Orchidea jak wymiotuje to raczej nie ma co mu dawac jedzenia. A jak chce to sprobuj czegos ze sloiczka po 4 miesiacu, to chyba najdelikatniejsze. I baardzo powolnym tempem. Byleby pil. Tak jak dziewczyny mowili, lyzeczka, powoli...a jak nie zwymiotuje to sprobuj z butli ale smoczkiem dla noworodkow i tez odrobinke. Sprawdzaj skore, tak jakbys chciala go uszczypnac - zbieraj palcami do srodka i pusc (ale nie tak zeby bolalo . jak od razu wroci to jest ok, jak bedzie sie marszczyc czy powoli odksztalcac to odwodnienie i wtedy trza do lekarza szybko. Sa jeszcze jakies sposoby jak poznac ze dziecko sie odwadnia, ale ja nie pamietam :/ sprobuj dawac mu sama wode najpierw, bo moze lepiej przyjmie niz z tym lekarstwem paskudnym.
reklama
fikusek1988
Mama Alanka:)
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2010
- Postów
- 9 117
Orchidea nie ma co isc do lekarz abo zlapie cos jeszcze. Podejrzewam ze jutro juz nie bedzie wymiotowal. Kup orsalit on jest ebz recepty w saszetkach. A zawszte orsalit cos nawodni organizm. no i daj jagody jak nie bedzie juz wymiotowal a kupki by zostaly. Suszone mozna kupic w aptece i np kompot zrobic albo deserki w sloiczkach.
Kurcze,jak wy sie znacie co robic z rota.Ja to tak panikuje jak mi ewa choruje ze tylko i wylacznie lekarz,boje sie cos na wlasna reke.
Co do aparatu.Jak bylam w wieku 10 lat to tez nosilam taki wyjmowany na zeby ale nie skutkowal jakos.2 lata temu fundnelam sobie staly i zaplacilam tylko 1500zl,rozlozone na raty i miesiecznie splacalam 100zl:-).Wiec zdziwilo mnie ze piszecie o takich poteznych kwotach.Kilkanascie lat temu kolezanka miala aparat to ojciec jej placil 10 tys.ze wszystkim.Teraz to jest tansze,przynajmniej tu gdzie ja jestem.
Zastanawiam sie jak to jest ze szczepieniami w przypadku gdy zmieniam miejscowosc?Czy musze brac karte od pediatry z historia szczepien dziecka?czy poprostu w nowym miejscu zamieszkania informuje jakie szczepienia dziecko przeszlo????
Co do aparatu.Jak bylam w wieku 10 lat to tez nosilam taki wyjmowany na zeby ale nie skutkowal jakos.2 lata temu fundnelam sobie staly i zaplacilam tylko 1500zl,rozlozone na raty i miesiecznie splacalam 100zl:-).Wiec zdziwilo mnie ze piszecie o takich poteznych kwotach.Kilkanascie lat temu kolezanka miala aparat to ojciec jej placil 10 tys.ze wszystkim.Teraz to jest tansze,przynajmniej tu gdzie ja jestem.
Zastanawiam sie jak to jest ze szczepieniami w przypadku gdy zmieniam miejscowosc?Czy musze brac karte od pediatry z historia szczepien dziecka?czy poprostu w nowym miejscu zamieszkania informuje jakie szczepienia dziecko przeszlo????
fikusek1988
Mama Alanka:)
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2010
- Postów
- 9 117
Kurcze,jak wy sie znacie co robic z rota.Ja to tak panikuje jak mi ewa choruje ze tylko i wylacznie lekarz,boje sie cos na wlasna reke.
Co do aparatu.Jak bylam w wieku 10 lat to tez nosilam taki wyjmowany na zeby ale nie skutkowal jakos.2 lata temu fundnelam sobie staly i zaplacilam tylko 1500zl,rozlozone na raty i miesiecznie splacalam 100zl:-).Wiec zdziwilo mnie ze piszecie o takich poteznych kwotach.Kilkanascie lat temu kolezanka miala aparat to ojciec jej placil 10 tys.ze wszystkim.Teraz to jest tansze,przynajmniej tu gdzie ja jestem.
Zastanawiam sie jak to jest ze szczepieniami w przypadku gdy zmieniam miejscowosc?Czy musze brac karte od pediatry z historia szczepien dziecka?czy poprostu w nowym miejscu zamieszkania informuje jakie szczepienia dziecko przeszlo????
wydaje mi sie ze trzeba wziac karte szczepien. Ja np tak mialam ze w szkole byly szczepienia i pozniej jak zrobili ze w przychodni maja byc yto trzeba bylo zabrac karte. N o i msyle ze przy zmianie miejscowosci tez tak jest bo na slowo to pewnie nie uwierza:-)
Ja tez panikuje jak Alan choruje:-) ale to chyba nomalne. Ale staqram sie jak molge domowymi sposobaqmi ratowaqc,ale jak mial rota to bylm u lekarza.
katerinka111
Fanka BB :)
bylam dzisiaj w cerfurze,maja 6 pak chusteczek pampers za 26 zl i fajne przepisy za okolo 3 zl takie ala kalendarzowe .wiec sie ucieszylam na calej lini
i wyczytalam dzisiaj ze 7 miesieczne dziecko zmarlo z powodu biegunki,matka byla wieczorem i w nocy w szpitalu i ja odeslali z antybiotykiem,polyzyli sie spac i dziecko juz rano nie wstalo ja bym tego bencwala ktory odmowil przjecia zarabala i porozwala tam wszystko i zwalaja wine na matke ze zaniedbala ,jakas paranoja,skoro chciala pomocy to widocznie nie miala jak pomoc dziecku sama w domu,wspolczuje i sobie nie wyobrazam,ja bym dostala w glowe chyba!!!!
ale sama wiem jak potrafia od niechcenia z byle braku skierowania skitowac i nie jeden rodzic idzie..na mnie juz nie moga patrzec co nie ktore u mnie w szpitalu,ale znajomych tam nie potrzebuje byle pomogli
i wyczytalam dzisiaj ze 7 miesieczne dziecko zmarlo z powodu biegunki,matka byla wieczorem i w nocy w szpitalu i ja odeslali z antybiotykiem,polyzyli sie spac i dziecko juz rano nie wstalo ja bym tego bencwala ktory odmowil przjecia zarabala i porozwala tam wszystko i zwalaja wine na matke ze zaniedbala ,jakas paranoja,skoro chciala pomocy to widocznie nie miala jak pomoc dziecku sama w domu,wspolczuje i sobie nie wyobrazam,ja bym dostala w glowe chyba!!!!
ale sama wiem jak potrafia od niechcenia z byle braku skierowania skitowac i nie jeden rodzic idzie..na mnie juz nie moga patrzec co nie ktore u mnie w szpitalu,ale znajomych tam nie potrzebuje byle pomogli
katerinka111
Fanka BB :)
Kurcze,jak wy sie znacie co robic z rota.Ja to tak panikuje jak mi ewa choruje ze tylko i wylacznie lekarz,boje sie cos na wlasna reke.
Co do aparatu.Jak bylam w wieku 10 lat to tez nosilam taki wyjmowany na zeby ale nie skutkowal jakos.2 lata temu fundnelam sobie staly i zaplacilam tylko 1500zl,rozlozone na raty i miesiecznie splacalam 100zl:-).Wiec zdziwilo mnie ze piszecie o takich poteznych kwotach.Kilkanascie lat temu kolezanka miala aparat to ojciec jej placil 10 tys.ze wszystkim.Teraz to jest tansze,przynajmniej tu gdzie ja jestem.
Zastanawiam sie jak to jest ze szczepieniami w przypadku gdy zmieniam miejscowosc?Czy musze brac karte od pediatry z historia szczepien dziecka?czy poprostu w nowym miejscu zamieszkania informuje jakie szczepienia dziecko przeszlo????
tylko tyle placilas? ale na samo gore czy dol? czy tylko na jedno ? jestem zdziwiona,bo pytalam to okolo na calosc jakies 5 tysiecy,
ale jak tak mowisz to moze pobuszuje i znajde taniej,no taka okazje jeszcze na raty wcale bym sie nie zastanawiala,a ile placilas za wizyty i jak czesto jezdzilas???
CARLAA ja ci powiem że przy pierwszym dziecku siedziałam 3 lata w domku ale mogłam sobie na to pozwolić i w życiu bym nie oddała tych chwil...jednak miałam juz iść popracować i cieszyłam się że mały idzie do przedszkola a tu masz babo mąz mi skombinował rodzestwo dla naszego Kubusia:-)i plany szlak trafił...zaznaczam że studiuje więc chyba troche na za dużo bym sobie wzieła, no i jeszcze zajmuje się dogoterapią....jednak powiedziałam mężowi że będę z drugim tylko rok w domu a potem oddam do żłobka bo już mam naprawdę dosyć...Uważam, że jeśli ktoś ma ciężką sytuacją to czasani musi iść do pracy naet jak maluszke ja=est bardzo mały...nietsety takie mamy czasy..i zero litości dla kobiet...
katerinka111
Fanka BB :)
carla no patrz to jeszcze taniej,to u mnie takie zdzierstwo czy jak,oj poszukam glebiej i dalej w takim razie
dobrze masz z tym twoim m to niech wam szybko idzie z przeprowadzka,a jak tata twoj?ma jakies jazdy jeszce i co on na te twoje decyzje heeh
co do pracy,dla mnie powodem bycia w domu bylo karmienie i jakos powoli dopiero sie przymierzam do konca,dwa chcialam malego podchowac sama,mala do szkoly idzie i tez mi zalezy na tym zeby ja w rytm szkolny wbic i dwa nie oplaca mi sie opiekuki brac do dwojki dzieci w roznych godzinach dnia i nocki za jakies 700-800 bo ile wiecej zarobie,wiec kalkulacja jest prosta,i wiem jak mialam z corcia,bylo ciezko ale potem poszlam do pracy ,kupilam auto i robilam dom i zylo sie lepiej,i jak sie ma wiecej pieniedzy po prostu wydaje sie ich wiecej,a czas tak szybko leci ze nie ma zalowac swoich decyzji:-):-):-):-)
dobrze masz z tym twoim m to niech wam szybko idzie z przeprowadzka,a jak tata twoj?ma jakies jazdy jeszce i co on na te twoje decyzje heeh
co do pracy,dla mnie powodem bycia w domu bylo karmienie i jakos powoli dopiero sie przymierzam do konca,dwa chcialam malego podchowac sama,mala do szkoly idzie i tez mi zalezy na tym zeby ja w rytm szkolny wbic i dwa nie oplaca mi sie opiekuki brac do dwojki dzieci w roznych godzinach dnia i nocki za jakies 700-800 bo ile wiecej zarobie,wiec kalkulacja jest prosta,i wiem jak mialam z corcia,bylo ciezko ale potem poszlam do pracy ,kupilam auto i robilam dom i zylo sie lepiej,i jak sie ma wiecej pieniedzy po prostu wydaje sie ich wiecej,a czas tak szybko leci ze nie ma zalowac swoich decyzji:-):-):-):-)
Orchidea22
Mama Johnyslawa ;]
Od rana dwie kupki rzadsze ostatnia o 12 narazie cisza nie wymiotuje nie goraczkuje bawi sie bryka.. Daje mu do picia hebratke i wode kupilam ten orsalit ale to ma tak paskudny smak ze za zadne skarby tego nie wypije nawet strzykawka...
Od rana bylo tak-175 ml mleka
dwie rzadkie kupy
herbatnik
ok 40 ml wody podane doustnie
5 ml orsalitu
1 jogurt jagodowy
Od rana bylo tak-175 ml mleka
dwie rzadkie kupy
herbatnik
ok 40 ml wody podane doustnie
5 ml orsalitu
1 jogurt jagodowy
reklama
chyba jakiś pogrom mój Patryk też chory. Dostał zastrzyki do piątku i inhalacje jak nie pomogą w piątek skierowanie do szpitala. Dziś zaczął tak kasłać że myślałam że mi się udusi. Boję się szpitala zwłaszcza jak tu czytam o rotawirusie załamka..... Nasza pierwsza choroba i od razu taka paskudna.
Margolcia28 my też mieliśmy problem z bioderkami, tylko u nas była za duża rotacja, też pieluchowałam, jeszcze pielu****ę i poprawiło się nie ma rotacji. Niektórzy mówią żeby nie pieluchować że to nic nie daje, u nas poprawiło się i nie wnikam czy bez pieluchowania też by się poprawiło. Tak że pielu**** i głowa do góry.
Margolcia28 my też mieliśmy problem z bioderkami, tylko u nas była za duża rotacja, też pieluchowałam, jeszcze pielu****ę i poprawiło się nie ma rotacji. Niektórzy mówią żeby nie pieluchować że to nic nie daje, u nas poprawiło się i nie wnikam czy bez pieluchowania też by się poprawiło. Tak że pielu**** i głowa do góry.
Podziel się: