reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

carla no zdrowiej i jestem ciekawa jak nela wytrzyma bez cyca ,kubus namietnie dalej pije i jakos nie mam checi go odstawiac,zdjecia kroplelci nie wkleje bo sobie nie zyczy,wiec to szanuje
fikusek to wracaj do zdrowia ,nic gorszego nie ma niz choroba
 
reklama
Margolcia zajbealabym tego huja wlasnymi rekami!!!!!daj mi adres to mu oczy wydrapie bydlak jeden!!!!!!!!!!!!!!!!On chcial zabic Twoje dziecko i Ciebie czy Ty to kobieto rozumiesz?!!!!!!!!!!!!balabym sie z takim psycholem zostawic dziecko na 30 sekund!!!!!!!!!!!Idz na policje i to zglos!!! Nie jest za pzono! Idz prosze Cie!! Jak kiedys bedziesz sie zastanawiac nad odebraniem praw lub ograniczeniem sparawa prosta......To jest prawda jak facet podniesie reke raz podniesie i drugi!!!I tacy ludzie sie nie zmieniaja!!!!!!!!!Oni maja taka zryta psychike juz i to przewaznie od dziecinstwa!!!!Ja znienawidzilam dawce od momentu kiedy po tym jak mnie zostawil wiedzial ze potrzebuje spokoju itd mial nawet rozmowe z ordynatorem moim znajomych (ktory doskonale mnie zna i moj charakterek ze -zosia samosia) i on mu powiedzial ze musi na mnie uwazac!!!!!!!!A ten z****ny *** mimo wszystko mialt o w dupie mial w dupie konsekwencje tego co sie stanie jak mnie zostawi!!!!!!Mial w dupie to ze moge nie donosic urodzic martwe lub chore nasze dziecko!!!Nienawidze go za to!!Za to ze narazil zycie naszego dziecka!!!!!!!!!I mial to poprostu w dupie!!

Powiem Wam jedno kobietki ( to co uslyszalam tu nie raz od wielu doswiadczonych mam ) nie odpuscie tym gadom zbierajcie najmniejszy paragon fakture doslownie na wszystko!!Za leki na siebie wizyty prywatne cokolwiek przyda Wam sie to pozniej w sadzie!!

jasio dziekuje za zyczenia:D wlasnie glosno to oznajmia bo jeszcze nie spi..........:dry:
 
Katerinka to szkoda że Kropelka chce pozostać niewidzialna :( A ja już mogę nawet buzię szerzej otworzyć, ale mycie zębów po zabiegu graniczyło z cudem :/ Ale już lepiej, ketonal biorę i bólu nie czuję. Nela bez cycy wytrzymuje, nie mamy problemów. Je ładnie w miarę równych odstępach, myślałam że będzie gorzej. Nie wiedziałam że będę musiała ją tak nagle odstawić, ale dostałam leki więc wyjścia nie miałam. W sumie trochę mi żal, ale z drugiej strony się cieszę. Za tydzień mam zjazd, śpię we Wrocławiu. Ciekawe jak ja dam radę 2 dni bez Neli... Ale w końcu się wyśpię :D
Fikusek koleżanka i jej syn byli chorzy ostatnio, mały wyzdrowiał, a ona dalej chora. Zdrowiej szybko i pisz :) I Nela też mi się dziś budziła co chwilę, a noc wcześniej obudziła się tylko raz o 3.30 i dopiero rano. Dasz radę :)
 
Margolcia - naprawdę zapomnij o nim.. uderzył raz to i zrobi to drugi, trzeci... mógł zabić Twoje dziecko. Niech się cieszy, że nie poszłaś na Policję. Nie myśl o nim.. życie toczy się dalej. urodzisz i dasz radę! bo jakie inne wyjście masz? żadnego! musisz dać radę. Kobiety to silne stworzenia :) choć dziś mam gorszy dzień.. i przepłakałam pól dnia.. to wiem, że dam radę bo mam dla kogo walczyć.

Witam nowe mamusie, choć przykre to, że nasze grono wciąż się powiększa :(
 
Dziekuje bardzo katerinka111, kołtunek :)
Margolcia28 tobie rowniez. Nie znam cie ani twojej sytuacji, ale dziwie sie takim kobietom ze na to pozwalaja. Z drugiej strony rozumiem, bo ja pozwalalam sie nie szanowac 2 lata, ciagle wierzac ze sie zmieni, ze mnie potrzebuje, ze mu pomoge (ma depresje). Jednak nigdy mnie nie uderzyl, ale kto wie co by bylo pozniej.. Wiele razy chcialam go zostawic jednak zawsze dawalam szanse. Jedna za duzo :) Chociaz byly chwile mile, nie powiem. Jednak lepiej bez niego, tylko bardzo mi przykro ze tak podszedl do sytuacji z dzieckiem. Jakbym sama sobie je zrobila. Ja nie chcilam za niego wychodzic, ani juz razem byc, tylko zeby gdzies tam byl jako ojciec, ale on nie. To nie. Ja mu dam wolny wybor, bo nasz 'zwiazek' byl pokrzaczony od poczatku, no ale ucze sie na bledach i tak zostalam sama. Wiec on zakazal mi sie z nim kontaktowac i go zostawic w spokoju, jak to ujal: ty masz swoje zycie, ja mam swoje. Szanuje jego decyzje. Ale troche boli.
Tu w Irlandii, owszem jest duza pomoc panstwa, jeszcze sie nie orientowalam, ale z tego co slyszalam to jest ok. Najgorzej jak wroce do pracy po macierzynskim, z kim ja dziecko zostawie, no ale to jeszcze daleka droga i narazie sie tak bardzo tym nie martwie bo jeszcze duzo sie moze zdarzyc. Ale racja ze znajomymi i przyjaciolmi roznie bywa. A jeszcze takich dobrych to nie mam za duzo. No zobaczymy. Jaks trzeba rade dac :) Dobrej nocy wszystkim.
 
dzieki dziewczyny ... fakt ze stalo sie to przed samym wyjazdem pozwolilo mi w jakis sposub sie otrzasnac ... aczkolwiek ( nie chce go bronic) zaraz potym jak zobaczyl co zrobil przeplakal klekajac przedemna pol nocy blagajac o wybaczenie .... i gdybym miala zostac tam pewnie zadzwonila bym na policje i dostal by zakaz zblizania ... a tu w polsce ... mam ojca i mame oni nie pozwola mu wejsc do domu co juz dawno zapowiedzieli ... mimo to wiem , goopek zemnie i kocham go nadal noi widze ze sa jeszcze dni tesknoty ... to wierze ze mi przejdzie ...
fikusek kuruj sie i trzymaj :-) no i dzieki za mile slowa , wiesz jakos wszyscy mi teraz mowia ze ta ciaza dodala mi duzo uroku .... ale wierz mi ze nie wygladalam tak jeszcze jakis czas temu ( wazylam 100 kg) i wiele pracy kosztowalo mnie dojscie do tego co mam :-)
 
Dzięki wielkie dziewczyny, na prawdę miło jest usłyszeć od kogoś kto przeszedł coś podobnego że może być lepiej. Dzięki wielkie za słowa otuchy i wsparcia. Fajnie wiedzieć, że mogą na was liczyć. Wiem że może ten ból i smutek jest chwilowy, że to przejdzie ale na razie jest wprost nie do opisania, a to że on jeszcze do mnie pisze wcale mi nie pomaga :( Chciała bym o tym wszystkim co mówił i jaki był zapomnieć, o tym jak mnie dzień przed rozstaniem jeszcze przytulał i całował i jak mówił że chce ze mną być i żebym się nie martwiła, masował brzuch i całował a dzień później nagle stwierdził że go to przerasta...:,(
 
Dzięki wielkie dziewczyny, na prawdę miło jest usłyszeć od kogoś kto przeszedł coś podobnego że może być lepiej. Dzięki wielkie za słowa otuchy i wsparcia. Fajnie wiedzieć, że mogą na was liczyć. Wiem że może ten ból i smutek jest chwilowy, że to przejdzie ale na razie jest wprost nie do opisania, a to że on jeszcze do mnie pisze wcale mi nie pomaga :( Chciała bym o tym wszystkim co mówił i jaki był zapomnieć, o tym jak mnie dzień przed rozstaniem jeszcze przytulał i całował i jak mówił że chce ze mną być i żebym się nie martwiła, masował brzuch i całował a dzień później nagle stwierdził że go to przerasta...:,(

Po porzuceniu zostalam skierowana do psychologa.Okazala sie miodem dla mego zranionego serduszka POLECAM KAZDEJ KOBIECIE!!! Dobra do rzeczy..Po takim porzuceniu jest w Nas wiele nienawisci zlosci bolu..Piszac..ponizamy sie..mimo ze piszemy co czujemy..Najlepsze jest cisza!!!!!!!!!!!!! Pani psycholog kazala mi kupic jakis ladny pamietnik i tam opisywac cale emocje pisac co mysle czuje co mnie boli cieszy...a jesli naszla mnie ochota napisania smsa gdy dawca cos mi napisal..wyciagalam malenka biala karteczke pisalam co chce odpisac "wyrzucalam to z siebie" i wkladalam do bialej koperty i cchowalam...Dziewczyny to naprawde strasznie pomaga..po co mamy sie ponizac?prosic blagac?albo nawet ublizac i m i obrazac znizac sie do ich poziomu..?no po co?Trzeba pokazac klase tym bydlakom!:)


Glowa do gory spokojnej nocy!!!:)Najdzielniejsze mamy na swiecie:)
.... i pozdrawiam te za ktorymi tak tesknie a przestaly sie udzielac:( wroccie wiem ze to czytacie:( bez was to nie to samo...
 
hejka:)


Marholcia jak ty to zrobilas???? kurcze zazdrosze i tez bym chciiala tylze zrzucic:(
Kinderniespodzianka to o czym napisala Orchidea jest ardzo dobrym sposobem,warto skorzystac z tego typu pomocy,ja np tak bardzo nie przezywalam rozstania ale okzazala sie ze nieswiadomiie tak! i teraz musze leczyc nerwice,ktora nie objawia sie zloscia tak jak wiekszosc ludzi mysli. Po prostu sa satny lekowe it i warto cos zaczac robic by do tego nie domposcic. Trzymajcie sie kochane:)
 
reklama
Orchidea - super pomysł z tym pamiętnikiem, szkoda, że wcześniej gdy byłam w ciąży o nim nie wiedziałam... chociaż bym wiele nerwów sobie zaoszczędziła.

Ojciec mojego Maćka tydzień temu napisał: "wyjdz za mnie błagam, żyjemy jak rodzina" eeehh

o syna nawet nie zapytał...........
 
Do góry