reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Orchidea ja myslalam juz oczywiscie o prezentach :) dla malego kupilam juz skoczek z fisher price'a-pieeekny :) i chodzik pchacz. Takze jestem zadowolona. Ja wlasnie sie ciesze, ze nie mam wpisanego, tez chcialam miec tak jak Ty, ale trwalo to 3 miesiace, a pozniej sie z tego wycofal
 
reklama
orchidea, honey wlasnie mialam sama zapytac co macie w planach prezentowych.

O skoczku tez kiedy myslalam, ale w koncu kupilam skoczka-zebre fisher price i do tej pory jest uwielbiana. Pchacze miala 2 ale generalnie je olewala - najpierw nie umiala w ogole chodzic z nimi, a potem umiala bez nich :) Tyle ze jej sciagnelam panel z guzikami i kolkami i sie nim bawi.

W tym roku chcialam dla niej stoliczek taki plastikowy z krzeslekiem i rozkladana tablica - do prac tworczych, ale tu sie rodzice juz zdeklarowali :) Myslalam jeszcze o zestawie do sprzatania zabawkowym, bo uwielbia latac z mopem i odkurzaczem. A sama jej kupie chyba panel do rysowania, taki zmazywany i ukladanke-puzzle drewniana panstwa europy, bo to latwe do nauczenia sie, a ostatni sie zaczela interesowac mapa ktora wisi. Zamowilam jeszcze 3 ksiazeczki po angielsku z jej ulubionej serii...ale empik pokazuje termin dostawy na 4.01 :/

O dziwo dla siebie nie mam pojecia co bym chciala :)
 
co do prezentow to Alanowi na roku kupilam wslasnie zestaw do sprzatania,moja mama,krzesolko,taborecik i wieszak:) pod choinke ode mnei dostanie sanki.
 
:-)
Kurcze dziewuszki ja nie wiem co mam kupic.... Kupilam mu teraz pchacza fishera uzywanego oczywiscie to na Mikojalki mu dam bo musze jakiejs okazji poszukac hehe ale Charlene kochana zalamalas mnie:D A co jesli jemu tez nie podpadnie?? Beda pieniazki wyrzucone w bloto..chociaz ja wychodze z zalozenia ze zawsze trzeba uczyc szanowac i potem mozna sprzedac zeby jeszcze jakis dzieciaczek sie pobawil zabaweczka taka..Wylicytowalam go za 43 zl ale jest w stanie idealnym:-D
A pod choinke nie mam pojecia.....:-( stoliczek no nie wiem on za malyu na takie cos jest..zamowilam mu z allegro puzle piankowe ale to na teraz za 3.99 szt :)
No samaaaa nie wiem....poradzcie cos:D A te skoczki sa drogie?

Honey kochana jak z czego sie wycofal?:no:


Adka a Ty masz napisac co u Ciebie znajdz tam wene i pisz bo sie martwie....

U nas pada snieg..bialo jak na antarktydzie:-Da mnie cholipa chorobskwo bieze:-(


A gdzie reszta dziewuszek???buziaki
 
Ten pchacz to ja kupilam cos takiego JEZDZIK + BUJAK + CHODZIK + PCHACZ 5w1 .ELEKTRONIC (1331811523) - Aukcje internetowe Allegro bardzo fajne :)

Charlene ja tez sie zastanawialam nad zebra, ale chyba jest jeszcze za maly na nia, ona nie jest tak od roku dopiero ?? Taki stoliczek do prac jest super :) Uczysz tak mala angielskiego bardzo ? Kurde tez bym chciala, ale nie wiem kiedy zaczac

Orchidea skoczki sa tak do 300 zl nawet do 400, ale to juz mega ;/ tylko, ze ja chyba sie troche sfrajerzylam, bo kupilam, a pozniej przeczytalam, ze sa tylko 11.3 kg a Olin juz wazy z 10
A wycofal sie z tego ze dawal mi pieniadze, bo dawal tylko przez 3 miesiace a pozniej mu sie znudzilo :)
 
orchidea wiesz, za to syn kolezanki uwielbia strasznie. On ma 15 miesiecy juz, ale jeszcze nie chodzi sam, takze uwielbia pchac cos przed soba :)

A co do szanowania zabawek...Ja jestem za tym, zeby dziecko robilo co chce z zabawka, eksplorowalo w dowolny sposob..Ale nie pozwalam niszczyc swiadomie - w celu zniszczenia. Ale to ze chce zanurzyc w wodzie, czy rozebrac na czesci uwazam za naturalne - czasem staram sie skierowac jej uwage na inne tory., jak widze ze zabawka tego nie przezyje (no chyba ze nie jest mi szkoda tej zabawki). WYjatkiem sa ksiazki - nie wolno nigdy bylo brac do buzi, deptac, rzucac itp, zawsze trzeba odstawic na polke - tu jestem surowa - ksiazka to ksiazka.

honey chyba od roku...ja kupowalam na roczek wlasnie. A pchacz fajny, tylko zeby Ci chcial w nim jezdzic :)

Kiedy zaczynac angielski?? Hmm...Im wczesniej tym lepiej :) ale to czasem upierdliwe, bo sama musze gadac jak najwiecej. czytanie ksiazek akurat jest proste w miare, ale takie nawijanie do dziecka przez godzine po angielsku jest meczace troche. Ale jak widac efekty to od razu bardziej sie chce. Tylko sporo trzeba samemu czytac i kombinowac jak to robic, bo malo ktory logopeda potrafi pomoc. mi powiedziala babka ze to pewnie opozni jej rozwoj mowy...pff...Nie zauwazylam, wrecz przeciwnie.

A to Twoj Maly duzy jest -Sara 11kg wazy teraz :) Ostatnio urosla w gore, wiec sie wydaje strasznie chuda - tylko brzuszek sterczy :) Jaz duze zle to wyglada jak etiopskie zaglodzone dziecko - chude patyczki i wieeelki napchany brzuch :) ALe bardzo duzo je, z tym ze staram sie zeby zdrowo. Te dzieci ktore do mnie przychodza co dzien albo co dwa przynosza paczke (!!!) ciastek...do zjedzenia. A w domu pewnie tez cos dostaja...Nic dziwnego ze takie okraglutkie sa..Niby rodzicow sprawa, nie moja, ale to na mnie sie ludzie patrza znowu jak na kretynke jak mowie ze Sara nie je zazwyczaj.
 
charlene moj Filip tez ma ta zebre rodeo. dziadkowie mu ja kupili na dzien dziecka jak jesczcze roczku nie mial. pierwsza jego reakcja byla taka, ze jak dziadkowie wlaczyli zebre to Filipek sie rozryczal :-D. ale potem oswoil zwierzaka. zebra musiala trpche na niego poczekac, ale jak juz sie doczekala to cieszy Fiifka do dzis :tak:.
taki stolik z taboretem fajna sprawa. tez myslalam i takim czyms plastykowym. ale miejsca mam malo wiec w efekcie dokupilam male krzeselko drewniane w IKEA i dostawilam do malego ikeowskiego stolika. a na stolik kupilam taki plastykowy podklad. Filipek bardzo chetnie sobie tam zasiaduje i uklada puzzle. uwielbia puzzle. a gdzies Ty znalazla taka drewniana mape? i czy ona jest wmiare wiekowo juz na teraz dla Sary (nie ma zbyt malych detali)? bo sama koncepcja podoba mi sie bardzo bardzo a katerinka moze potwierdzic, ze Fifko jest fanem puzzli :tak:
a co sadzisz i takich puzzlach?:
http://www.toysrus.se/Märken/KIDS WOOD/KIDS-WOOD påklädningspussel.aspx?id=620336
bo mnie ososbiscie bardzo sie podobaja, ale sie zastanawiam czy nie sa zbyt dziewczynkowe jak dla Fifka.
a co do pchacza to Filip jezdzik traktowal jak pchacz. czasem tez popychal chodzik :-).
z jezdzika zreszta do dzis chetnie korzysta :tak:.
a ja zamyslam kupic Fifkowi "remize strazacka" w zestawie z malym autkiem i duzy woz strazacki z fisher price. na urodziny dostal garaz tej firmy i bardzo go lubi wiec mialby rozszerzone mozliwosci teraz. no chyba, ze jak pojade do takiego wypasionego zabawkowego to mnie natchnie na cos innego. poki co wyszukiwalam na necie.
 
Ostatnia edycja:
Zdjęcie0744.jpgZdjęcie0745.jpgCharlene wlasnie chcialabym zaczac ta nauke, ale u mnie z angielskim jest dosyc kiepsko, po francusku mowie biegle, ale to by byla chyba dla niego masakra sluchac tego "plucia" hehe, ale musi jeszcze jakis jezyk znac to trzeba probowac
Jest grubiutki tzn teraz i tak szczuplejszy niz byl. Ale nie pase go zadnymi slodzonymi rzeczami itd. Moja ciotka np (teraz jej dziecko ma 2 lata) nna poczatku nie dawac nic slodkiego, uwazac na cukier, wszystko eko, bio ogolne szalentstwo, teraz to dziecko CIAGLE je slodycze, ale grube nie jest. Chociaz ostatnio zauwazylam u takich dzieci 4-7 lat tendencje wrecz do otylosci.. Rodzice tego chyba nie widza. Co do pchacza to mysle, ze to bedzie udany zakup, bo teraz chodzi sobie w chodziku i go uwielbia. Wiem, ze niby nie powinno sie dziecka wsadzac, ale w sumie ja nie trzymam go tam bog wie ile. Na poczatku bylam przeciwniczka smoczkow -zgryz, chodzikow-wady postawy itd, ale teraz jestem w stanie juz zrobic wszystko, zeby zapewnic sobie chwile spokoju hehe. Skoczek chyba poprosze o odwolanie aukcji skoro jest do 11 kg, bo to strata kasy, nie wiem czy on juz tyle nie wazy.
 
Jejku,charlene,aile wazyla mniej wiecej Sara jak miala roczek?moja tez jest z tych chudszych bo wazy obecnie 7400 ale lekarka krzyczy na mnie ze dziecko zamozylam,ze na rok czasu powinna wazyc 11 kg.Ze pewnie ma anemie ze czemu badan jej nie robie itp.Zapomniala baba jak do niej chodzilam i mowilam ze dziecko nie chce jesc i co tu robic.Ale zmartwilam sie ,wiec od poniedzialku ide z nia do lekarza i niech posprawdza wszystko.
Odstawilam wszelkie produkty podejrzane o uczulenia i proszek zmienilam i kapie w oilatum a liszaje jeszcze bardziej sie zaognily,teraz sa to wielkie czerwone plamy:crazy:.

Tak czytam o tym jak wychowujesz swoja coreczke i bardzo mi sie to podoba:tak:.stawiasz na edukacje.Tez tak zaczne:-).A angielski pewnie sama dobrze znasz skoro dziecko uczysz?Kurcze,ja bym swoja uczyla tez ale angielski mi nie podchodzi.Moze jak bedzie starsza to gdzies w przedszkolu ją zapisze.

Wogule uwazam ze u dziecka trzeba inwestowac w nauke a nie tak jak twierdzi jej ojciec ze bedzie wplacal na konto po 100 zl i zbieral jej na mieszkanie:-D.Ot sie wysilil.Ja natomiast pieniadze od exa chce przeznaczyc na rozwoj dziecka,by cos w zyciu umiala.Narazie stawiam na sporty.Ale to tez mała musi podrosnąc.Chce by tak jak ja chociaz pływala i konno jeździla.Dzisiaj pierwszy raz siedziala na prawdziwym koniku:-)i byla przeszczesliwa wiec mam nadzieje ze jak bedzie miala ok 4 latka to juz sama bedzie cos probowac:-).

 
reklama
Rosi to rzeczywiscie malutko wazy, ale jesli zrobisz jej wszystkie badania i bedzie ok to moze po prostu taka jej uroda :) Moze ta waga plus te uczulenia maja jakas swoja przyczyne. Na pewno bedzie wszystko dobrze.

Charlene wlasnie swietnie wychowuje mala ma dobre podejscie. Ogolnie nie lubie jak slysze tylko jedno slowo do dziecka "nie wolno" przeciez musi wszystkiego sprobowac. Nauka jest bardzo wazna. Ja od 3 roku zycia bylam uczona francuskiego i sa efekty, wiec chyba zaczne tez z moim takie nauki. Mysle, ze zajecia edukacyjne sa bardzo wazne, ale tylko wtedy jesli dziecko przejawia zainteresowanie tym, bo jak na sile chce sie zrobic malego naukowca to jest porazka..znam takie przypadki
 
Do góry