Witam wszystkie znajome mamusie i te mniej znajome
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Dlugo mnie tu juz nie bylo, od czasudo czasu czytalam,ale jakos nie mialam sily zeby cos napisac. Ostatnio wszystko sie dzieje szybko, duzo sie dzieje i troche tego nie ogarniam
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Poki co troche pracuje, normalna prace zaczne od stycznia - bede pracowac w anglojezycznym przedszkolu co mnie cieszy podwojnie, bo po pierwsze udalo mi sie znalezc prace mniej wiecej w zawodzie, a po drugie Sara bedzie ze mna. Normalnie nigdy w zyciu nie byloby mnie stac na takie przedszkole, wiec niesamowicie sie ciesze, ze tak wyszlo.
14 pazdziernika mam rozprawy, troche mnie juz stres lapie, ale jeszcze jest czas na przygotowanie sie. Eks przeszedl samego siebie w produkcji klamstw i klamstewek. Od osmiu miesiecy nie znalazl czasu zeby Mloda odwiedzic, o alimentach moge pomarzyc co najwyzej...Moze jak bede miala wyrok to cos sie zmieni - w kazdym razie bede walczyc. Zarzucilam rozmowy jakiekolwiek z nim, bo nie mam sily na wysluchiwanie bredni jak to on teskni za dzieckiem i za mna...I tu sie konczy jego zainteresowanie. Nie odbieram telefonow, nie odpisuje...I tak jest chyba lepiej.
Katerinka jejku, to tylko dowodzi, ze nigdy nic nie wiadomo. Mozna sie starac chronic, zapobiegac itp a dziecko moze sobie zrobic krzywdde w najmniej spodziewany sposob. Ja ostatnio zostawilam Sare sama na chwile w ogrodzie, bo teoretycznie nie moze sobie nic tam zrobic, bo nic niebezpiecznego nie ma. Jak wrocilam po pol minuty, to sie okazalo, ze opanowala otwieranie bramki i juz byla w drodze na osiedle - prawie zawal serca...
Poza tym wszystko u nas ok, musze nadrobic zaleglosci w czytaniu, bo poki co czuje sie niezorientowana
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)