reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Witajcie kochane mamusie , teraz i ja już dumna mama :)

Przepraszam, że się nie odzywałam do tej pory, ale jestem jeszcze taka nie zorganizowana, docieram się z moją córeczką.

Poród jak to poród, z natury i fizjologii czynność bolesna, przecież trzeba wypchnąć na świat dziecko - mi się nie udało niestety, mimo iż bardzo chciałam i nalegałam.
Po 30h porodu naturalnego poszłam na CC.
Rozwarcie nie poszło dalej jak 5cm :( męczyłam się w dużych bólach skurczowych, bo podawano mi różne rzeczy abym mogła urodzić naturalnie, ale co zrobić, rozwarcie nie postępowało.

Doskonale pamiętam chwilę w której wyjęli moją kluskę i położyli ją na nogach, bo automatycznie poleciały mi łzy szczęścia.
Zaczęła płakać, pokazali mi ją taką malutką... 53cm szczęścia, 3530gr. i 10pkt.
Umyta itp. została ucałowana przez mamusię i zabrali ją z sali... nie mogłam się doczekać kiedy ją zobaczę, bardzo chciałam do niej. Na sali po operacyjnej nawet nie spałam... leżałam z tym workiem piasku i gadałam z innymi dziewczynami w sali, uroniając łezki z tęsknoty do niuni ( coś pięknego )

Po 12h dostałam ją do siebie ahhhhhhhhhhhhh ! jaka jest piękna... od razu dostała cyca i tak sobie tam razem spałyśmy na łóżeczku przez kolejne 4h :)

Po powrocie na oddział niunia była ze mną już cały czas :) Kiedy zabierali ją na wieczorne mycie, lub poranne badania z innymi dziećmi, ja na końcu korytarza rozpoznawałam jej płacz z pośród pozostałych i sama płakałam... Nie mogłam się doczekać kiedy ją znów dostanę, chciałam mieć ją cały czas tylko dla siebie.

Nie umiem sobie wybaczyć swoich myśli po odejściu ex'a - nawet teraz kiedy to piszę leci łezka.
ehh... mam do siebie o to bardzo duży żal, i kiedy na nią patrzę i tak sobie przypomnę to nie wiem jak ją przeprosić za to.

Jest taka piękna... taka malutka... dziś kończy tydzień
Zauważyłam, że śpi identycznie jak ja tzn. układa rączki ( jedna zawsze pod główką, a druga przy niej ), identycznie jak moja siostra śpi z otwartą buźką, i w ogóle jest bardzo do mnie podobna.

Nie sądziłam, że instynkt będzie taki silny ! fantastyczny.
Bardzo się boję o nią, zastanawiam się czy to, że je i śpi na zmianę to dobrze itp. Mimo iż każdy mnie uspokaja to ja jestem przewrażliwiona i zrobiłabym dla niej wszystko.

To byłoby na razie tyle :)
a o to moja córeczka ( w śnie )

DSC00043a.jpg
 
reklama
Candy super ze sie odezwalas:) no to niezle sie przy porodzie omeczylas..no ale masz juz Zuzie przy sobie:) śliczna jest:* na nk nie moge sie na nia napatrzec:) a to ze sie martwisz to normalne:) ja do tej pory sie martwie o Alana:)
 
:-) Margolcia sie melduje :-)
Misio urodzil sie 4.01.2011 o 3:20 , 3600 g i 55 cm mojego najwiekszego szczescia :-)
DSC05186.jpg

poopowiadam Wam co i jak , kiedy indziej .....musze sie ogarnąc .... dziekuje ze jestescie :-)
 
Gratuluje Wam kochane :)

Candy sliczna jest malutka, podo

Margolcia bardzo ladny malutki, jakie ma oczka kochane, czekamy na opowiesc

Dlugo nie pisalam, ale jakas taka zalatana bylam. Teraz mam sesje 28 musze sie duuzo uczyc, obym dala rade. Wlasnie pieke ciasto-pierwszy raz w zyciu. Maly jest coraz lepszy, zajmuje sie soba, spacery sa blogie, chodzi pieknie spac, ograniczylam ilosc mleka w dzien i teraz je "ksiazkowo" hehe za to posmakowalm w normalnym, gotowanym jedzeniu, nie chce juz sloiczkow. Uwielbia zurek, az sie za nim trzesie. Znalazlam fajna stronke mamagama - mamy dla mam <-przejrzyjcie sobie, swietne akcesoria, ja zamowilam torbe jest boska ;). Aha mam do sprzedania duuzo ubranek, zarowno swoich-prawie w ogole nie chodzonych, jak i malego. Chce zrobic porzadki w szafie. Jakby ktoras byla zainteresowana to piszcie :)
 
candy pewnie napisalaby ci to nie jedna mama:) po porodzie jak sie patrzy na ta malo istotke nie wazne jest ex i to wszystko co bylo ,wazna jest szczescie i ty sie tam trzymaj dzielnie i zdawaj relacje jak rosnie mala ksiezniczka,zdjecia sa super,a dzieci rosna w oczach
margolcia i ty widzisz kochana sie doczekalas,nastepny forumowy krolewicz:)
mloda STO LAT:) I bys sie odezwala co u ciebie i nikosia???????????

a my walczymy z goraczka kuby,co dam mu czopek i goraczka spada,zaraz wraca ponownie,nie chce jesc,tylko mi siedzi na rekach,dzisiaj pol dnia lezalam i go glaskalam,rece mi opadaja,do tego kupa za kupa i strasznie sie slini,masakryczne te zeby,dzwonilam dzisiaj do mojej lekarki,jutro do niej idziemy,a jak sie nie poprawi to da skierowanie do szpitala,wykapalam go,dostal czopek i teraz zasnal ale nie wiem na ile,bo wczoraj sie zaczelo po 22 i tak do rana,mam taki deficyt snu ze szok,w dzien troche odespalam z nim,corcia poszla do kolezanki i tam sie bawila ze swoja rowiesniczka,a innym razem ja ja wezme do siebie,i juz nie mam sposobu na spanie,poloze sie i nie moge zasnac,jakas bezsennosc mnie dopadla.....dobijam sie czym moge i nic ...
 
Margolcia, CandyC Gratuluję, ślicznie dzieciaczki :happy:
CandyC No na razie będzie tylko spała i jadła, ale szybko to minie i zobaczysz jak wiele czynności będzie wykonywać takie małe dziecko, nie będzie można się przy niej nudzić ;-)
 
Margolcia Kajtus jest cudowny!!
Candy malenka jest urocza:)
eh sldziaki same:)
Candy... :)tak to slicznie wszystko opisalas az mi sie moj poród przypomnial jak tesknilam na Miskiem moim jak go zabierali :)Taka prawda jak juz sie urodzi to lzej mozna milosc przelac na te mala istotke:)
a exy niech sie w dupe pocaluja niech spadaja na drzewo banany prostowac jeszcze nie raz beda zalowac a jak nie beda to ciul z nimi!!
Bo to my jestesmy z naszymi kruszynkami!
My widzimy codziennie postepy..pierwszy usmiech kroczek..pierwszy loczek:)
Dzieci sa dla nas calym swiatem chociażby nie wiem co!!
I taka prawda!! Po obserwacjach doszlam do wniosku ze nawet jesli sie ma partnera to tez sie wiekszosc dzieci wychowuje praktycznie bez niego..mama wszystko robi przy dzieciach..karmi przewija martwi sie i dba..!:)
Ehhh kobietki my to naprawde silne jestesmy jak tak teraz patrze na Jasia to moglbym miec nawet 4 takich slodziakow:)


Dziewuchy mamy pierwsze samodzielne kroczki!!!! :)


Myslalam ze sie poplacze!
Jas teraz jest na etapie malego buntownika:)Chce wszystko..ja sie mu nie da kiwa glowa nie nie nie piszczy i rzuca sie na podloge i kladzie sie polakujac;] Maly cholernik no !:) Nie mam na niego sposobu..:)Jak wy reagowalyscie na takie cos?:)


buziaki dla wszystkich mam i ich aniołkow:)
 
reklama
Margolcia, Candy no i macie wkoncu swoje Malenstwa przy sobie. GRATULACJE!! :-)
katerinka biedna Ty jestes z tym Kubusiem teraz. a on biedny z tymi zabkami. slyszalam o tym, ze dzieci moga tak silnie reagowac na zabkowanie, ale przy Fifku tego nie doswiadczylam. na dobra sprawe okres zabkowania niewiele sie roznil od innych okresow zycia Filipka.
orchidea najskuteczniejsze jest ignorowanie takich histerii. bo jak ulegniesz raz to bedziesz tak miala za kazdym razem a nawet coraz gorzej. Maluchy sa bardzo sprytne i wylapuja szybko jak moga wymusic rozmaite rzeczy na Mamusi. a to co masz teraz to jest jeszcze nic. jak sie zacznie bunt 2-latka to dopiero bedziesz miala akcje... cos o tym wiem oststnio... oj wiem...
 
Ostatnia edycja:
Do góry