reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

O matko no to już przesada :szok: Aż tak publicznie brudy wyciągać. Zastanów się nad sobą, nad tym jaki wzór dajesz dzieciom......
Szkoda słów.
No niestety nasz dzień nie zapowiedział się najlepiej jestem kłębkiem nerwów a zarazem tak wykończona psychicznie, że zaczynam się zastanawiać czy nie popadam albo już mam depresje:zawstydzona/y: Sama nie radzę sobie z tym wszystkich kurcze a tak bym chciała by się wszystko poukładało..... Już 3/4 rzeczy spakowane, dalej rozglądam się za pracą.... Najgorsze w tym wszystkim jest moje pogarszające się samopoczucie fizyczne i psychiczne- mam ochote krzyczeć i ryczeć w niebogłosy :wściekła/y: Przepraszam ale chyba musiałam to napisać....
 
reklama
miska82 tak jest czasami łapie się doły, wiesz już miała całą głowę pozytywnego nastawienia i patrzenia w przyszłość a akcje tatuśka znowu mnie zdołowały..... Samotny rodzic 2 razy bardziej musi się martwić i nie ma na kim się wesprzeć :-(
Ale trzeba wierzyć w mądrość ludową: "co nas nie zabije to nas wzmocni", musisz się wyciszyć, wiem że czasami to strasznie trudno, ale pisz tutaj o swoich dołach i złych emocja my będziemy cię pocieszać, a ty będziesz twierdzić że łatwiej napisać trudno zrobić. Ale zawsze coś optymistycznego zostanie :tak:
fikusek1988 mi też doskwiera samotność, ciekawe czy mamy ta samą na myśli ;-)
 
jaimis powiem szczerze że i przeprowadzka mnie przeraża do tego doszły konflikty w rodzinie a ja nawet nie mam jak odreagować- coś czuje że mój organizm daje mi znaki że już dość. Tyle że samemu bardzo ciężko to połapać gdzie większość jest przeciwna z racji tego że jest się samotną matką. Wolą dokopać niż wesprzeć.....Na prawdę gdybym miała możliwośc wyjechała bym stąd jak najdalej by tylko mieć odrobine spokoju...... Te wszystkie kłopoty, zmartwienia zostawić.....Nie mam nawet jak i kiedy "podładować baterii" ale już nawet nie umiem bądz co gorsza nie chce....
 
miska musisz chciec, jakos znalezc czas dla siebie, wtedy sie inaczej patrzy na wszystko, chociaz niestety trudno nawet chwile dla siebie wygospodarowac

Ja jezdzilam na dzialke ostatnimi dniami i mam DOSC. Ani na sekundy nie moge usiasc, ciagle tylko dam dam dam i juz mnie gdzies ciagnie, nawet zjesc sie nie da... Czasem mam ochote to wszystko rzucic w cholere, i nie wrocic nigdy ehh... Naszczescie moja mama jutro zabiera malego na 3 czy 4 dni na dzialke to troche odzyje

Margolcia jak zwykle dalas do pieca. hahahahahaahah to jest tak zalosne co Ty piszesz, jakich uzywasz slow, coz to sie stalo ? Czy ta ostoja spokoju, wspanialy mezczyzna, ktorego znasz od 15tu lat i macie wlasny swiat zrobil Ci jakas krzywde ?? Nieeee mozliwe. Tylko nie idz na terapie, znowu Ci sie pogorszy
 
carlaa a prooosze Cie. Ja powinnam robic badania do magisterki wlasnie, mam juz poslizg, a nic mi nie idzie. Promotorka mnie powiesi niedlugo :/


honey moj dziec tez ma czasem takie fazy, ze ciagle mama musi byc, bawic sie itp.ostatnio nawet puzzli nie chce sama ulozyc. Natomiast walczymy z tym, bo o ile nie chce olewac swojego dziecka,o tyle uwazam, ze dziec musi umiec sam sie soba zajac. Nie zawsze sie da czlapac za dzieckiem i zabawiac. Matka to nie jest 24-godzinna trupa rozrywkowa :p
 
Orchidea, ja miałam opory przed zacytowaniem i się powstrzymałam :D
Ona ma dosłownie kaszkę zamiast mózgu ! W jej przypadku w ogóle się nie dziwię, że jest SAMA ! zawsze będzie, bo sorry, ale z ****** nikt nie chce mieć nic wspólnego !

Miska, wiem co czujesz. Może ja się nie przeprowadzam, ale mam w domu remont :/ który trwa już prawie 1.5mies i od 2tyg. jestem w domu, bo nie mam się gdzie podziać ;/ żyję na worach, w kurzu wiecznym z małym dzieckiem ehhh....
Damy radę ;) bo kto jak nie my ? trzymaj się :)

Carlaa, ja pisałam ponad rok hahahaha.... więc się nie przejmuj jednym gorszym dniem ;)

co do samotności to - ZARĘCZYŁAM SIĘ !
w niedzielę będzie oficjalne przy rodzinie :) Uznałam, że po prawie 9mies. chyba można. Jestem najszczęśliwsza przy D :)
a to co stało się dziś jest nie do opisania.
w drodze do pracy stwierdził, że musi mi się oświadczyć, że nie może czekać aż ktoś mu mnie sprzątnie hahaha... wziął wolne na żądanie, kupił pierścionek i przyjechał do mnie.
Oswiadczył się na placu zabaw przy wszystkich więc jak mogłam się nie zgodzić

ALE JESTEM SZCZĘŚLIWA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
7c90f0c0d7.jpg
 
reklama
:-):-) ahahahahahaah ahahahaha nikt mi nie poprowil humoru tak jak ty ahahahaahahah tym postem :D Wole ryczec ze mi nie poszlo a sama z tego zrezygnowac niz byc takim * jak ty zachowywac sie i traktowac siebie sama tak jak ty. Ty nawet nie placzesz jak on cie bije i poniza znajac zycie zaciagasz go do lozka po tym na przepraszam - bo przeciez jestes ta zla i musi cie za to bic :-):-D przeciez nalezalo ci sie i to ty musisz go blagac zeby wrocil hahahah
 
Do góry