reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Margolcia ja tez sie balam kiedys byc sama..strasznie..w zasadzie od liceum nigdy nie bylam sama.I szukalam zwiazku na sile i to byl moj blad (pamietacie pewnie moje posty sprzed ponad roku i mojego faceta). Po nim zdecydowalam, ze jednak sama...I tym razem jak sie z kims zaczne spotykac to wszystko ma byc cacy, tak jak chce. Zadnego zamykania oczu, zadnych usprawiedliwien i juz. Szkoda zycia. Ale do tego, tak mi sie wydaje, trzeba najpierw nauczyc sie byc samemu. Pozastanawiac sie nad soba, nad tym czego sie szuka. I nie rozgladac sie za ratunkiem (bo wtedy zlapiemy sie pierwszego z brzegu faceta) tylko najpierw czuc sie dobrze samemu ze soba...I dopiero wtedy dac szanse komus fajnemu. A samemu tez nie jest tak zle, naprawde :) Po pewnym czasie czlowiek sie przyzwyczaja i odkrywa nowe rzeczy. ze zamiast sie bac, stresowac, usprawiedliwiac faceta, rozpieszczac faceta mozna sie skupic na SOBIE. I znalezc pare rzeczy dla siebie...A jak juz przyjdzie ten etap, ze bedziesz tak zajeta ze zapomnisz o tym, ze musisz szukac faceta...to on sie zjawi ;)
 
reklama
Margolcia ja tez sie balam kiedys byc sama..strasznie..w zasadzie od liceum nigdy nie bylam sama.I szukalam zwiazku na sile i to byl moj blad (pamietacie pewnie moje posty sprzed ponad roku i mojego faceta). Po nim zdecydowalam, ze jednak sama...I tym razem jak sie z kims zaczne spotykac to wszystko ma byc cacy, tak jak chce. Zadnego zamykania oczu, zadnych usprawiedliwien i juz. Szkoda zycia. Ale do tego, tak mi sie wydaje, trzeba najpierw nauczyc sie byc samemu. Pozastanawiac sie nad soba, nad tym czego sie szuka. I nie rozgladac sie za ratunkiem (bo wtedy zlapiemy sie pierwszego z brzegu faceta) tylko najpierw czuc sie dobrze samemu ze soba...I dopiero wtedy dac szanse komus fajnemu. A samemu tez nie jest tak zle, naprawde :) Po pewnym czasie czlowiek sie przyzwyczaja i odkrywa nowe rzeczy. ze zamiast sie bac, stresowac, usprawiedliwiac faceta, rozpieszczac faceta mozna sie skupic na SOBIE. I znalezc pare rzeczy dla siebie...A jak juz przyjdzie ten etap, ze bedziesz tak zajeta ze zapomnisz o tym, ze musisz szukac faceta...to on sie zjawi ;)

dokladnie masz racje ...... a ja musze sie nauczyc ...... zaczynam , i jest trudno ....... jedyne co mnie cieszy ze mam wsparcie tam gdzie sie najmniej tego spodziewalam . ale poradze sobie z tym , jak cholera poradze
 
Margolcia jak bedziesz miala chwile zwatpienia to spojrz na dzieci i pomysl ze dla nich warto sie zmienic,warto walczyc o lepsze zycie. Jak ja mam gorsze dni to wlasnie to mi pomaga.
 
Margolcia lepiej byc samemu niz z kims takim. Ja tez bym chciala kogos miec, ale jak widze jacy ludzie mnie otaczaja to z gory to eliminuje, bo nie chce sie rozczarowywac, a na pewno nie sluchac jakis chorych obietnic. Ale jedno jeszcze Ci powiem odnosnie tamtej afery, nie zycz drugiemu co Tobie nie mile, bo niestety wszystko wraca. Mysle, ze wszystko co wypisujesz na fb jaka to jestes teraz szczesliwa, zmierza do tego, zeby sprowokowac ukochanego, i znowu ta cala sprawa zatoczy swoj nieprzyjemny krag, a wiec.... chyba nie warto komentowac. I jeszcze jedno, jesli tak bardzo chcesz kochac.. Zacznij od siebie

Charlene bardzo dobrze napisalas, bedac samemu mozna doskonale odkryc swoje pragnienia, czego oczekuje sie od drugiej osoby. A tonacy jak wiadomo brzytwy sie chyta, wiec nie warto szukac kogos na sile, zeby tylko miec kogos, zeby sie nazywalo, ze sie jest para...

Candy GRATULUJE !! Dzieki takim osobom jak Ty, Carlaa, Charlene zaczynam wierzyc w to, ze nawet z dzieckiem mozna znalezc swoje szczescie. I chyba tak naprawde dzieki temu, ze mamy dzieci mozemy lepiej zweryfikowac druga osobe czy jej na nas zalezy, bo w sumie wie na co sie pisze:) jeszcze raz gratulacje i zycze wszystkeigo dobrego
Witajcie,

bardzo proszę o zaprzestania używania wulgaryzmów. Poza tym watek ten z założenia został stworzony po to by się wspierać i wymieniać opiniami ale na pewno nie po to by krytykować i obrażać.
Każda z was ma prawo do przezwania życia tak jak chce lub jak się na to godzi.
Możecie tego nie akceptować i mieć inny pomysł na zachowanie się w takiej czy innej sytuacji ale to nie upoważnia Was do naśmiewania się z drugiej osoby.
Zawsze możecie w profilu włączyć sobie funkcje ignoruj by nie czytać postów kogoś kto tak bardzo różni się w podejściu do życia od Was ,że nie jesteście w stanie powstrzymać agresji słownej.

To jest ostrzeżenie, jeśli nic się tu nie zmieni zaczniemy banować osoby naruszające regulamin.

Wydaje mi sie, ze forum jest tez po to, zeby krytykowac nieodpowiednie zachowanie osob tu piszacych, zwlaszcza, ze ten temat rozni sie troche od innych, w ktorych jedni naskakuja na drugich, i osoby zamiast wspierac, to na kazde pytanie odpowiadaja jakimis chamskimi tekstami, nie mozna nawet zapytac przypuscmy jak sie robi jajecznice, bo od razu leca wyzwiska. Tutaj kazda z nas zna swoje historie, i jak sie widzi cos takiego co wyprawia Margolcia to ciezko jest sie powstrzymac, a poza tym to nie my tutaj przeklinamy tylko wlasnie ta poszkodowana...

"Nigdy nie kloc sie z glupcem - ludzie moga nie dostrzec roznicy"
Prawo Murphy`ego



Kroppelka boskie ! az to zacytuje na fb hehe, bo trafilas tym w samo sedno:)

A u mnie... Nudy. W piatek dopiero jada na dzialke, a ja w ferworze nauki, niepotrzebnie przekladalam ten egzamin na wrzesien ;/ nie mam juz sil oczywiscie. Jeszcze ciagle mi sie kreci w glowie, leci mi krew z nosa, jak wstaje to od razu mam mroczki przed oczami. Nie wiem co mi sie dzieje moze jakas anemia czy cos, musze sie wybrac na badania, bo juz nie mam sily tak dluzej
 
Ostatnia edycja:
miska82 mam nadzieję że jeśli Ci nawet amory nie w głowie to sam amor Ciebie dorwie oczywiści tylko porządny chłop wchodzi w rachubę ;-)
katerinka111 to wesołych tanów :-)
anowi82 gratulacje dla Martynki :-)

A my wczoraj byliśmy w gościach i mały jak już wychodziliśmy zwymiotował ale jak mnie i siebie całego i całą kanapę ciotki obserwowałam go ale chyba wszystko oki.... Leciało z niego jak w kreskówkach :szok:
 
Wydaje mi sie, ze forum jest tez po to, zeby krytykowac nieodpowiednie zachowanie osob tu piszacych, zwlaszcza, ze ten temat rozni sie troche od innych, w ktorych jedni naskakuja na drugich, i osoby zamiast wspierac, to na kazde pytanie odpowiadaja jakimis chamskimi tekstami, nie mozna nawet zapytac przypuscmy jak sie robi jajecznice, bo od razu leca wyzwiska. Tutaj kazda z nas zna swoje historie, i jak sie widzi cos takiego co wyprawia Margolcia to ciezko jest sie powstrzymac, a poza tym to nie my tutaj przeklinamy tylko wlasnie ta poszkodowana...

odniosę się do Twojej wypowiedzi.
Możliwe,że mamy to samo na myśli tylko Ty używasz na to określenia "krytyka" , które dla mnie ma inne znaczenie.

Potocznie krytyka jest uznawana za ocenę z negatywnym zabarwieniem a tak chyba żadna z Was nie chciałaby być oceniana.

Nie pisze byście pomijały fakty , które Was bulwersują ale zupełnie inaczej jest zwrócić komuś uwagę na zachowania , które uznajecie za błędne pisząc ze swojej perspektywy ( czyli używając " ja" - "gdybym była/byłam w takiej sytuacji i zrobiłabym/zrobiłam to a to z takim a takim skutkiem ).
Takie sformułowanie sprawia ,że waszą ocenę łatwiej jest przyjąć do wiadomości , przemyśleć ją i może w rezultacie przyjąć jako dobrą rade, wykorzystać i poprawić swoje życie , niż gdy się czyta wyrażenia w stylu " musisz tak a tak postąpić, jesteś głupia skoro tak się zachowujesz i brniesz dalej w taką sytuację"."
Takie zdanie bezpośrednio uderza w daną osobą, jest ewidentnym atakiem i zamiast wspomagać dodatkowo obarcza , powodując niechęć i do całej sytuacji i do osoby , która tego typu tekst umieściła. łatwo wtedy coś odpisac w tym samym tonie a z tego typu wypowiedzi niedaleka droga do kłótni na forum.

A po co?

W ostateczności gdy ktoś nieustająco popełnia te same błędy , zawsze można napisać "Przykro mi ale nie mam już możliwości Ci pomóc , nawet dobrym słowem. Wiele razy pisałam jak postąpiłabym w takiej sytuacji i nic więcej nie mogę dla Ciebie zrobić, dlatego przestaję się już angażować emocjonalnie w to co piszesz".

i niestety ale zacząć pomijać posty tej osoby.
Takie życie.


Pozdrawiam Samotne mamy , życząc by z czasem na waszych drogach pojawili się po prostu dobrzy , mądrzy i szanujący Was mężczyźni.

PS. Margolcia wie ,że mój poprzedni post był także skierowany do niej.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Elena ja tez mysle, ze to przemeczenie i anemia, bo ja sie slaniam z nog... I tak mi sie w glowie kreci, ze to nie wyobrazalnie. Najgorzej jest jak wstaje, od razu takie mroczki, ze czasem przez kilka sekund nic nie widze.
 
Do góry