reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Magrolcia jak zauwazylas juz pewnie usunelam cie z facebooka nie gniewaj sie zawsze mozemy tu popisac sobie, zrobilam to bo po tym jak cie gnoil na forum publicznym ze bedziesz blagala o powrotitd ty to wlasnie zrobilas te posty w stylu ze dajesz mu znowu szanse itd ze wszytsko jest takie proste..poprostu nie chce na to patrzec tylko prosze nie pisz mi nigdy - jednak mialas racje jak kolejny raz wyladujesz w szpitalu albo zrobi lub naubliza twoim dzieciom...trudno swietnie..twoje zycie twoja sprawa nie bede sie mieszac i wtracac chcesz sobie je gnoic to sobie je gnój ja nie chce na to patrzec..

A ogolem to juz tak jest ze chyba kazda z nas ma tu jakis stosunek emocjonalny do innych mam..Ja mam szczerze abrdzo..bardzo sie przejmuje jesli komus cos sie dzieje tu z forum...Duzo pomoglyscie mi i nie potrafie nie myslec o waszych sprawach..w koncu kazda z nas sie angazuje w to forum...to tyle w temacie:)

Dla mnie to chore wypisywac publicznie o swoich prywatnych sprawach szczegolnie "takiego typu".

Powiem wam szczerze ze chcialabym tez cócie:) Córcia to jednak córcia :) Babskie tematy i wogole..malowanie sie itd te wszytskie sprawy..No i ogolem dziewczynki mozna slicznie stroic w sukieneczki itd :) A z chlopcami nie ma takiego pola popisu heheh :)

Pozdrawiam wszytskie mamy:)[/QUOTE]

Ja tez ciesze sie ze mam coreczke.Poczatkowo 2 lekarzy mialo sprzeczne opinie.Prywatny mowil ze dziewczynka a państwowy ze chlopiec:-D.Widocznie jak sie placi to lepiej widza:-D.Ex chcial coreczke ale powiedzialam mu ze bedzie chlopiec,bo tak tez chcialam.Mialam nadzieje ze jak dorosnie to bedzie mi pomagal,nosil ciezkie torby,wozil samochodem itp:-)Tak sobie wyidealizowalam.Ale okazalo sie ze dziewczynka,ex postawil wielkie oczy jak sie dowiedzial az położna mu pokazywala bo nie wierzył.A ja śmialam sie.
Teraz nie wyobrazam sobie ze mogloby byc inaczej.Z chlopcem chyba nie umialabym sie bawic:-(.Te samochody,roboty,czołgi.......to nie dla mnie.Ubieram ją jak laleczke mała bo mi to frajde sprawia.Mama twierdzi ze traktuje ja jak zabawke do strojenia.Zreszto ewa stala sie takim małym narcyzem.Jak kazda wodniczka:-D.Zawsze jak jej kupie nowe ubranko albo czapeczke jakas to biegnie do lustra i sie przeglada.Nawet kilka razy dziennie.Wybiera sobie sama ubrania ktore chce zalozyc a potem w lusterku sie przeglada i caluje swoją podobizne:-D.Zawsze wybiera sukieneczki.Moja laleczka kochana:-).

Oj,widze ze poklada sie na dywanie.A to u mojego dziecka znaczy.......NUDA.Ide zaraz na spacerek poki słonko świeci.
Miłego dnia:-)
 
reklama
yenna ja jestem po cesarce. Nie boj sie tego :) Ja mialam na wlasne zyczenie i jestem zadowolona. No w moim przypadku bylo tak, ze musieli mi troche wywolac normlny porod, zeby tam sie w papierkach zgadzalo, no nie wazne ;p w kazdym razie bylo to straszne. Wzieli mnie w koncu na sale, znieczulenie w kregoslup (nie boli to uklucie nagle czujesz taki prad w nogach az mi podskoczyly same nogi hehe) pozniej klada Cie na stole, przywiazuja nogi i rece (ja czulam dlatego dyskomfort) bolu oczywiscie nie czujesz zadnego jedynie takie szarpanie... Wszystko trwa naprawde krotko. Od razu dostajesz dziecko do siebie ja sie z tego zbytnio nie cieszylam, bo srednio mialam sile. Chce Ci napisac tutaj jak to dokladnie wyglada hehe :) jakies 2 godziny po zabiegu pielegniarki naciskaly mi na brzuch, zeby sie macica kurczyla, to jest beznadziejne ;/ no, ale tak 1, 2 doba jestes na przeciwbolowych, poznij juz karza wstawac co nie jest takie proste, ale ja po tygodniu juz raczej normalnie chodzilam, chociaz czuje sie czlowiek dosyc slabo. Ja mialam pomocy duzo, mama, brat chociaz 11 letni hehe, tata moj, babcia takze bylo ok, ale sama...nie dalabym rady wiem o tym, ale ja jestem slabej dupy hehe na pewno dasz rade. Nie jest to zle :) Blizne mam bardzo ladna naprawde wiec nie ma jakiegos wstydu. Nic sie nie przejmuj, dasz rade :)
 
Witajcie :) No w końcu nam sie jakoś pogoda klaruje.... Widze ze wiele z Was ma sie na facebooku. My tez zalożylysmy sobie konto z ksiezniczka :) Zapowiadaja piekna pogode i tak szczerze mowiac troszke sie pogubilam- jest wsrod nas jakas mamusia z warszawy? Chetnie wyszlabym na spacerek i na plotki :)
 
Orchidea ok rozumiem i szanuje Twoja decyzje , widzisz to nie jest tak ..... my parą nigdy podkreslam NIGDY nie bedziemy .... uderzył mnie i ponizyl dziecko . mial czelnosc napisac ze mam do wyboru A.wszystko od nowa ale doslownie wszystko , B. nic koniec wszystiego ..... bez namyslu wybralam B . i taki byla zawziety ze sie nie odezwie i wogole ale nie wytrzymal ... przyjechalam po swoje rzeczy a on " nie odchodz" no kuzwa za pozno ...... a to ze pisze i jest w znajomych , fakt goopi sentyment ale to tyle ..... ja nie zamierzam sie pchac w bagno , ale szanse jako koledze moge dac chyba tak sadze ..... i takowosz jest ...... uwierzcie mi prosze ;)
 
yenna ja jestem po cc. tyle że ja wpierw rodziłam naturalnie DOBE CZASU. także miałam cięzki poród, w końcu zakończony cc.

moja siostra też miała cc, ona niezbyt wspomina znieczulenie, cewnikowanie. mnie do znieczulenia musieli już trzymać bo nie miałam siły sama siedzieć. ja nawet nie czułam jak się wkłuwali.

u mnie w szpitalu dobe po cc. jest pionizowanie. niezbyt fajne.

po dwóch dniach wyszłam ze szpitala. mi było cięzko (ale być może bo miałam cięzki poród) cięzko było mi zejść/wyjść po schodach. do wanny mogłam wejsć gdy miałam mały taboreckik przy wannie.
mała sama rejestrowałam w usc. nie było łatwo. podobno jest możliwość ze jesli jestes samotna matka, to może dziecko zarejestrwać ktoś z rodziny.
mała spała ze mną bo było mi poprostu łatwiej było tak. bo zanim bym wstała, dotarła do łóżeczka chwile by to zajęło.

ja nie miałam pomocy typu mama babcia. chwile siostra pomagała ale sama miała wtedy dwoje swoich dzieci.
mi było ciężko, bardzo cięzko. pierwsze mce były strasznie cięzkie dla mnie, dla mnie to był horror.
 
Ja Ci wspolczuje niesamowicie... Mialam pomoc, a i tak bylo mi strasznie ciezko, bylam zalamana, plakalam, mialam na glowie mega wazne egzaminy, maly ciagle wyl chcial byc na rekach albo przy cycu, to byla gehenna. To szybko wyszlas ze szpitala po cc, ja siedzialam 7 dni, a ordynator jeszcze z checia by mnie potrzymal z 3 z powodu (problemow z karmieniem piersia-po prostu nie chcialam) w koncu wypisalam sie na wlasne zyczenia, bo nie moglam tam dluzej wytrzymac. Podziwiam Cie, ze dalas rade, bo to jest wielki wyczyn...
 
honey anowi dziękuję Wam bardzo za opisy cc, wiem, że każdy przypadek jest inny, ech zobaczymy jak to będzie u mnie.
 
ja wam powiem ze mnie ten fc wcale nie kreci i nie mam zamiaru tam nic pisac itp.
margolcia mi rece opadaja jak czytam o twoim podejsciu:angry: kuzwa po takim czyms on ma jeszcze zostac kolega? czy to ze obrazi twoje dziecko jest jeszcze za malo zeby go skreslic calkowicie??????????????????//JA BY NA CHAMA SPOJRZEC NIE CHCIALA,MOGLABYM GO OSRAC !!!! i wykopala z gg ,nk,fc gdzie by tylko byl
szkoda dzieci naprawde ,bo jesli chodzi o ciebie to robisz nie ktore rzeczy na swoje zyczenie

a jesli chodzi o podejscie,moja kumpela z dwojka dzieci jest juz po rozwodzie,miala chlopa ,z dnia na dzien ja rzucil,okradl i w dupie mial,wytrzymala dwa miesiace i juz sie dzis dowiedzialam ze dzis do niego jechala :szok: nie chce jej na oczy widziec wcale......


u mnie mega slonko dzies bylo,az chce sie zyc :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
honey wypisali mnie bo odział zamykali i trzeba było... mówie wam z drugiego pietra zejść nie mogłam, myślałam że zemdleje. tyle że siostra mi Martyne niosła.
ty mi nawet nie mów o wyciu dziecka

ja przed Martyną byłam straszną pedantką. lubiłam mieć czyściutko, wysprzatene itd itp. a Martyna wyła. przy cycu ciągle chciała być, ja ją do łóżeczka a ona w ryk. a mnie szlag trafiał bo dookoła syf jak niewiem, ja głodna itp. dopiero jak odpuściłam to troche było lepiej.

a karmienie cycem po cc? o boże, na boku się nie da bo rana ciągnie. mi pokazali tak siedzisz na krześle, najlepiej gdyby krzesło było na równi z łóżkiem, dziecko przy cycu, trzymasz główkę, a dupcia na łóżku, wtedy rana po cc nie jest uciskana.

hehe ja myślałam że jak urodzę to bede dalej się uczyć angielskiego, buhaha, bo myślałam, nakarmie przewine i będzie spała.
ale sie myliłam,
na poczatku zjeść obiad ciepły to był nielada wyczyn
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mi do dzis ciezko jeszcze zjesc cieply obiad:baffled:
Te tornado tak biega i wszedzie wchodzi ze nie mam nawet kiedy go zrobic.
Jedyny sposob to wtedy kiedy śpi.A moje dziecko spi tylko o d 11 do 13.Wiec tylko i wylacznie wtedy moge obiad zrobic i szansa na spokojne skonsumowanie.

Codzienne ukladanie w szafkach bo rano to wszystko lezy na wierzchu,codzienne ukladanie butow,zabawek itp:-(
Ale najgorsze to to ze wszedzie wejdzie i taka szybka ze moze spasc.Wczoraj chwila nieuwagi a juz siedzi na parapecie, innego dnia siedzi na tv nie wiem jakim cudem sie tam znalazla.
Nie wiem jak inne matki radzo sobie jeszcze ze studiami.Bo czasu na nauke to ja nie mam.

Anowi,ty to biedulko sie wycierpialas.Ciezki porod,ciezko po porodzie,i jeszcze takie przejscia na rozprawie.Wspolczuje.Trzym sie dzielnie:tak:
 
Do góry