reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

A my....yyy....chorujemy. Tzn Sara. Ona prawie nigdy nie choruje - czasem miewala katarek i nieco ponad 37 stopni..przez 2 dni...A wczoraj wieczorem nagle 38,7. Dostala paracetamol, ale i tak sie w nocy budzila. W przedszkolu pewnie wirusy kraza, bo dzisiaj tez jedna dziewczynka wyszla z goraczka...Ale tak nagle sie zaczelo, ze mysle, ze to zwykla trzydniowka. Poza tym nic jej nie dolega. Teraz ma 38,0, ale apetyt dopisuje, humor tez nienajgorzej, wiec nie bede wzywac lekarza do domu. Jak jej sie nie poprawi do poniedzialku to pojde,chyba ze wieczorem bedzie jakas masakra dzisiaj...eeech, wiedziala kiedy sobie zachorowac - ze tez na weekend akurat :/

Kropelka sto lat, sto lat. Spelnienia marzen :)
 
reklama
kropelcia nie martw sie u mnie od wczoraj takie wichury ze pol dnia i pol nocy pradu nie bylo i nie mialam jak do domu wejsc bo jakis kretyn zakluczyl drzwi a ja bez klucza heh wiec pogoda wszystkim plata wigle
 
kropelcia stooo lat kochanie :-D:-D:-D

u nas tez wichury ale ja dzis pranie wywisilam haha i sie smialam ze bede po wsi chodzic i zbierac garderobe ale o dziwo nic nie zwialo mi :-)

charlene Sara jest przeslicznaaaaa.........te jej oczy masakraa!!sa cudowne!! prostowalas jej wloski ??


My dalej chorzy ja mam teraz dla odmiany taki kaszel ze płuca wypluje...i katar..a mis katarek dalej i w nocy sie budzil dzis ciagle ale cale szczescie P wstawal do niego bo ja spalam jak zabita.
 
Jak przeczytałam posty z ostatnich kilku dni to się przeraziłam aż pisać się tu odechciewa. Dajcie sobie na wstrzymanie. Nie każdy potrafi sobie radzić z emocjami i kierować życiem tak jak Wy. Więc nie powinniście jechać po margolci jak po jakiejś szmacie. Bez przesady. A ja też bym się nieźle wkurzyła jakby , któraś wysłała to co tu pisze do moich znajomych albo do Lili ojca. I kto tu się jak dziecko zachowuje?
Ale koniec tych smutów.


nikt po niej nie jedzie to ona zrobiła z nas glupków..is ie jeszcze smiała z tym ze go tak nazwe ogrem..Trzeba bylo czytac od poczatku kochana wszystkie posty i faceboka - publicznie wszystko napisane wiec pretensje niech ma do siebie. Adka o ile pamietam Ty tez wierzylas w magiczna przemiane "eksa" pamietam Twoj kazdy post i tez bylas zla jak pisalysmy prawde i otwieralysmy oczy bo bylas i nie wiem "jestes dalej"? slepo zakochana... Prawda jest taka jesli cos na temat eksa mowia 2-3 osoby mozesz to zlac ale jesli o tym wiecej niz 3 osoby cos w tym musi byc.i to nie ejst tak ze caly swiat jest przeciwko Tobie..jestesmy tu chyba zeby sobie pomagac? Taki jest cel tego forum..ale jesli ktos nie czysto gra to da sie wyczuc jakies sciemnianie jakiejs terapi itd...My nie mamy po 13 lat tylko jestesmy doswiadczone zyciem i troche juz o nim wiemy....przemoc to przemoc! jesli ktos uderzy raz zrobi to i drugi i trzeci..kazda!!!ale to kazda psycholozka tak powie! tacy ludzie sa toksyczni..
 
u mnie na osiedlu awaria dzisiaj brak wody ,mowie wam jakis obled:))))


a ja sobie trzy dni temu zalozylam konto na sympati :-D:-D:-D:-D:-D:-D a co tam bede sobie zalowac i w pierwszy dzien pewien pan sie do mnie odezwal i wczoraj sie spotkalismy.oboje mielismy jakis partnerow i pyta sie czy mozemy sie spotkac a nie bawic w poznawania na necie, pan jest ulozony z racji swojego zawodu,ma coreczke i mamy zamiar sie spotykac, wlasnie za godzinke jedziemy na kawke:))))))
i nie zaluje ze ostatnio cos mi sie tam przytrafilo,moze nie raz trzeba isc do przodu i ja wiem jedno w toksycznym zwiazku siedziec nie bede i gdybym nawet miala sto kaw wypic wole to zrobic niz sie meczyc


MILEGO DZIONKA :)))))))))
 
katerinka no ja Ci moge powiedziec, ze da sie tam poznac kogos fajnego:) Mi sie udalo, wiec kazdemu sie uda jesli chce. Natomiast musialam sie przebic przez sterte facetow, z ktorymi wiedzialam ze nawet gadac nie chce. Czasem to juz z pierwszej wiadomosci wynikalo. Jak facet widac, ze nawet nie czytal opisu tylko patrzyl na zdjecie, zagadywal "elo laska", nie potrafil napisac w miare po polsku zdania, nie mial zainteresowan, rozmowa sie nie kleila to wiadomo bylo ze usuwamy ;) Sympatia to zbieranina strasznie roznych osob :) Im bardziej sie wie czego (kogo) sie szuka tym latwiej znalezc, bo nie marnuje sie czasu na ludzi, z ktorymi wiadomo ze nic nie bedzie :) Ja pisalam z kilkudziesiecioma, spotkalam sie z dwoma, zakochalam w jednym ;) Zdecydowana wiekszosc, to po chwili pisania wychodzilo, ze jednak to nie to...ale jak sie ma cierpliwosc do tego to portal jest fajny :)

Orchidea amen, zgadzam sie! Ale z drugiej strony...Ja nie jestem taka dobra jak WY dziewczyny. Co mnie to obchodzi co sie u kogos dzieje? Ich dzieci, ich sprawa. Swiata nie naprawie (chyba ze widze ze moge komus pomoc, to pomagam). Ale ambicji zeby myslec za kogos nie mam. Trudno, ja mam swoje problemy. Jak ktos chce byc z facetem ktory bije, pije czy jest narkomanem niech sobie bedzie. Ciekawe czy oczy sie otworza jak uderzy dziecko, albo jak dzieciuch bedzie patrzyl na zacpanego tatusia lub sam zacpa..."Alez to sie nie zdarzy!!!! Nie u nas!!!" Trudno, jak swiat swiatem zawsze istniala patologia, nie mnie oceniac co nią jest, natomiast skupic sie trzeba na tym co mozna zmienic...A nie walczyc z wiatrakami. Szkoda dzieci, ale coz...Mnostwo dzieci cierpi na swiecie, jest mi smutno z tego powodu....Ale nie zamierzam sie scierac gdzies, gdzie nie da sie nic zrobic. Wole szczerze wesprzec jakas akcje charytatywna, pomoc dzieciakom z domu dziecka, niz palowac sie z rodzicami, ktorzy i tak zapewnia dzieciom patologie, chocby 100 osob sie scieralo zeby im otworzyc oczy! Jak juz mowilam..szkoda takich dzieci. Ale szkoda tez swojego zycia na akcje ktore nie maja szans powodzenia! Takze moze dajmy spokoj, jak ktos chce wracac do eksa pijaka, boksera, narkomana, dzidziusia to niech wraca...Tylko niech potem sie nie dziwi, jak zacznie byc widac ten wplyw na dzieci.

A Sara jzu dzisiaj okaz zdrowia...To dziecko jakos nie ma tendencji do chorowania. W piatek 39 stopni, w sobote 38 i swietne samopoczucie, a dzisiaj od rana 36,6. A juz sie balam, ze jednak ten pierwszy raz zachorowala powazniej. Ale nie ;) Ma zdecydowanie lepsza odpornosc niz ja - pani katar-caly-rok ;)

A i sie pochwale, ze w koncu moja dieta jakies efekty przynosi. W koncu cos tam schudlam. Jeszcze ze 2 kg i bedzie pas. I zrobilam ladnie depilacje dzisiaj, przecierpialam straszliwie...Ale przynajmniej spokoj ;)
 
charlene; Taki już " urok " przedszkoli heh... Zdrówka dla pociechy :))


Orchidea22; Tobie również zdrówka kochana !
Jestem Twoją fanka :D podpisuje się pod każdym Twoim słowem odnośnie jednej " mamusi " ;)

katerinka111; Wszędzie można kogoś kochana poznać, bądź jednak ostrożna i czujna. Fajna i mądra babka jesteś i wierzę, że postąpisz rozsądnie :) Życzę Ci kochana jak najlepiej :)

Adka; Jak na mój tok rozumowania to powinnaś jak najszybciej skorzystać z pomocy specjalisty !
Szkoda tylko Twojej córeczki jak masz tak w głowie. Dziwne, że dla Lili jesteś dobra - kurde ! laska, no dziwne żebyś nie była ! Ogarnij się, bo masz poważny emocjonalny problem !
Jesteś tyle rozsądna, że mu nie wierzysz ! tacy ludzie się nie zmieniają i wierz mi, że kiedy miałby Cię już dla siebie w 100% po ślubie, prędzej czy później byłoby znów tak samo !


My dziś byłyśmy na działeczce :) zażywałyśmy kąpieli słonecznych i wodnych :)
i mamy kolejnego ząbka :) Mam mały kasowniczek ;P dwie dwójki na górze, i komplet jedynek na dole :D hehehe... komicznie wygląda.
 
Ostatnia edycja:
reklama
a ja też chora w sobotę poszłam na spacer a strasznie wiało małego poopatulałam a sama zmarzłam ;-)
W niedzielę miał niby tatusiek przyjechać do dziecka ale oczywiście plany mu się zmieniły i jeszcze stwierdził że ja go denerwuję i przeze mnie się biedaczek wykończy, bo powiedziałam że najlepiej będzie by było tak jak sam stwierdził że nie chce kontaktu z synem.... żenada.... nakrzyczał, rozłączył się i wyłączył telefon, a że wyłączył wiem stąd że napisałam mu smsa z adresem żeby mi przesłał ubezpieczenie a nie przyjeżdzał... jak to może 2 osoba nas zaskoczyć, czasami negatywnie:-(

To dla wszystkich chorych ja też zdrówka!!!!

katerinka111 i jak tam z sympatycznym panem??? Oby ten Ciebie pozytywnie zaskoczył!!!! i niedługo będziesz pisała pozytywy jak charlene aż miło poczytać :-) I piękniej pewnie w oczach.
 
Do góry