reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Margolcia28, 2 mies. to długo ! tym bardziej, ze dzidzia czuje wszystko, a nie chce mieć nerwuska.
Zaczynam walczyć ze swoimi uczuciami.
uwazasz ze to dlugo .... uwiez mi ze krociutko .... ja od 4 nie jestem ze swoim i przezylam juz stres i szpital ..... wiec bylo ciezko .... jak pewnie czytalas , jedna z naszyc forumowiczek zapłacila najwyzsza cene stresu ....... wiec , dasz rade i zobaczysz ze bedzie tylko lepiej
 
reklama
Wspomniał coś, że jest zły na to, że rozmawiałam z tą jego ex i obecną teraz. JESTEM GŁUPIA ! wiem...

Candy,po co z nią rozmawialas?????żeby uswiadomic kobiecie i tak juz zranionej ze go kochasz????ze powinnas go miec dla siebie bo macie dziecko????a co z jej dzieckiem????
czy chodzilo tobie o to by ją zostawil i poszedl do ciebie????
by odszedl od swego dziecka a kochal twoje????
kobieto,miej troche szacunku do malzenstwa.Po co paskudzisz w cudzym zwiazku????oni są małżeństwem.Nie bądż egoistką!!!!!!
Popelnilas blad wierzac facetowi ale na Boga nie rozbijaj małżeńst!!!!!!!bo na cudzym nieszczesciu swego nie zbudujesz!!!!

Skup sie na dziecku ktore nosisz a nie marnowaniu komus małżęństwa!!!!Oszukal ciebie wiec wkoncu to zaakceptuj i olej go!!!!
 
Candy,po co z nią rozmawialas?????żeby uswiadomic kobiecie i tak juz zranionej ze go kochasz????ze powinnas go miec dla siebie bo macie dziecko????a co z jej dzieckiem????
czy chodzilo tobie o to by ją zostawil i poszedl do ciebie????
by odszedl od swego dziecka a kochal twoje????
kobieto,miej troche szacunku do malzenstwa.Po co paskudzisz w cudzym zwiazku????oni są małżeństwem.Nie bądż egoistką!!!!!!
Popelnilas blad wierzac facetowi ale na Boga nie rozbijaj małżeńst!!!!!!!bo na cudzym nieszczesciu swego nie zbudujesz!!!!

Skup sie na dziecku ktore nosisz a nie marnowaniu komus małżęństwa!!!!Oszukal ciebie wiec wkoncu to zaakceptuj i olej go!!!!

Nie myśl pusta babo, bo wyrządzisz sobie tylko większą krzywdę.

Oswiecę Cię abyś nie męczyła się zbytnio.
Otóż my do ost. nie wiedziałyśmy o jego pogrywaniu na 2 fronty, a jak się wydało, to i ona i ja chciałyśmy się spotkać, i tak też było. Wymieniłyśmy się wszystkim, co mi gadał na nią, a jej na mnie.
Obie zostałyśmy oszukane, ale mimo to ona chce go nadal. Ja podkreśliłam w swojej rozmowie jak byłam u niej, że on u mnie nie ma czego szukać, i może się nad nim politowała ? ***** mnie to już interesuje.
Nikogo na siłę przy sobie nie zatrzymam i nie jestem aż taka głupia zeby go o cokolwiek PROSIĆ !

Pewnie Twój do Ciebie nie wrócił po Twoich prośbach ;]

Egoistą jest ON !
był po rozwodzie 2 lata kiedy mnie poznał, ze mną znał się kolejny rok jak zdecydowaliśmy się na dziecko, w sumie prawie 2 kolejne lata ze mną ! Jeśli ktoś się komuś w coś wpie****ił to ONA MI ! , ale ja mam to gdzieś !
Nie prowokuj mnie tępaku !
 
Rosi slepa jestes?? sa po rozwodzie wiec malzenstwem nie sa!!!!!!! a to tez jest jego dziecko sama sobie dziewczyna malucha nie zrobial:) wiez w koncu przestan tu pisac bo i tak nikt cie tu nie trawi:/
 
"by odszedl od swego dziecka a kochal twoje???? "

a co może moje to nie jego?

hahaha... Powiem Ci w zaufaniu, że im mniej będziesz pisać tym lepiej dla Ciebie. Im mniej osób wie o Twojej głupocie tym lepiej :) albo jeśli masz papier na tą chorobę, to się nim pochwal ! Przynajmniej jakaś część będzie Ci współczuć.

Uświadomię Cię. Żadna z nas nie jest winna temu co Cię w życiu spotkało :)
Możesz sobie odpuścić !
 
Uff, ile tu dzisiaj emocji :)

Candy kochana, chociaz ciezko to zrozumiec -NIE DZWON!!!. Tylko go utwierdzasz w przekonaniu, ze co nie zrobi, to Ty i tak gotowa jestes wyciagnac reke. Facet nigdy sie nie nauczy. A pewnie jak zona go pogoni znowu to bedzie probowal wrocic, do togo czasu musisz sie uodpornic, bo zafunduje Ci kolejne takie atrakcje. A wtedy mozesz juz byc mama i uwierz mi, ze to tez troche Twoje szczescie, ze stalo sie tak juz teraz. Bo widzisz sama jak cierpisz:( A jak sie ma dziecko to cierpiac tak bardzo nie jestes w stanie byc taka mama jak chcesz- i Ci jeszcze gorzej z tego powodu. Ja bardzo cierpialam, BARDZO, i wiele razy. Wciaz kolejna szansa, przeprosiny, obietnice poprawy...Teraz juz to po mnie splywa (chociaz teznie do konca, przyjazd eksa kosztowal mnie pare lezek) i dzieki temu moge skupic sie na Sarze tak jak na to zasluguje. Uwierz mi, ze im mniej kontaktu tym szybciej bedzie Ci lepiej!! Ja nie bylam w stanie w to uwierzyc przez dlugi czas i niestety byl to czas zmarnowany. Niech ona sobie go bierze i niech sie martwi czy jej nie pusci kantem za rok, miesiac a moze jutro.

Adka zdrowka dla Mlodej!! Twoja riposta do Rosi mnie rozwalila - to ostatnie zdanie z posta. Kto by pomyslal - taka mloda a taka wygadana :):):)
 
Uff, ile tu dzisiaj emocji :)

Candy kochana, chociaz ciezko to zrozumiec -NIE DZWON!!!. Tylko go utwierdzasz w przekonaniu, ze co nie zrobi, to Ty i tak gotowa jestes wyciagnac reke. Facet nigdy sie nie nauczy. A pewnie jak zona go pogoni znowu to bedzie probowal wrocic, do togo czasu musisz sie uodpornic, bo zafunduje Ci kolejne takie atrakcje. A wtedy mozesz juz byc mama i uwierz mi, ze to tez troche Twoje szczescie, ze stalo sie tak juz teraz. Bo widzisz sama jak cierpisz:( A jak sie ma dziecko to cierpiac tak bardzo nie jestes w stanie byc taka mama jak chcesz- i Ci jeszcze gorzej z tego powodu. Ja bardzo cierpialam, BARDZO, i wiele razy. Wciaz kolejna szansa, przeprosiny, obietnice poprawy...Teraz juz to po mnie splywa (chociaz teznie do konca, przyjazd eksa kosztowal mnie pare lezek) i dzieki temu moge skupic sie na Sarze tak jak na to zasluguje. Uwierz mi, ze im mniej kontaktu tym szybciej bedzie Ci lepiej!! Ja nie bylam w stanie w to uwierzyc przez dlugi czas i niestety byl to czas zmarnowany. Niech ona sobie go bierze i niech sie martwi czy jej nie pusci kantem za rok, miesiac a moze jutro.

Adka zdrowka dla Mlodej!! Twoja riposta do Rosi mnie rozwalila - to ostatnie zdanie z posta. Kto by pomyslal - taka mloda a taka wygadana :):):)

będę musiała :)
czuje, że z każdą chwilą jestem silniejsza :) Podejmuję walkę sama ze sobą, ale chyba jeszcze nie mogę nic obiecać ;p
 
reklama
Do góry