reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

reklama
Milkada obiecuje ze jeszcze w tym tygodniu. Po prostu nie ma mi kto zrobic zdjec, bo mama wiecznie pracuje :-)

Magdalena83 a duza masz wade wzroku? Bo ja tez mam i sie zastanawiam, czy u mnie nie bedzie takich zalecen...?
 
kabaretka ok :-). A co Ty byś chciała mieć cesarkę? Ja się już nastawiłam na poród naturalny i mam nadzieję że nie będzie żadnych przeciw wskazań :-). I powoli zastanawiam się nad szkołą rodzenia:-)
 
Milkada absolutnie cesarki miec nie chce. Ja naturalnie rodzic bede (mam nadzieje). A co do szkoly rodzenia to ja wlasnie od rana siedze i obdzwaniam miejsca. Na szczescie w Warszawie jest opcja refundowanej szkoly rodzenia, tzn placi za nia miasto. Niestety jak dzwonilam to nie ma takiej, ktora bylaby glownie dla kobiet bez mozliwosci przyjscia z partnerem. Albowiem nie chcialabym sie znalezc na takich zajeciach sama jedna bez faceta...
 
Też znalazłam bezpłatną szkołę rodzenia we Wrocławiu,tutaj na forum :-). Jeszcze tam nie dzwoniłam,ale też martwię się że same pary będą tam przychodziły :baffled:, a nie chce się czuć niezręcznie,ale i tak pewnie będę... Szkoda że nie mieszkamy w tym samym mieście,razem byśmy chodziły :-):-D
 
Milkada, Kabaretka- wcale nie przejmujcie się tym że będziecie same chodziły. Ja też chodzę sama i jakoś sobie radzę z emocjami. W sumie to dopiero raz byłam ale trafiła się też dziewczyna której mąż za granica pracuje. A jak już się wgryzę w grupę to nikomu o swoim losie i tak nie będę opowiadać- coś wymyślę...
 
Dziękuję dziewczynki za życzenia zdrówka dla Nicole. Antybiotyk pomógł i dzisiaj ładnie piła. Oczywiście przez cały dzień moja Księżniczka zjadła 2 łyżeczki obiadku,2 długie chrupki, i jabłuszko...czyli prawie nic:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:,ale co będę jej się dziwić,jak ja jestem chora to też nie chce mi się jeść. Dzisiaj miała już tylko 38 gorączki i była spokojniutka,ale bardzo słaba,wywalała się co chwilkę i płakusiała,gdzie normalnie jak sobie zrobi kuku to nie płacze:-:)-:)-(. W nocy dała mi czadu,jak za czasów kolek...od godziny 1 w nocy do 4-5 musiałam chodzić po pokoju z nią i ziuziać ją,jak tylko przestawała,albo kładłam się z nią to zaczynała dawać takie polki,że dziwię się,że sąsiedzi nie wezwali policji...i to przez sen,dałam jej chyba z 3 razy Ibum przeciwbólowo i pomagało,na krótko bo na krótko,ale zawsze coś:tak:.

Co do szkoły rodzenia to ja miałam iść na nią,ale stwierdziłam,że inne kobiety nie chodzą,kiedyś też tego nie było i wszyscy żyją,a poza tym było mi szkoda 300 złotych...i nie poszłam. Fakt,katem nie wiedziałam czy bez tej szkoły rodzenia jeśli nie odejdą mi wody,będę wiedziała kiedy będę rodzić:-D,ale dałam radę.

AdiLeo dobrze,że tata Hani chce być tatą, i dobrze,że wiesz co czujesz. Jeśli mu naprawdę na Was zależy i naprawdę Was kocha,to podejrzewam,że z czasem jeśli będzie się starał i pokaże,że zasłużył na Twoją miłość,nie połapiesz się kiedy go pokochasz i wszystko się ułoży. Ale na to potrzeba czasu. A jak Hania się sprawuje???

Mamusie jak tam brzuszki rosną??? Ile kg jesteście już na "+"??? Ja w dniu porodu byłam 32,5 na "+" i zostało mi 20 kg do zrzucenia:-(
 
Ostatnia edycja:
Firanka ja do szkoly rodzenia tez bym nie poszla, ale w Warszawie mam mozliwosc isc na bezplatna, dlatego to rozwazam. Zawsze jak mi sie nie spodoba moge wyjsc :-)
A co do kg to ja mam na razie +2,5-3, co uwazam ze jest dosc malo jak na prawie 20 tydzien.:confused: Jak myslicie?
Ale ja jeszcze u lekarza w Polsce nie bylam, we wtorek mam USG, a 9 lutego spotkanie z lekarzem, mam nadzieje ze moim przyszlym prowadzacym. :tak:
 
reklama
Kabaretko nie przejmuj się. Ja do 24 tygodnia przytyłam 4 kg,a później jak zaczęłam rosnąć wzdłuż i wszerz to przestać nie mogłam:-D:-D:-D. Nie no z reguły jest tak,że jak prowadzi się aktywny tryb życia w ciąży to nie utyje się,aż tyle co ja....ja siedziałam w domu od listopada do kwietnia...nie miałam chęci na kontakty ze światem i żyłam tylko allegro,później forum i na końcu czekoladą,ewentualnie wyprawami do biedronki co było dla mnie wielkim poświęceniem,tak więc moim zdaniem to zależy od trybu życia każdej z nas.
 
Do góry