reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Moja znajoma takie mieszkanie z licytacji "kupiła" po wielkiej protekcji ojca.Nawet nie oglaszali oficjalnie ze sie zwolnilo.Bo byla to okazja.Ojciec poszedl gdzie trzeba i pozłatwił jej wsio.Poczatkowo sie przyznala a potem chyba zakazal jej mowic bo nie chciala wyjawic co i jak.
Pisalam wczesniej ale nie wiem czy czytalas Anowi.O kredytach z doplata dla samotnych matek.Moze to jakas szansa na kupno wlasnego M???

A mi ewa ,chyba sama porzuca smoczek:-).Daje jej tylko na noc bo inaczej nie uśnie ale jak zasnie to sam jej z buźki wypada i jak jej wpycham to kreci przez sen główka ze NIE.Rano oczywiscie znowu łapie ale jak jej powiem -taka duża dziewczynka i smoka ciąga????-to odrazu wyjmuje sama z buźki i wrzuca do łóżeczka:-)Wie ze tylko do spania on ma służyć.Moze z czasem odwyknie.Nic na sile.Na spacerki nie bierzemy wogule smoczusia.Chociaz ona bierze w raczki i pokazuje by zabrać.Ja mówie stanowczo-smoczusia NIE- i odklada go do łóżeczka.

A randki!Hmmmmmmm.Juz dawno zaprzestalam.Pojechalam troche po paru gosciach i juz mi sie odechcialo.Jeszcze za wczesnie.Za bardzo cieta jestem na facetow póki co.Denerwują mnie i tyle.Moze za jakis czas zrobie kolejne podejście,hehehe

Carla,jak tam szef despota?

Ja ciagle szukam.Mialam fajna okazje ale nade mną jakies fatum.Musialam zrobic badania i okazalo sie ze nie moge isc do tej pracy:-:)-:)-(
 
reklama
Anowi ja uciełam :-) Maja trochę nadgryziony już miała, więc załatwiłam go do reszty, było kilka dni marudzenia, ale przeszło.
Czwarty, ostatni.
 
oj mamuski NIKT NIE ZALUJE SAMOTNYCH MATEK U CORCI W KLASIE WRECZ PRZECIWNIE STAWIANE SA ZA WZOR ZE SA SWIETNYM RODZICEM W POJEDYNKE:-D:-D:-D:-D:-D:-D
tam gdzie pelna rodzina nawet nie wyobrazacie sobie co nie ktore dzieci wyrabiaja w szkole, z moja nie ma zadnych problemow a ja sie zgodzilam na skarbnika i tyle,dla mnie zaden problem,fajne zajecie a jak swiete krowy ktore siedza w domu i nie daja zadnego wkladu w zycie klasy swojego dziecka to jest wstyd !!!!!!
ja sie nie mam czego wstydzic a moja corcia juz wogole:)))))))))) czlowiek czym ma wiecej zajec to jest bardziej zorganizowany i to sie da

a u nas w klasie jest system ze nie ma wytykania kto ma i tyle. tam gdzie nie mozna wplacic calej kwoty to po prostu kupuje sie za cala pule dla wszystkich i tyle, wszystko mozna zrobic zeby dziecko nie odczulo ze jest gorsze

mozi ja pisalam we wniosku ze pozwany ponosi koszty ale przy skladaniu musisz zrobic oplate i potem sedzia nakazuje zwrot ale ja nie widze tego do dzis i juz pewnie nie zobacze,ale wazniejsze ze mam paszport dla corci:)):-)
carla to szukaj za wczasu nowej pracy
mozna siedziec w domu i sobie dorabiac :)
 
Ostatnia edycja:
carla po czesci masz racje ze tak bywa ale jak pokazesz takim ludziom pustym ze da sie zyc i nie raz lepiej niz w pelnej rodzinie to wtedy jest ok i nikt cie palcem nie wytknie bo niby za co :) corcia chodzi do szkoly gdzie ja chodzilam i wszyscy mysleli ze jestem kochajaca zona ,nikt nie pytal co sie stalo ale dawal upust temu ze mozna zyc ,ale ja mam to w d.... szeroko i glęboko gdyby nawet zle gadali ,kazdy musi patrzec na siebie ,dla mnie najwazniejsze sa dzieci ,nie zmienilam sie przez to a moze jeszcze mam wieksza sile na wszystko :-):-) wiec mozna jak sie chce
 
ja mam tak, ze jak ktos sie dowiaduje, ze jestem sama to jest "o jejku, zostawil Cie?","musi Ci byc bardzo ciezko" i uchodze za osobe, ktora zostawil chlop... Tylko, ze bylo zupelnie odwrotnie, bo to ja go zostawilam hehe. Tylko, ze w mniemaniu ludzi jest tak, ze jesli on zostawil to mnie jest ciezko, ale on jest jakos cacy, bo chlop moze zostawic, nie ma jakiegos gdybania, ze jak dziecko bez ojca sie bedzie wychowywalo, zaloze sie, ze zadnemu z tych idiotow, ktorzy zostawili swoje dzieci nikt tak nie powiedzial, ale jaa oczywiscie musze sie nasluchac, ze jak tak moze byc, ze ja dziecko ojca pozbawilam, i jestem przeciez glupia zt tego powodu, a ze nie chce alimentow to juz w ogole hohoho,ale nikt nie potrafi pojac, ze ja za 200 zl nie chcialabym ogladac jego...I w sumie to mam gdzies te komentarze, bo mnie jest dobrze tak jak jest.
 
honey i bardzo dobrze jak tak ci lepiej:)

a ja mialam dzisiaj zajebista pobudke w wykonaniu mojej mamy o 7 rano:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: zrobila mi awanture o brak jakis kieliszkow za szybą,ktore ja tylko wyciagam jak szklo przemywam i one tam od lat stoja,znowu jakas schiza,i do mnie z lapami ,wiecie co we mnie jak by mnie ktos strzelil :no::no::no:.wzielam telefon i chcialam zadzwonic na policje a one mi sru telefonem o podloge i mala sie obudzila i zadzwonila po moja siostre,z ktora ja nie rozmawiam od bardzo dlugiego czasu,odziwo przybiegla odrazu i zlapala sie za glowe, mowie zobacz,byl miesiac spokoju i co ,ja przestalam chodzic do psychologa i ona co przestala sie bac???? kur... ide znowu do mopsu w poniedzialek i w dupie to mam, nie da mi zyc do konca swojego zycia a ja mam czekac az znow jej odwali ,
i wiecie co wszystko zniose ale nie takiego zachowania jej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
przjezdza j dzis do mnie,ale jego sie boi bo on sie nie szczypie wcale bo kiedys jej mowil co robi sie z takimi ludzmi i nie ma prawa mnie tak traktowac,
opowiedzialam j co mialam w domu ,bo co kiedys i tak sie moze wydac to stw,ze trzeba ja zwalczyc i do skutku robic szum az zrozumie ze cos jej dolega bo z naszym prawem jest tak ze poki sie cos nie stanie nikt nic nie robi albo chronia ja przepisy
dobrze ze chociaz on ma takie podejscie bo drugi by zawinal tylek i uciekl gdzie sie da
 

Rosi nie będę pisać bo miejsca by zabrakło. Kawał skurw.... z niego. Ustala jedno, a za kilka dni drze mordę że on tak wcale nie kazał robić i że wszyscy sobie wymyślają. Kasia szuka innej pracy, a jak ona odejdzie to gospodarstwo leży. Ja nie dam rady ogarnąć tematu w ciągu przez rok, a jak ona odejdzie w najbliższym czasie to ja też będę musiała odejść bo nie dam rady sama, a tylko ona wie co i jak (chociaz nie do końca bo nie sposób pojąć tego co się u nas dzieje, a do tego szef potrafi dzwonić cały dzień i wymyślać jakieś głupoty- np. ostatnio kazał kupić 300 kóz, na szczęście przeszło mu). Atmosfera nerwowa, pełno długów, zusy nie płacone. Teraz zajmuję się przetargami więc to jest coś nowego dla mnie, ogólnie podoba mi się to, ale ten szef wszystko psuje. Nie było go 2 dni i mało dzwonił i zrobiłysmy wiele rzeczy, a jak on jest w biurze albo ogólnie w kraju to masakra- dzwoni i na teraz masz mu powiedzieć jaki był wschód żyta rok temu. Nie mam słów.



Ja to bym siedziala tam najdłużej jak sie da.Co sie nauczysz to twoje:tak:Doswiadczenie zdobedziesz.A jak juz sie nie da dluzej wytrzymac to dopiero odeszlabym.

Katerinka,ojoj chyba lepiej zeby facet nie wiedzial takich rzeczy o twojej matce.Przynajmniej na poczatku znajomosci.
 
carlaja juz mam podejscie poki nie uwierzy ktos i nie zobaczy na zywo to co? jest nikim dla mnie,pewnych rzeczy nazywanych po imieniu nie mozna sciemniac !!!!!!
rosi ja stracilam wiele lat zycia na zwiazki dziwne pelne klamstwa,.a on ma zyc ze mna czy z moja matka??? rodzicow sie nie wybiera ..

a jeszcze wczoraj przjechal do mnie i mama sie zawinela na noc do znajomych,spedzilismy romantyczny wieczor,chociaz dlugo mi zajelo wczoraj zanim doszlam do siebie, i dzis zaprosilam znajomych i przedstawialam J i wiecie co zrobil ,wstal i powiedzial << ZAKOCHALEM SIE I NIE OBCHODZI MNIE WARIUJACA MAMA ,CHCE ZYC Z NIA I DZIECMI DAJ BOZE ZEBY SIE UDALO ja sie rozplakalam jak bóbr i nie wazne ile bedziemy razem ale z takim wsparciem mozna przezyc wszystko i nie liczyc spedzonych dni
rosi WIECEJ WIARY WE WSZYSTKO :-)
 
A ja w sumie nigdy nie spotkalam sie z niczym niefajnym z racji tego, ze jestem samotna matka - nawet litosci nie bylo. Pare osob mowilo, ze pewnie mi ciezko, ale ogolnie nikt tego nie traktowal jako tragedie - raczej zawsze mowili ze i tak mam szczescie ze mam takie fajne dziecko ;) Przyznam, ze pare razy zagralam ta karta na uczelni jak sie nie wyrabialam z czyms i troche pewnie mialam taryfe ulgowa - zwlaszcza na pedagogice.

A Mloda znowu dzisiaj goraczka 38,7..i to bez zadnych objawow innych...grr...Nie wiem zupelnie o co moze chodzic, umowilam ja na jutro do pediatry na rano (mamy sporo ludzi na grafiku do pracy na przyszly tydzien, takze jak mam isc na L4 to tylko teraz, bo nikt nie ucierpi). W ogole bardzo fajna mamy przychodnie teraz - enel med (ona jest nie tylko we wrocku wiec polecam). Zadnych problemow z rejestracja, w ogole mozna zrobic online i zastanowic sie i wybrac termin na spokojnie, terminy krociutkie (pomijajac gina ;) - do alergologa dzieciecego na naestepny dzien mozna, do pediatry tym bardziej nawet jak sie wieczorem rejestruje. Ogolnie po naszych przebojach z nfz to teraz mamy raj :)

A btw chce sobie zalozyc spirale (taka zwykla, bez hormonow). Juz mialam jakies badania robione, moze za miesiac sie uda, bo cos mam do zaleczenia. Czy ktoras z Was miala taka? Jak to jest? (moze byl juz ten temat, bo cos kojarze, jesli tak to przepraszam ale nie pamietam co pisalyscie)

A z S. dalej wszystko super. teraz byl u nas na weekend, bo rodzicow nie bylo i strasznie mi szkoda bylo jak wyjezdzal. Naprawde swietny facet, Sara go ubostwia wrecz. Zreszta on sie swietnie nia zajmuje, nawet ja wykapal ostatnio jak ja bylam zajeta. Juz na stale ma fotelik Mlodej wmontowany w auto i nie ma zadnego probelmu dla niego zeby publicznie sie do nas przyznac ;)
Czasami ja mam male problemy, bo o ile S. nie zrobil nigdy nic co by bylo nie w porzadku, o tyle ja po poprzednim zwiazku mam czesto jakies chore mysli - w najmniejszej glupocie widze problem na przyszlosc (na szczescie za chwile rozsadek wygrywa). Np jesli raz musial odwolac spotkanie (zadne szczegolne) to ja juz sie zastanawialam czy mnie na pewno kocha, czy zawsze tak bedzie itp. Jak jezdzi do rodzicow na weekend to sie zastanawiam czy czesto bedzie nas zostawial jak bedziemy razem mieszkac (a przeciez wtedy bedzie zupelnie inna sytuacja). Dobrze ze przychodzi zdrowy rozsadek i za chwile sobie mowie "ty durna kobieto, co Ci chodzi po glowie". Bo fakt jest taki ze spedza z nami mnostwo czasu i ciagle swoim zachowaniem pokazuje ze bardzo mu zalezy. To chyba jakas pozostalosc po poprzednim moim zwiazku, niestety :/ Ale i tak wiem, ze bede musiala sie nim dzielic z jego pasja, bo gra w pilke dosc profesjonalnie i ma co tydzien mecze, na ktorych musi byc o ile nic rzeczywiscie waznego nie wypada (np wyjazd ;). No, ale sama chcialam faceta z pasja :)

A zarezerwowalismy sobie jeszcze weekend w Pradze w listopadzie, takze juz sie nie moge doczekac :) Wzielismy sobie z groupona jakis porzadny hotel. Juz sie nie moge doczekac, no ale najpierw londyn, za dwa tygodnie...gdyby tylko ten cholerny funt nie szalal tak :/
 
reklama
charlene duzo zdrowka dla malej:)
a co do faceta wiele spraw przyslaniaja reakcje poprzednich zwiazkow ale wlasnie trzeba myslec poztywnie,trzeba jakos zaufac i wierzyc ze jest ,bo inaczej kazdy sie rozsypie...' duzo szczescia
 
Do góry