reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Witajcie...widze ze jest nas wiele...ojciec mojego dziecka ktore ma sie urodzic 1 wrzesnia 2008 tez mnie kochal(tak mu sie wydawalo) 12kwietnia 2008 bralismy slub. A teraz wykancza mnie psychicznie.. obecnie kocha swoja byla,ona ma 20 lat,on 35.. spotykaja sie..nigdy nie ma go w domu.. jestem na zwolnieniu lekarskim,szefowa nie zlozyla dokumentow w zusie wiec jestem bez pieniedzy.zostalo mi troche z wesela,a reszte kopert zabral.. mieszkamy w jego mieszkaniu,nawet nie mam gdzie sie podziac..a najlepsze jest to ,ze to niby on jest nieszczesliwy.. nie jestem w stanie dac sobie rady sama ze soba..CO ROBIC!!!!!!!
Az trudno uwierzyć, że Cię spotkalo cos takiego!!! To po co w ogole brał z Tobą slub?!! Minęły 3 tygodnie a on już pokazał prawdziwa gębę!! Wiesz co!? Kopnij go w tyłek bo on nie zasługuje na Ciebie i na to żeby być ojcem. Gdy zdecydujesz sie być z nim to cale życie będziesz cierpieć a razem z Toba Twoje dziecko. Coraz bardziej sie przekonuje ze same dupki chodza po tym swiecie a wiek w cale nie idzie w parze z mądrością i dojrzałością. Zatem głowa do góry! Sciskam mocno. (możesz zostawic mi wiadomość na gg, jeśli chcesz pogadać, mój numer to:13734224)
 
reklama
MILA bardzo mi przykro,ze spotkalo cie cos takiego
ciaza powinna byc radosnym wydarzeniem dla ciebie i ojca dziecka,a nie koszmarem
zapraszm na gg,jakbys nie chiala pisacpublicznie
 
OLO, współczuję bardzo. Pierwsza ciąża (nie,nie tylko pierwsza ale każda) powinna być radosnym przeżyciem, wspaniałym oczekiwaniem zakończonym cudownym porodem. Niestety,nie zawsze tak jest. Szkoda tylko,że to my, kobiety musimy cierpieć za wyskoki tych niedojrzałych dupków.
Z kazdym dniem mam coraz więcej siły i powoli wierzę że jeszcze będzie dobrze. To prawda myślałam, ze wspólnie z ojcem mego dziecka bedziemy oczekiwać na jego przyjście, chodzić na usg, że będzie o mnie dbał, opiekował się mna. Niestety okazał się nieodpowiedzialnym dupkiem i nic juz na to nie poradzę. Trudno, to on nie wie co stracił.I jeszcze kiedyc bedzie tego załował.
 
Witajcie...widze ze jest nas wiele...ojciec mojego dziecka ktore ma sie urodzic 1 wrzesnia 2008 tez mnie kochal(tak mu sie wydawalo) 12kwietnia 2008 bralismy slub. A teraz wykancza mnie psychicznie.. obecnie kocha swoja byla,ona ma 20 lat,on 35.. spotykaja sie..nigdy nie ma go w domu.. jestem na zwolnieniu lekarskim,szefowa nie zlozyla dokumentow w zusie wiec jestem bez pieniedzy.zostalo mi troche z wesela,a reszte kopert zabral.. mieszkamy w jego mieszkaniu,nawet nie mam gdzie sie podziac..a najlepsze jest to ,ze to niby on jest nieszczesliwy.. nie jestem w stanie dac sobie rady sama ze soba..CO ROBIC!!!!!!!


:szok: :szok::szok:
nie wierzę

a powiedź co Ty o tym wszystkim myślisz ?
na co liczysz ?
czego byś chciała ?
 
Witajcie...widze ze jest nas wiele...ojciec mojego dziecka ktore ma sie urodzic 1 wrzesnia 2008 tez mnie kochal(tak mu sie wydawalo) 12kwietnia 2008 bralismy slub. A teraz wykancza mnie psychicznie.. obecnie kocha swoja byla,ona ma 20 lat,on 35.. spotykaja sie..nigdy nie ma go w domu.. jestem na zwolnieniu lekarskim,szefowa nie zlozyla dokumentow w zusie wiec jestem bez pieniedzy.zostalo mi troche z wesela,a reszte kopert zabral.. mieszkamy w jego mieszkaniu,nawet nie mam gdzie sie podziac..a najlepsze jest to ,ze to niby on jest nieszczesliwy.. nie jestem w stanie dac sobie rady sama ze soba..CO ROBIC!!!!!!!
Pakuj manatki i zostaw tego palanta.Dziewczyno myśl teraz o sobie i dziecku.Szkoda twoich nerwów i zdrowia.Jeżeli on teraz wyczynia takie rzeczy to co będzie potem?
 
juz sama nie wiem co myslec.
zawsze wierzylam ze bede zona,kochanka i przyjaciolka meza,ale niestety.mam status tylko zony.. teraz wszyscy jego przyjaciele sa zli,bo trzymaja moja strone i martwia sie o mnie i dziecko.
Tak,teraz musze tylko myslec o sobie i synku..
mam nadzieje ze zaplaci za to wszysko z duza nawiazka..
DZIEKI ZE JESTESCIE..
 
Witajcie kochane,
18 maja minie 6 miesięcy odkąd ja i mój synek, którego nadal noszę pod serduchem, jesteśmy sami. Na 18 maja mamy też termin porodu :-)Ostatnie 6 miesięcy nauczyły mnie pokory i nieufności. Straciłam dziecinną niewinność, która nadaje kobiecie atrakcyjności, poczułam, że nasiąkam goryczą, a mam 26 lat. Czy to nie za wcześnie?? Zyskałam za to największe uczucie, o jakie nigdy bym siebie nie podejrzewała. Kocham ponad wszystko, bezgranicznie i bezwarunkowo. Mój syn jest moim wielkim sukcesem i spełnieniem. Dziewczyny, nie ma co płakać za palantami, którzy nie potrafią docenić tego, co mają. Po co nam takie życie? Nasze dzieciątka nam wszystko wynagrodzą, bo są cudami tego świata i najważniejszymi istotkami na ziemi. Buziaki i głowy do góry!!!
 
reklama
Stokrotko, my też od 6 mcy jesteśmy sami i też mam 26 lat.Też się nieraz czuję jak stara zgorzkniała baba ale to tylko chwilówki ;-) Nie mam zamiaru opłakiwać kogoś kto mnie nie szanuje i zostawił z dzieckiem. Wierzę,że się ułoży(stary frazes ale prawdziwy;-) )
 
Do góry