reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Ja tez Rosi nie rozumiem... To juz nigdy mamy z nikim nie isc do lozka, bo raz wpadlysmy ? No to jest chyba awykonalne, no chyba ze dasz rade tak. Wiadomo przeciez bylo od poczatku, ze dziei ci sie biora z seksu i to, ze mamy dzieci nie jest chyba dla nas nauczka, zeby juz nigdy w zyciu nie spac z kims. Przeciez jak kogos poznasz to w koncu do tego dojdzie, nic w tym dziwnego. A zabezpieczenia naprawde czasem zawodza. I co ma w ogole slub do tego ? Czyzby swiety wezel malzenski zapobiegal temu, ze ludzie sie rozstaja i chlop nigdy nie zostawi. Matitka po prostu zaufala, bylo normalnie z tym facetem to dlaczego miala sobie zycia nie ulozyc ? Nie przewidzi sie wszystkeigo.. Chociaz to pewnie dziwnie wyglada jak ktos nie jest w stalym zwiazku i ma troje dzieci, ale no tak bywa i na pewno tego nie chciala..
Rosi jak piszesz, ze wspanialego faceta nikt nie zostawia to co Ty bys chciala teraz takiego, ktory nigdy przed Toba nikogo nie mial ? Bo jak sie rozstali to juz zly znak. Ja mam przyklad mojej kolezanki, ktora wyszla za maz za rozwodnika, on zonie nieba przychylal dawal jej wszystko, a ona i tak go zdradzala, a moja kolezanka jest z nim bardzo szczesliwa i wszystko jest oki. Rozne sa sytuacje..

Ja na pewno w przeciagu 100 lat nie zdecyduje sie na drugie dziecko, chodzbym kogos kochala do szalenstwa i miala wszystko zapewnione to po prostu mam wewnetrzna blokade, ze nie chce. Moze faktycznie po dwoch nieudanych zwiazkach powinno sie byc bardziej wyczulonym na trzeci
 
Ostatnia edycja:
reklama
Bella Anna ustal z ex, np aby przychodzil 2 razy w tygodniu np miedzy 15-17 lub jakos tak,a niech on rzadzi,to ty masz warunki stawiac,a nie mu sie podporzadkowywac,bo on cos powie, to Ty masz to zrobic:szok:,jak nie to kontakty sadowne, ciezko tak aby ex zawracal ci glolwe codziennie,nie dziwota,ze nie chcesz go widziec, aha nie wiem jak tam masz finansowo z ex ile daje na maluszka,ale czasem lepiej miec wszytsko na pismie,wiec pozew nie zaszkodzi jak chcesz, mozesz tez zlozyc o koszty wyprawki takze,aha,a jak cos daje niech ci to potwierdza pozniej nie bedzie w sadzie wymyslal,ze jakie on kasy dziecku nie dal

Rosi nie zgodzilabym sie,ze po slubie mniejsze ryzyko, nawet na swiom przykladzie,za niedlugo kolejna rocznica rozwodu mi stuknie,a czasem jak facet po slubie to uwaza,ze jemu wszystko wolno,a ty masz siedziec cicho

Matitka latwo ci nie bedzie,bo z jednym czasem urwanie glowy,a gdzie jeszcza razy trzy,ale mleko sie rozlalo,nie ma co rozpaczac,dwojke sie,a trzecie tez sie wychowa,a chcialabym,aby mloda miala rodzenstwo,ale to niewykonalne na razie(kandydata brak) a nawet jakby byl to bym odczekala przynajmniej z 3 lata razem i dopiero bobo,aby miec pewnosc,ale pewnosci nigdy do faceta miec sie nie bedzie,bo zawsze moze mu do łba cos palność,a zawsze nawet przy antykoncepcji wpadke mozna zaliczyc

Carla ja mialam podobna szefowa kiedys,mi by sie b.zle pracowalo przy takim szefie,a atmosfera tez nerwowa jak on jest pewnie, zawsze jest cos na nie,jak fajna praca mowisz,to szef do d.upy

Katerinka a gdzie Ty poznajesz tych fajnych facetow,kuzna u mnie zadnego obecnie na oku
 
Owszem i po ślubie moze zostawic ale mniejsze ryzyko jest.

Katrinka,taki cudowny facet????????to czemu matka jego dziecka go nie chciała???????bo przeciez cudownego faceta nikt nie zostawia:-D:-D:-D.
Patrząc na to z innego punktu widzenia... bez ślubu mniejsze ryzyko rozwodu, sądzenia się, rozdzielania majątku etc. etc. Mniejsze ryzyko zostawienia po ślubie w ogóle brzmi niedorzecznie, mnie przynajmniej :-)
A może to on nie chciał matki swojego dziecka i ją zostawił? A jeśli nawet, cudownych facetów nikt nie zostawia? Owszem, zostawiają niemądre kobiety ;-)
 
Bella Anna ustal z ex, np aby przychodzil 2 razy w tygodniu np miedzy 15-17 lub jakos tak,a niech on rzadzi,to ty masz warunki stawiac,a nie mu sie podporzadkowywac,bo on cos powie, to Ty masz to zrobic:szok:,jak nie to kontakty sadowne, ciezko tak aby ex zawracal ci glolwe codziennie,nie dziwota,ze nie chcesz go widziec, aha nie wiem jak tam masz finansowo z ex ile daje na maluszka,ale czasem lepiej miec wszytsko na pismie,wiec pozew nie zaszkodzi jak chcesz, mozesz tez zlozyc o koszty wyprawki takze,aha,a jak cos daje niech ci to potwierdza pozniej nie bedzie w sadzie wymyslal,ze jakie on kasy dziecku nie dal
BellaAnna:tak::tak::tak: a jak dzidzia śpi, to np. deska do prasowania, żelazko i niech 'tatuś' działa.
 
laski tylko spokojnie,kazda ma swoje zdanie i nie trzeba sobie dogryzac.
Rosi top ze katerinka probuje i spotyka sie z facetami to mi sie podoba bo robie tak samo:) najwazniejsze ze potrafi sie wycofac ze wszystkiego jak facet jest jakis nie taki. Ale ja nie zamierzam byc sama i tez robie tak jak katerinkai licze na to ze trafie na takiego ktory okaze sie tym jedynym.
 
Rosi kurcze toz to forum (wedle Twojego toku rozumowania) sklada sie z samych wyrzutkow spoleczenstwa. wszak faceci nas zostawili wiec nijak nie mozemy byc cudowne. ba. nawet nikt nie pownien sie z nami juz nigdy zwiazywac, bo najwyrazniej nie jestesmy nic warte (poza, oczywiscie, Toba i Honey - bo zdaje sie Wy dwie same rzucilyscie faceta). kij ma dwa konce...
a tak powaznie. wsrod nas jest raczej malo nastolatek i szanse bysmy szukaly partnera bez jakis przejsc i nieudanych zwiazkow sa raczej nikle (wersja dla optymistow) badz zerowe (wersja dla realistow)
a, ze katerinka probuje? jak fikusek napisala- najwazniejsze, ze potrafi sie w pore wycofac jak cos jest nie tak. jak bedzie siedziala na pupie i czekala to raczej szczescie do niej nie zapuka.
co do zazdrosci- nie chodzilo chyba o trojke dzieci a raczej o odwage by probowac nowych zwiazkow i.. o udany sex :-)
no i na mnie chyba sobie nie uzyjesz niestety. akurat jestem tym unikatowym przypadkiem, ze szczescie samo do mnie zapukalo. zwiazlam sie z facetem bez zadnych przejsc. z sexem sie nie spieszylam. a w pazdzierniku minie 2 lata odkad zyje w naprawde udanym szczesliwym partnerskim zwiazku :tak:
 
rosi no widzisz nie zapytasz wprost a piszesz,to on ja zostawil ,bo zdradzala i oszukiwala na kase
A JA BEDE PROBOWAC DO BOLU BO NIE DOLEZNA NIE JESTEM I MAM SIE ZAMIAR CIESZYC ZYCIEM Z DZIECMI A O SOBIE TEZ MYSLE I NIE WIDZE W TYM NIC ZLEGO
A Z KAZDYM FACETEM JEST INACZEJ I BEDE PISAC ZA KAZDYM RAZEM ZE TO JEST TO ,BO KAZDY ZWIAZEK PRZECHODZI SIE INACZEJ jesli bedzie taka potrzeba
i wszyscy jakos to rozumieja tylko nie ty

WIEC SOBIE POSZUKAJ KOGOS I NIE OCENIAJ INNYCH :)))))))))))))))))))) i ciesz sie zyciem ,bo zwariujesz od samotnosci albo zdewociejesz i juz mi nie odbijaj tekstem
 
Dołączę do grona samodzielnych mam za 7 miesięcy:-).
Możliwe, że jestem w troszkę innej sytuacji niż większość kobiet piszących na podobnych forach (zaznaczam, że nie mam u nic złego na myśli, zaraz wytłumaczę). U mnie było wielkiego uczucia ani planów na przyszłość a ciąża nie była planowana, była jak często bywa przy nieplanowanej ciąży wynikiem głupoty. A ja i tak się cieszę.
Co do "tatusia" to najpierw zostałam zasypana wiadomościami w stylu "usuń tą ciąże, bo spie...sz mi życie" odpowiedzi, iż od samego początku chciałam urodzić dziecko i jest to decyzja nieodwołalna zostały całkowicie zlekceważone. W końcu wybrał inną taktykę i zaczął być miły i namawiać mnie na spotkanie, kiedy kategorycznie odmówiłam pisząc, że nie wiem jak się zachowa a boje się takich nerwów w ciąży, ale proponuje spokojną rozmowę telefoniczną, przy czym rozmawiamy tylko o dziecku. Zgodził się. Niestety później zmienił zdanie albo liczył, że ja zmieniłam zdanie i znowu namawiał mnie na spotkanie. Nie zgodziłam się. Wtedy dostałam kilka naprawdę nieprzyjemnych wiadomości a ostatnia brzmiała ''Wal się". Teraz mam tylko nadzieje, że ten człowiek już nigdy się do mnie nie odezwie, mam serdecznie dość użerania się z nim. Jedyne, co mnie smuci to, że dziecku nie raz będzie smutno, że nie ma taty i za to złoszczę się na siebie, iż sama zgotowałam dziecku takiego ojca a raczej jego brak:-(.
Rozpoczęłam nowy wątek i nazwałam go tak, choć nie czuję się sama w ciąży (mam naprawdę wspaniałych rodziców), bo nie ukrywam chętnie porozmawiałabym z osobami, które znalazły się w podobnej sytuacji, więc bardzo proszę piszcie do mnie.
 
Bella Anna pamietaj ty rządzisz i nie mu zabranisz widywania ale widywanie na pewnych warunkach, i zdrówka dla twojej "kruszynki" :-)
matitka witaj nie ty pierwsza i nie ostatnia trafiłaś na takiego co mówił że strasznie kocha, że ty jesteś tą jedyna itp itd a potem odchodzi bo się POGUBIŁ, może czasami lepiej że szybko się pogubił niż po latach na oczach dzieci by się gubił :-) Wiem że ci ciężko i trudno z dnia na dzień przestać kochać bądz silna. A jak znosisz ciąże co na tą sytuację twoje dzieci zwłaszcza starszy?
Carlaa bądz twarda i mów co myślisz i tak masz juz go dość :-) I powodzenia w szukaniu pracy i nie dołuj się i pamiętaj to co kiedyś pisałam pracę zostawiaj w pracy nie zabieraj negatywnych myśli do domu :-)
katerinka111 pewnie że życie ulotne i trzeba korzystać z życia, sama zaliczyłam wtopę której oczywiście nie żałuję, ale ja tam troszkę popieram Rosi, czasy finansowo wiadomo jakie są z pracą ciężko a dziecko kosztuje a chce się dla nich jak najlepiej, ale też wiem że jak się kogoś kocha chce mu się wierzyć i ufać...ale nie ma co gdybać nad tym co się stało tylko mysleć jak dalej to "popchać" i oczywiście aby do przodu i wierzyć co nas nie zabije to nas wzmocni... a dużo szczęścia i sexu życz wszystkim samotnym ;-) mi też by się przydało ;-) I nikomu nie zazdroszczę i cieszę się jak której się układa :-)
 
reklama
hej :)
ja wprawdzie nie jestem przyszłą ,,samotną mamusią", ale nie mogę się powstrzymać, żeby Ci nie powiedzieć, iż podziwiam Cię bardzo Kobieto!!!! nie przejmuj się tylko idź do przodu. niedługo będziesz najszczęśliwsza w życiu i dasz Maluszkowi tyle miłości ile mamusia i tatuś dają wspólnie. czasem lepiej jest wychowywać dziecko bez tatusia niż w toksycznej rodzinie. trzymam kciuki i życzę szczęśliwej i spokojnej ciązy :-) pozdrawiam
 
Do góry