Witajcie kochane.
Dowiedziałam się kilka dn. temu, że zostałam sama
Jestem w 8 mies. ciąży. Dziecko było zaplanowane, bardzo wyczekiwane.
Poznałam faceta po przejściach... imponowało mi jak bardzo kocha swoją córkę z poprzedniego związku, jaki jest pracowity itp. i było mi go żal, że rozbijał się to tu to tam, bo była żona go wywaliła. Po jakimś czasie spotykania zaproponowałam mu zamieszkanie ze sobą, a po pół roku wspólnego życia postanowiliśmy założyć rodzinę o której oboje marzyliśmy.
On po przejściach, ja po burzliwym związku.
Okazało się, że od 2 mies. wypisuje do swojej byłej jak to chce do niej wrócić itp.
Prowadził podwójną grę ! Kochał ją i mnie jednocześnie, a najbardziej zabolało mnie, że aby wkupić się w jej łaski nawygadywał, że dziecko którego się spodziewam NIE JEST JEGO, że puściłam się na boku ( cóż za upokorzenie ! za co ? )
2 dn, od zajścia przeprosił, ale chyba zrozumiałe, że nasz związek nie ma szans !
Wszystkie kłamstwa wyszły na jaw ! była konfrontacja, a on zwiał jak tchórz !
Nadal jest u niej... mimo tego, że i ją tak oszukiwał zwodził, przyjęła go.
Nie wiem teraz czy moja córka będzie mieć tatusia
twierdzi, że mieć będzie
Nie wiem zupełnie NIC !
MYŚLI MAM TAKIE, że wstyd się przyznawać ;(
Najgorsze, że kocham go bardzo
tęsknie jeszcze bardziej
Ogólnie przytyłam do tej pory w ciąży 5kg i zgubiłam przez nerwy 3
nie wiem czy z dzidzią wszystko dobrze, i nawet nie idę tego sprawdzić !
Emocjonalnie i psychicznie jestem rozwalona