jejku, no to teraz juz zupelnie nie mam nadziei,ze w sadzie pojdzie bezproblemowo. Ostatnio byla u mnie kuratorka w sprawie pozbawienia praw i chyba w zyciu nie widzialam zeby ktos tak sucho i bez zaangazowania podchodzil do swojej pracy. Pytania zadawala takie, ze w sumie nic nowego sie nie dowiedziala niz jest w pozwie. Nawet nie chciala za bardzo sluchac, wystarczylo ze miala co napisac w raporcie. Kurcze, gdybym maltretowala to dziecko, tudziez nie umiala sie nim zajmowac w ogole to ona i tak by o tym nie miala pojecia. Nic dziwnego, ze potem jakies afery sa, ze dziecko zostalo pobite chociaz kurator zajmowal sie rodzina....
Adka czy ja z Toba jechalam dzisiaj rano autobusem 133? ;] Jak nie to ktos wybitnie podobny![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Adka czy ja z Toba jechalam dzisiaj rano autobusem 133? ;] Jak nie to ktos wybitnie podobny