reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Carla witaj:) super ze u Was sie uklada:) no a z praca to jak z praca ja u siebie tez musialam nie raz siedziec od 7 do 20.Ale trzeba sie cieszyc ze ja sie ma:)
To w Nowy rok wchodzicie w trojeczke:)


katerinka wspolczuje twoim sasiadom...ja tez tego nie rozumie...dobrzy ludzie cierpia..a ..pijaczyny ,mordercy oni zyja..:(
 
reklama
Carlaa to super, ze Ci sie tak wszystko uklada. a do pracy sie z czasem przyzwyczaisz :) A M. ile ma lat ? Bo widze, ze ma naprawde swietne podejscie, na Twoim przykladzie widze, ze jest mozliwe znalezc kogos normalnego nawet jak ma sie dziecko hehe.
 
carla to twoj zachowuje sie jak prawdziwy partnet,ojciec dziecka i wogole jak z bajki to tego co mialas,byle tak dalej,wiadomo ze roznie moze byc ale czerp z tego zwiazku ile sie da i jak jestescie wszyscy zadowolenie to super po prostu
fikusek a ty jak ze swoim? razem jutro ??


u mnie teraz tak glupio jutro bo sasiedzi z dolu robia impreze roku,juz mi dzis zapowiedzieli ale jak tu sie bawic tak mozna jak czlowiek czeka w lozku na smierc,pietro nizej ,,bo nawet go w szpitalu nie chcieli juz trzymac...
ja nie mam wcale ochoty poki co za zadne wyjscie,zreszta pamiec po p nie pozwala w srodku jeszcze na jakies towarzystkie ujecia a wiecie jak jest w sylwka kazdy sie bawi ile wlezie
ale spedze z dziecmi i zrobimy sobie domowego spokojnego sylwka a mama nie wiem co bedzie robic,chociaz widze po niej ze sie wyciszyla bo jak slyszy o tym wszystkim to sie przestraszyla...
 
katerinka ja wam nie napisalam ale z moim jestem poklocona teraz...takze zyjemy w tak jakb y "separacji" zawiodl mnie i teraz pracuje na to bym od nowa mu zaufa...jutro spedzam wieczor z sasiadkami,przychodza do mnie bo Nie chce Alanka zlostawiac w domu:)
 
karolina ja w tej kwesti wcale sie nie wypowiem bo nie mam najlepszego zdania o bogu..

a to ci ladnie spakowali,ja chcialam malej lampe kupic bo tak ma ciemno w pokoju ze szok,a nie wiem co z ta wyprowadzka bo nie ma gdzie ale poszlam do brico taka zwykla 70 zl kurcze a lepsza to juz wydatek ponad 150 wiec szukamy dalej.
kurcze tyle bym chciala kupic ale sie nie da,wiecznie trzeba cos zaplacic,cos sie dzieje
a dzis mala dostala jakiesj wysypki,mascie itp jakies 50 zl i nie wiadomo od czego

fikusek oj to grubo ale jak razem nie spedzacie to grubo musi byc
ja sobie obiecalam ze jak kiedys bede kogos miala to nie chce miec cichych dni albo separacji jak piszesz,bo jak sie raz takie cos zrobi to potem ciezko ze soba dojsc do porozumienia
podobalo mi sie z p raz mielismy wymiane zdan na temat pomocy i bylo goraco,skoczylismy niby na siebie ale zaraz stw,ze bez sensu nie gadac bo szkoda czasu....
 
Ostatnia edycja:
katerinka mnie zawsze szlag trafia jak ide do apteki...Mniej niz 50 nie zostawie...Ten cholerny dicoflor, mleko na recepte, czasem jakis paracetamol, krople do nosa, masc na alergie...i okazjonalnie cos innego, nic tylko sie pociac...

fikusek to chyba wszystkim parom sie zdarza...Bedzie dobrze :) W koncu kazdy czasem jakas glupote zrobi albo powie.

A ja dzisiaj spedzilam dzien z kumplem. Znamy sie w sumie juz 7 lat, zawsze sie dogadywalismy swietnie...ALe zawsze na stopie kumpelskiej. Ja mu ostatnio powiedzialam, ze chcialabym moze sprobowac cos wiecej...ALe nie wiem. Dzisiaj sie swietnie bawil z Sara, chyba sie nie mogl nadziwic ze taka dobrze wychowana (byla aniolkiem) i cos tam chwalil jaka ze mnie dobra mama, jakie fajne dziecko itepe...Ale w sumie na moje wypociny nie dal mi odpowiedzi, zreszta nie wymagalam jej, bo nie chce wywierac presji...Powiedzial,ze bedzie czesciej wpadal do nas...No, ale nie wiem...Wiem, ze mnie lubi bardzo, wiem ze mu sie podobam,ale czy chcialby byc ze mna?? Nie mam pojecia...A tak bym chciala zeby cos wyszlo...
 
katerinka mnie zawsze szlag trafia jak ide do apteki...Mniej niz 50 nie zostawie...Ten cholerny dicoflor, mleko na recepte, czasem jakis paracetamol, krople do nosa, masc na alergie...i okazjonalnie cos innego, nic tylko sie pociac...

fikusek to chyba wszystkim parom sie zdarza...Bedzie dobrze :) W koncu kazdy czasem jakas glupote zrobi albo powie.

A ja dzisiaj spedzilam dzien z kumplem. Znamy sie w sumie juz 7 lat, zawsze sie dogadywalismy swietnie...ALe zawsze na stopie kumpelskiej. Ja mu ostatnio powiedzialam, ze chcialabym moze sprobowac cos wiecej...ALe nie wiem. Dzisiaj sie swietnie bawil z Sara, chyba sie nie mogl nadziwic ze taka dobrze wychowana (byla aniolkiem) i cos tam chwalil jaka ze mnie dobra mama, jakie fajne dziecko itepe...Ale w sumie na moje wypociny nie dal mi odpowiedzi, zreszta nie wymagalam jej, bo nie chce wywierac presji...Powiedzial,ze bedzie czesciej wpadal do nas...No, ale nie wiem...Wiem, ze mnie lubi bardzo, wiem ze mu sie podobam,ale czy chcialby byc ze mna?? Nie mam pojecia...A tak bym chciala zeby cos wyszlo...
mam nadzieje ze Wam sie uda:) Mysle ze jednak on tez cce byc z toba :)

katerinka ja tez nie chcialam miec takich separacji....ale sama juz nie wiem co zrobic...dodam ze to nie byla taka *******ka takze caly czas mysle mysle i mysle czy dawac w ogole druga szanse.Gadamy ale narazie na gg....nie chce sie z nim widziec...
 
Karolina podobno teraz epidemia jakas zapalenia spojowek...Coraz wiecej maluchow choruje - moja chyba tez jednak...Nic nie widac, ale marudzi, ze oko boli...No nic, odstawilam czyszczenie nosa i zobaczymy czy to od tego ją bolalo, czy jednak kroplic trzeba. Nam przepisala na to tobrex- to na recepte, ale mysle ze jakby CI sie nie udalo do lekarza pojsc dzisiaj to CI sprzedadza, jak poprosisz w aptece - powiedz, ze dziecko sie meczy, a recepte doniesiesz. Bo do poniedzialku moze sie nie czuc za fajnie...

A co do siostry...Ty teraz przede wszystkim o swoich dzieciakach musisz myslec...Tez znam takich, co na siebie maja a na dziecko nie (ot, chocby dawca). Juz sie odcielam, nie moj problem co sie z nim dzieje, skoro on ma gdzies dziecko. Na piwo, wodke i fajki zawsze bylo - na dziecko nigdy. Ja mam sie skupic na niej przede wszystkim...I na tym, zeby jej bylo dobrze.
 
Bo Bóg tym "złym" daje szanse naprawienia sie w życiu a tych "dobrych" zabiera do siebie bo swoje zadanie spełnili tu na ziemii.Tak kiedys mowil mi ksiadz przyjaciel.My ludzie tego nigdy nie zrozumiemy.Ja tez nie rozumiem:(

A ja zrobilam sobie dzisiaj podsumowanie poprzedniego roku i stwierdzilam ze udalo mi sie zrealizowac 80 % postanowien noworocznych.Reszta byla troche niezalezna ode mnie:)
Teaz robie kolejna liste,zobaczymy jak to pojdzie:)

 
reklama
Bo Bóg tym "złym" daje szanse naprawienia sie w życiu a tych "dobrych" zabiera do siebie bo swoje zadanie spełnili tu na ziemii.Tak kiedys mowil mi ksiadz przyjaciel.My ludzie tego nigdy nie zrozumiemy.Ja tez nie rozumiem:(

A ja zrobilam sobie dzisiaj podsumowanie poprzedniego roku i stwierdzilam ze udalo mi sie zrealizowac 80 % postanowien noworocznych.Reszta byla troche niezalezna ode mnie:)
Teaz robie kolejna liste,zobaczymy jak to pojdzie:)


super:) 80% to sporo :) ale zycze by w przyszlym roku bylo wiecej:)

Życze Wam wszystkim kochen by przyszly rok byl jeszcze lepszy:) by spełniły sie Wasze wszytskie marzenia:) By dzieciaczki nie chorowaly:) By w pracy były podwyżki:) I żeby "byli" płacili alimenty na swoje dziedziaczki:)
 
Do góry