Orchidea22
Mama Johnyslawa ;]
Wrocilrozebralam go polozylam...bez buntu bez niczego...5 minut oczy zamknol ..spi...!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A ja byłam u wrozki i to nie jeden raz:-)
One nie mowia zlych rzeczy albo w taki sposob ze mozesz tego uniknac.U mnie przeszlosc zgadzala sie w kazdym najdrobniejszym szczegole.
Bylam przed rozprawa by dowiedziec sie jak mi pojdzie i powiedziala wszystko tak jak bylo:-),nawet to ze on przyniesie falszywe papiery:-)
A co do reszty to troche podchodze sceptycznie ale los pokarze,bo niby mam za 20 miesiecy wyjsc za mąż.Ale kto ją tam wie,kandydat jest poki co.Hehehehehe.
Zreszto ja od wrózki to chyba juz uzalezniona jestem:-(
Charlene,dobre sa tabletki na wlosy Vitapil do kupienia w aptece ale od groma drogie.U nas 30 szt kosztuje 37 zl.Ale bardzo skuteczne.Tylko trzeba brac minimum 2 mce by widac bylo skutki.
Jeżeli kogos to obchodzi to kupilam swojej niunce cymbalki.I to byl mó błąd.Dziecko kazdego ranka budzi mnie waleniem pałeczka w cymbaly i tak jest non stop.Jak zabiore to wycie.A moja mama stwierdzila ze ma muzykalna wnuczke i postanowila kupic jej trąbke..To dopiero bedzie jak sie dorwie do jednego i drugiego.Zakazalam jej takiego prezentu:-)
Candy,jak mnie nekala kochanka mojega exa to sprawe zglosilam na policje i miała problemy.)
Candy...po cholere zes do niego pisala.. Mowilam w zeszyt kochana... To dobrze ze nagrywasz i smsy tez zapisuj wszystko przyda sie w sadzie!
No to wlasnie jest najlepsze)))))))))))))) Dzieci maja tyle radochy z tego:)))))))))))))) Mi to tam nie przeszkadzaJa sama daje mu metalowe miseczki lyzke i niech wali.. Trudno jak cos uszkodziRosi , Orchidea .... kupowanie "takich" zabawek bym odlozyla ,no w przypadku Rosi juz zapozno .... a dlaczego ... juz wyjasniam ... a mianowicie dlatego .... ze moi chlopcy byli tak zdolni i pałali checia grania ze ... wszystko co pod reka bylo to sluzylo za instrument .... pamietam jak mi po garach walili i to czym popadlo ... po szafkach klockami ... koncerty nie raz takie byly ze szok ... a jak na spiewanie ich zbieralo ... łoooo matko ... pamietam porafili kubeczek brac i do niego spiewac ... a raczej krzyczeli .... albo Damianek to potrafil do nocnika spiewac ... na glowe nakladal i spiewal ....mówie wam cuda sie dzialy