reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Katerinka Nela staje przy czym tylko może i jest wesoło, a Ty to musisz mieć jeszcze lepiej jak Kubuś chodzi... Podziwiam Cię za to, co robisz. Wzór do naśladowania :)
Kropelka i o to chodzi, abyście Ty i Fifek byli szczęśliwi. A gdzie pracujesz??
 
reklama
carla jestem asystantem osoby niepelnosprawnej. wiekszosc czasu spedzam w takiej a la szkole - sa rozne zajecia - spiewanie, gry itp. chodze tez z ta osoba na basen. ogolnie praca jest bardzo fajna (o ile ktos sie czuje w takich klimatach - ja nie mam z tym problemu). ja poki co jestem bardzo zadowolona. a Filipek tez zadowolony spedza czas w przedszkolu i panie go bardzo chwala, ze jest madry, bystry i bardzo wesoly. no i oczywiscie pieknie je :-D. maly sie cieszy jak go zaprowadzam do przedszkola i potem cieszy sie jak po niego przychodze :tak:.
 
Kropelka świetnie że nie masz z Fifkiem problemów jeśli chodzi o jedzonko i przedszkole :) I fajnie że praca Ci odpowiada. Ja bym sie nie nadawała do takiego zajęcia.
 
carla kubus wchodzi wszedzie gdzie sie tylko da i jeszcze noge zadziera:)wiec zobaczysz co wedy dziecko wyczynia:) do tego nie zamyka mu sie buzia,tak sobie gaworzy po swojemu,gonia sie z mala na czterech,robia bajzel i normalnie szok
ja mam te sprawy kadrowe i jeszcze teraz wzielam koordynacje promocji,szybko sie w ta bilam,ale nie zawsze z ludzmi praca jest mila,fakt ze zalatwiam wszystko przez tel,ale nie stety nie doceniaja swojej pracy i zarobku,wiec bywa roznie,
mialam juz kryzys,ale nie mam wyjscia,szkola po prostu juz mi bokiem wychodzi,jesli chodzi o wydatki ,non top cos chca,oplaty ida w gore ale co zrobic,trzeba byc dobrej mysli
krropelcia fajna masz prace:)
 
szkoda mi bardzo ze forum nie jest juz takie jak bylo gdy ja dolaczalam. mi ono wowczas bardzo pomagalo....
a myslisz ze mi nie pomaga , wiesz pisze "te bzdury" bo ... mam moment ze na kolanach bym do angli poszla i blagala go by wrocil do mnie ... wiec pisze co kolwiek , kazdy temat by podyskutowac i myslec o czyms innym .... nie moge sie denerwowac inaczej strace dziecko .... a myslenie o K i chec powrotu stresuje mnie bardzo i to o czym piszemy nawet o "tych bzdurach" i "robienie awantury za oddmienne zdanie" pomaga mi ....... i nie robcie z siebie "świetych krów" bo gdybysy byly takie zaje****e to nie byly bysmy same i nie trafialy na palatów ... kazdy popelnia bledy ....
 
Oj tam dziewczyny po co te nerwy i złości.
Po to jest forum by wyrazac swoje zdanie i opinie na rozny temat.Ja wcale nie pisalam ze matka to ma z dzieckiem ciagle w domu siedziec i nigdzie nie wychodzić.Tylko sie na nie patrzec.Wrecz przeciwnie.Zastanawialo mnie to ze karmiac piersia to raczej nie powinno sie alkoholu pic.:tak:A tu zaraz wielka debata że niby ja kogos o cos oskarżam.

A w kwesti kwoty alimentow to pochwalilam sie nie w sensie ze ktos nie potrafi wiecej wywalczyc i jest gorszy.Absolutnie!Chcialam swoim przykladem przedstawic dziewczynom ktore dopiero zamierzaja sie starac o alimenty ze można i wiecej wywalczyc,że warto pisac wieksze kwoty.Że dziecko naprawde kosztuje.Skoro i sąd tak uznal to jednak nie jest tak jak niektorzy twierdza ze wystarczy 300 zl.
A wierzcie mi,nie mam az tak bardzo sie z czego cieszyc.Bo wiele bym dala by miec wlasne mieszkanie i oplacac tylko czynsz a dostawac te 400zl alimentow niz taka sytuacje jak ja mam.Ze musze tułać sie po stancjach za 850 zl i cale alimenty na czynsz przeznaczac.:-(

Pozatym jak slusznie zauwazyla Anowi,cos napisze mając inne zdanie to zaraz wielkie pretensje do mnie.Kazdy ma prawo wyrazac to co myśli.
A Carli to chcialam tylko doradzic ze jezeli chce by jej coreczka miala nadal krecone wloski to niech nie obcina ich.Niestety zaraz wykrzyczano mi jakies zabobony itp..

Katerinka,mniej nerwow a bedziesz szczęśliwasza:-)
 
Rosi co do kasy zgodze sie z toba ze trzeba walczyc ale stwierdzenie ze "znasz swoja i dziecka wartosc" jest nie potrzebne , bo sadze ze kazda z nas ja zna i wie ile moze ... wiec to jest sprawa indywidualan a ty mozesz kogos tym obrazic , zabobony i owszem .. ciepiam sie bo dlamnie takie stwierdzenia nimi sa ... dlatego ze nie masz pewnosci ze tak sie stanie czy inaczej ... ale ok moze zbyt emocjonalnie podchodze do tematow ... ale wiesz ... nie dawno bylas w ciazy i widze ze zapomnialas hustawke hormonow ... ale tez nie chce zwalac tego na to .... poprostu ja inaczej widze swiat i zycie ..... przynajmniej teraz w ciazy
w wielu kwestiach mam podobne zdanie ... ale tu trzeba wazyc i przemyslec slowa , bo czesto jedno zdanie powoduje tak a nie inaczej , po za tym wiesz jest powiedzenie " weszles wsrod wrony kracz tak jak one " jest tu wiele dziewczyn mlodych , mniej doswiadczonych odemnie czy kazdej starszej z nas i zwazmy na ich uczucia i poglad na swiat .... one inaczej to widza niz my i slowo ktore dlanas jest normalne dla nich moze byc obrazliwe .... takie pokolenia :-)
 
Witajcie. Dawno mnie tu nie bylo bo mialam mase klopotow i dodatkowo brak netu. Widze ze sporo sie tutaj dzieje;-) Po krotce opowiem Wam co u mnie a raczej u nas.... Amelka 6 wrzesnia skonczyla 6mc ale ten czas leci. niestety nie obylo sie bez wizyty w szpitalu -cale 8dni a to przez nasza byla juz lekarke. Malutka majac 3,5 mc miala zapalenie pluc, ostry niezyt gornych drog oddechowych i krtani:wściekła/y: Myslalam ze zabije ta lekarke....a poszlysmy tylko na szczepienie ehhhh. Warunki w szpitalu koszmarne.... Bylam z Ami caly czas (nocleg na krzesle badz podlodze). Na szczescie sobie to odbilysmy i pojechalysmy na 1,5 mc na dzialke. Naszczescie juz jest dobrze. Losy nasze sie tak potoczyly ze mieszkamy u rodzicow zas w moim mieszkanku mieszka na razie brat i w ten sposob pomaga mi tam oplacic rachunki i robi remont a zarazem "sprawdza sie" z przyszla bratowa:-) Dzieki rodzicom bede mogla pojsc do pracy choc fakt faktem same wekeendy i ew popoludnia. Ale to juz cos. Mojemu ex zamierzam zlozyc pozew o alimenty..... On uwaza ze mu wszystko wolno....Nawet chce malutka zabrac na caly dzien.... Na glowe upadl nie zna dziecka na codzien i co mysli ze ja wezmie... To ze nie placze jak jego widzi nie swiadczy ze sobie da rade. Wiele mowi , malo robi.... Uwaza sie za najmadrzejszego -juz mi rece opadaja i nie potrzebnie psuje mi nerwy :wściekła/y: Tatus sie znalaz.... Oj rozpisalam sie troszke przepraszam za przynudzenie:zawstydzona/y: Ale ciesze sie ze znowu bede miala z kim pogadac.
 
Anowi a dla Ciebie pójście na imprezę czy myślenie czasem też o sobie oznacza, że jest się gorszą matką?? Przecież jedno drugiego nie wyklucza i nie trzeba od razu zaszywać się w domu, bo ja mam dziecko i nigdzie nie wychodzę. I nie wiem po co przytaczałaś teraz to że świni nigdy mało?? Odebrałam to jako pojazd Orchidei...


No dokladnie! Co to mialo byc?Na poczatku wydawalo mi sie ze chodzilo o tego "ow pana mlodego co sypnol tekstem o lozku" ale teraz z tym rzyganiem dwa dni jakos inaczej tez to odebralam..

jestem mloda i nie mam zamiaru rezygnowac z przyjemnosci nie pilam dwa lata zdarzylo mi sie zatruc alkoholem bo mieszalam i nic nie jadlam wiec skutki byly ale wypraszam sobie teksty typu "swini malo"

"i nie robcie z siebie "świetych krów" bo gdybysy byly takie zaje****e to nie byly bysmy same i nie trafialy na palatów ... kazdy popelnia bledy .... "

odnosnie tej wypowiedzi uwazam sie za zajebist* kobiete a to ze trafilam na frajera to juz inna bajka! I NIE CZUJE SIE ANI TROCHE WINNA I NIE POPELNILAM ZADNEGO BLEDU jesli o to Ci chodzi..

Zgadzam sie tez z wypowiedzia Kropelki :)MAM SZUKAC FACETA PO TO BY NAS UTRZYMYWAL? Jestem dorosla odpowiedzialna kobieta i doskonale daje sobie rade i w zyciu bym nie pomyslala zeby znalesc faceta po to zeby mnie i Jaska utrzymywal..

"Oj tam dziewczyny po co te nerwy i złości." nie gniewaj sie ale jako jedyna najwiecej ich tu wywolujesz...

Margolcia nie pokolenia...tylko kazdy z nas jest inny poprostu..indywidualizm to sie nazywa..

pozdrawiam i wiecie co nie dziwie sie ze "ZASLUZONE FORUMOWICZKI" przestaly sie tu odzywac..mi sie juz tez odechciewa bo jakie tu wsparcie mozna otrzymac?Zadne !Jakbym byla w ciazy czytajac to balabym sie odezwac bo to co tutaj zaczyna sie dziac to jedno wielkie nieporozumienie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:no:
 
reklama
miska welcome back :) ja tez spedzilam z Mikim ponad tydzien w szpitalu i wiem co to znaczy noc spedzona na krzesle, bo na podlodze to juz byl prawdziwy luksus. U nas w szpitalu byly tez pokoje z lozkami dla mamy ale za dobe trzeba bylo zaplacic 30 zl... wiec juz wolalam sie jakos przemeczyc na krzesle...;) Taka wizyta w szpitalu to naprawde nic przyjemnego. Ale dobrze, ze malutka juz zdrowa i ze macie to juz za soba! :) dobrze, ze rodzice Ci pomagaja i ze pojdziesz do pracy, zawsze jakies dodatkowe pieniazki. Trzymaj sie i dawaj znac co u Was :)
 
Do góry