reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

witam :-)
apropo alergi ...... narozrabialam i mam problem :wściekła/y::wściekła/y:
mama moja zrobila pyszny koktajl z truskawek a ja glupia bo goraco lyknlam i mam od 3 dni wysypke . lekarz mowi ze trzeba przeczekac i ze jak nie przejdzie to wtedy bedzie leczyc ....... oby przeszlo
 
reklama
I ja sie ciesze katerinka ze jest lepiej. Bez względu na to co to było i od czego ... Kubuś niech będzie zdrowy, a my wtedy możemy rozwalać medyczne kwestie.
Ty Margolcia28 się nie przejmuj. Dorosły lekko to znosi, zwłaszcza jeśli to tylko wysypka. Po truskawkach, pomidorach i jajkach szybko powinno przejść. Nie szedlbym nawet z tym do lekarza. Weź sobie wapno i rano bedzie lepiej :)
 
fikusek1988 niektórym i pozowanie nie pomaga :-) a ja to tak wychudłam od problemów że nie wiadomo czy stoję do kogoś przodem czy tyłem ;-) a z małym gorzej :-(
 
Carlaa kurcze ja strasznie nie lubię mieć długów to Cię rozumiem, a nie możesz przepisać leasingu na ojca? ja mam golfa na benzynę którego nie mogę odzyskać 9 miesięcy od tatuśka - ja w psychiatryku przez niego wyląduję - a w zamian teraz mam najstarszego opla cadeta, ale różnica w spalaniu jest kolosalna, tamten prawie wcale nie pali a golf to najlepiej jak by miał stałe łącze z dystrybutorem, ja trochę jestem "blacharą" ale tzn lubię ładne szybkie samochody u siebie albo w pracy ale nie faceta z samochodem, ale chyba zostawię sobie tego cadeta a sprzedam golfa jak go kiedyś odzyska :-(
 
Oj .... Carlaa współczuję Ci. Nawet uczciwa działalność jest trudna do ogarnięcie nie mówiąc o kombinowanej .... :( strasznie Ci współczuję .... Ja też mam dg, tyle że mi troszkę lżej bo ZUS-u nie mam tyle co Wy wszyscy ....
 
Z jednej strony Cie rozumiem Carlaa a z drugiej .... jest troskliwy. Mimo wszystko.
Tyle tylko, że skoro jest pracowity, to powinien ogarnąć swoje sprawy, i wiedzieć, że nie jest Ci lekko ....
 
carla ja na twoim miejscu wzielabym sprawy w swoje rece i nawet ogarnela z tym samochodem,tyl goni tyl i taka prawda i ciezko potem na prosta wyjsc.
musisz zajac sie swoim zyciem a nie jeszcze je prieprzyc bo tata bedzie mial takie widzimisie,a co twoj m na to?? toleruje to ,bo mysle ze z czasem zacznie sie odzywac i zeby tylko sie nie popsulo przez takie cos
 
No witajcie..... Ale się rozpędziliście z tym pisaniem hehe :-D ciężko nadrobić..... Braki są. Wiece dzisiaj poszłyśmy z Malutką na spacerek na placyk. Poznałam troszkę ludzi i nawet nie sądziłam że aż tak psychicznie odpocznę- dopiero ten placyk odkryłyśmy:-)
Mała tak się wyszalała że szybka kąpiel i hop już śpi. A ja mam czas by Was podgonić.
Z dobrych rzeczy i nowin bo mnie "chwilkę" nie było to to że jutro jadę dokończyć rozmowę w sprawie pracy i prawdopodobnie podpisze umowę. Może to nie jakaś rewelacja ale dla nas na chwilkę obecną w sumie o.k
Niestety są też i minusy- pokłóciłam się na dobre z rodzicami tutaj i podjełam decyzję że jednak musimy się wyprowadzić gdyż ja tutaj więcej tracę energii, zdrowia i sił. Nie mogę wciąż robić "dobrej miny do złej gry". Zdaję sobie sprawę że lekko nie będzie no ale cóż.....
Dlatego każdy grosz teraz będzie się liczył.
O alimenty wniosłam do komornika- zobaczymy jak szybko będzie działał....
No i niestety nie obyło się bez spięcia w żłobku wrrrrr aż się we mnie zagotowało co się tam wyprawia :wściekła/y:
Carla ja zgadzam się z Katerina tym bardziej ze mój ojciec biologiczny nieżle namieszał w życiu w "trosce o nas" że teraz ciężko jest wszystko połapać w jedną całość. Choć było nam go żal. Ale zrobisz jak zechcesz. Spokojnej nocki :-)
 
miska82 ja sie na chwilkę wtrące, i powiem Ci, że ostatnio słyszałem opinię, że komornika też trzeba poganiać. Tak jak adwokata. Jak się nie będzie stało nad nim z pałą, to niewiele robi. Standardowe procedury - wysyła do ZUS i banków i najchętniej pisze, że egzekucja nieskuteczna. Więc jak masz możliwość coś wykazać - to dzwoń, truj i bij w dzwony :)
Ja się szykuję do ekstra zagrywki z alimentami, wiec bardzo dużo tym ostatnio czytam i rozmawiam z ludźmi ....
 
reklama
Devil jestem tego bardzo swiadoma, ale wiesz mi dostal nawet adres gdzie pracuje i nazwe firmy. Wiec wie gdzie i co ma sciagac a powiem jedno napewno nie popuszcze i trzymac będe kciuki by i Tobie się udalo po Twojej mysli a uda sie na pewno :tak:
 
Do góry