiedza srednio raz na tydzien, dwa i tyle jej starcza. Nie teskni gdy go nie ma, nie prosi zeby po niego zadzwonic. Mysle ze nie zauwazylaby gdyby wiecej nie przyjechal. Wiec narazie z tym jest ok. Tutaj 30-40 procent dzieci rodzi sie poza malzenstwem (choc jakas czesc z tego w wolnych zwiazkach) do tego 50% malzenstw sie rozpada zanim dzieci ukoncza 18 lat. Wiec tak na prawde MNIEJSZOSC dzieci bedzie sie wychowywac do 18 r.z w obecnosci obydwojga rodzicow. Tak wiec osoby samotnie wychowujace dzieci- po rozwodzie czy nie - to zadne dziwadlo. Mam nadzieje ze sie myle ale zdaje mi sie ze w Polsce matka wychowujaca dziecko sama z zalozenia jest uznawana za:
osobe biedna i niewyksztalcona
puszczalska
z definicji SAMOTNA a co za tym idzie NIESZCZESLIWA
ktos ja ******* i kopnal w tylek
i ogolnie margines
Kiedys to byla zyciowa porazka . Teraz tez jest tak?
Mi do szczescia brakuje nie tyle faceta ile drugiego dziecka
 
Cześć dziewczyny :)

Tak czytam Wasze wypowiedzi, ale zajęło by mi chyba kilka tygodni nadrobienie wszystkiego :) Dopiero teraz znalazłam wątek samotnych matek. jakoś wcześniej może nie szukałam :)

Ja akurat czekam na córeczkę...Sama, ale dobrze mi z tym. Bezstresowo :) A gdzie tatuś tego nie wiem i wiedzieć nie chcę :) Jak ktoś się baranem urodził to nie ma co się nad nim rozczulać :)))
 
Cześć dziewczyny :)

Tak czytam Wasze wypowiedzi, ale zajęło by mi chyba kilka tygodni nadrobienie wszystkiego :) Dopiero teraz znalazłam wątek samotnych matek. jakoś wcześniej może nie szukałam :)

Ja akurat czekam na córeczkę...Sama, ale dobrze mi z tym. Bezstresowo :) A gdzie tatuś tego nie wiem i wiedzieć nie chcę :) Jak ktoś się baranem urodził to nie ma co się nad nim rozczulać :)))
witaj:) no i super podejscie:) jak znosisz ciaze,mecza jakies obiawy czy niunia spokojna?:)
 
fikusek1988 teraz już jest ok :)

Początki były ciężkie wymioty, ciągły stres, nerwy, że zostałam sama i nie dam rady ...hehe teraz sie z tego śmieję :)
Wszystko już czeka na moją małą księżniczkę :) A tatuś jest zbędny :) Przynajmniej taki :)
 
inamorate widze ze juz imie wybrałaś:) ja sie w ciazy smiałam ze tyle dobrego ze sama imie moge sobie wybrac jakie chce:-D
napisz nam cos wiecej o sobie:)
 
fikusek1988 tak wybrałam miał być Alanek :p a tu dziewuszka :)

Coś o mnie hmmm mam 25 lat, obecnie obijam się w domku, bo początki ciąży były ciężkie i szybko uciekłam na L4. O swoim maleństwie dowiedziałam się w 3 tygodniu :) a w 4 tygodniu tatuś zwiał ( ojjj dzięki Ci
:tak:) . Mieszkam z rodzicami, myślę, że na początku będzie mi łatwiej jak babcia będzie przy boku :)

W chwili obecnej już niczego nie żałuję i tylko czekam kiedy małej zachce się wyjść na świat :) I co dalej ? Tatuś twierdzi, że jak się urodzi to on się na dziecko nie wypnie :eek: hehehe to ciekawe gdzie jest teraz :) Pewnie obraca jakieś małolaty a na zdrowie niech mu to wyjdzie :-)

Teraz boję się już tylko porodu ojjj pewnie będzie bolało :szok:, ale dam rady Wy dałyście to ja też dam ;-)
 
[. Mam nadzieje ze sie myle ale zdaje mi sie ze w Polsce matka wychowujaca dziecko sama z zalozenia jest uznawana za:
osobe biedna i niewyksztalcona
puszczalska
z definicji SAMOTNA a co za tym idzie NIESZCZESLIWA
ktos ja ******* i kopnal w tylek
i ogolnie margines
Kiedys to byla zyciowa porazka . Teraz tez jest tak?
Mi do szczescia brakuje nie tyle faceta ile drugiego dziecka[/QUOTE]


heheh ja sie usmialam , tak mowia byc moze tylko puste lby ktore zazdroszcza samotnej matce :
-usmiechu na buzi
-zorganizowania
-dobrze wychowanych dzieci i zadbnych
-zaradnosci
i ja bym tak mogla bez konca ,jest nagonka na samotne matki a to glowie faceci ktorzy uciekaja po wiadomosci ze bedzie baby,to wtedy maja lawine wyzwisk,opowieci z krypty ale kto by sie tym martwil MY PO PORODZIE JESTESMY GORA,MAMY MALUCHY PRZY SOBIE ,I TO ONI PROSZA NAS O JAKIS KONTAKT A NAJWAZNIEJSZE ZE MY MAMY DZIECI OD POCZATKU,ZNAMY KAZDA CHWILE A ONI ZYJA DALEJ I TRACA TO CO NAJCENNIEJSZE
u mnie w pracy,szkole naprawde samotne matki sa dobrze postrzegane i nikt nie wytyka palcami a wrecz chwali wszystkie cechy takiego zycia a dwa jak ktos tu napisal po co takiego u boku miec jak mozna zyc lepiej bez niego

witamy kolejna mame na forum :))) nastawianie jak najbardziej pozytywne, jak masz gdzie mieszkac i tak sie czujesz to tylko czekac na porod a ten nie wcale zawsze taki straszny jak go maluja
 
inamorate hehe tak na dziecko sie tatus nie wypnie a szkoda ze nie pomyslal ze w ciazy tez trzeba pokupywac wszytko by bylo jak maluch przyjdzie na swiat:-D hehe to widze ze chcialas nazwac syna tak jak ja swojego nazwalam:-D u mnie pocztakowo mial byc Aleks ale wyszedl Alan a pozniej doszlam do wniosku ze bardziej podoba mi sie Aleksander ale juz po ptokach:-D nastepnego syna tak nazwe o ile bedzie:-D
 
reklama
Oj ja tak bardzo chciałam synka, ale teraz już sobie nie wyobrażam, żeby mi lekarz powiedział że to jednak chłopiec:no:
Za dużo mam różowego :-D i pościel do łóżeczka i elementy wózka ha i wszystko składałam sama hehe no i po co mi facet:confused::-D
 
Do góry