reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Aha, byłam dziś z Nelcikiem u neurologa- pamiętacie jak mi nagadała 2 miesiące temu?? A dziś ta daaaa- moje dziecko jest zdrowe. Ciekawe tylko czy wtedy ona sobie powymyślała te wszystkie dolegliwości?? Bo przeszły jej bez rehabilitacji, nawet nie stosowałam się do takiej instrukcji którą mi dała.
Mniejsza z tym, najważniejsze że Nela ok, wg. mnie i tak było z nią wszystko w porządku :) Ale 50 zł poszło, a do wypłaty jeszcze tydzień :(

Przesadziłam wczoraj wieczorem małą do spacerówki, jeździła spokojnie, dziś też była grzeczna. Teraz jest z Kasią na dworze i nie śpi, patrzy sobie i nie ryczy. Mam nadzieję że znalazłam sposób na ataki rykowiska podczas spaceru :)

Aaaa i Kasia przed chwilą dosłownie mijała się z K. On był na rowerze, przejechał obok z miną pt: nie znam cię. Ale frajer
 
reklama
Bezsenna

Ja też nie kupuje nowych ciuchów, i nie to, że nie mam na to pieniędzy.. Bo wiadomo, że co miesiąc jakąś bluzeczkę mogła bym sobie nie drogą kupić, tylko chodzi o to, że nie mam na to ochoty.. Co bym nie założyła wyglądam fatalnie.. wszystko Mi się wylewa, uciska.. Gdyby nie to, że musze z dzieckiem wyjść na spacer pewnie bym w domu siedziała..
Jest Mi z Tym cholernie źle.. staram się ograniczać, jeść niskotłuszczowo.. Z tym, że Maja jest strasznie rozpieszczona ciągle wymaga duzo uwagi, praktycznie w dzień nie śpi.. Ja zazwyczaj jestem z nią sama i jak tylko znikne jej z oczu jest płacz.. dlatego jeśli jestem głodna.. w takiej chwili nie myśle o tym by zjeść coś niskokalorycznego, a zjeść cokolwiek w jak najkrótszym czasie..
Mój rozmiar gdzieś też będzie w tych granicach :-/ ale cóż.. Może kiedyś się uda coś z tym zrobić :-)
a co do rozstępów.. mam bardzo ale to bardzo widoczne na brzuchu.. grube, czerwone.. a jak wciągne brzuch to normalnie mi on wisi.. Jak tak się przejrze w lustrze przed kąpaniem to ja pier.dole.. jaka porażka..
Nie pozwalam Krystianowi dotykać mojego brzucha.. a jak się na mnie patrzy.. to ja już sobie wkręcam, że on myśli coś w rodzaju.. "ku.rwa ale ona brzydka" hahaaa Powtarza mi codziennie po kilka razy, że jestem piękna, że bardzo Mu się podobam itd.. a ja i tak wiem lepiej..
To już chyba jakaś chora psychika :-D
Cóż.. w towarzystwie się z tego śmieje.. ale tak na prawde jest mi przykro i jestem na siebie cholernie zła..
Na temat kompleksów mogła bym godzinami gadać, bo w Moim przypadku jest o czym :-D
A ten temat to taki przykry, wiec już sie zamykam :)

Carlaa dziękuje za rade, w poniedziałek ide do pediatry po skierowanie, a jak mi powie, że nie ma potrzeby to zrobie dym..

Wracam do Mai ;)
Miłego wieczoruu :*
 
Carlaa to super ze z mala ok:) moj tez darl sie w gondoli i spacerowka pomogla,ale tylko wtedy jak nie byl przodem do mnie:D bo sie tez darl ,przelozylam i bylo ok:d chyba mama mu sie znudzila:d
to matka mojego exa pracuje kilka metrow od mojego domu i jak widzi ze ide z Alanam to ucieka:/
 
Kasia dopiero co urodziłaś!!! Daj sobie czas kobieto :) Ja mam tendencję to szybkiego chudnięcia i utrzymywania wagi, jem śmietnikowo, o różnych porach, a chodzę w swoim rozmiarze sprzed ciąży. I jedyne co to te rozstępy i oponka. Ale każda jest inna i każda inaczej zrzuca kilogramy.
Wiem o co Ci chodzi i z tym szybkim jedzeniem, bo Nela też jest taka rozpieszczona gwiazda, w centrum musi być :) I przez to na śniadanie potrafię zjeść ciasto, jogurt i kawę :) Kanapek nie chce mi się robić :)
Fikusek a kiedy przełożyłaś Alana do spacerówki?? Bo mi się wydaje że Nelson jest za mała na spacerówkę, w gondoli miała duuuużo miejsca, ale nawet podnoszone oparcie nie pomagało w krzykach. No i żal mi gondoli, bo piękna jest, a spacerówka w tych wózkach wygląda wsiowo ;) I Nelka nie może sobie tak rączek wywalić do góry jak w gondolce...
 
Fikusek Ty gnasz na forum jak szalona!! Dopiero się pojawiłaś, a masz więcej postów niż ja, a ja tu siedzę 8 miesięcy :) Alan musi być baaaardzo grzeczny że pozwala mamusi tak pisać :)
 
kasia tez mam caly brzuch w mega rozstepach. dlugi dlugi czas byly czerwone. jakis czas temu zbladly, ale nadal sa bardzo widoczne :no:. w duzej mierze dlatego, ze sa bardzo grube. tez nie jestem zachwycona jak moj M dotyka mojego brzucha. dlugi czas w ogole tego unikalam jak Ty. jednak wiecznie sie tak nie da. staram sie sobie nie wkrecac co on mysli o moim brzuszysku
a cycki nie wiedziec czemu zachowaly mi sie w swietnym stanie. ani ciaza ani pol-roczne karmienie ich jakos szczelogolnie nie oszpecily. wiadomo, ze nie stoja sztywno jak silikony, ale sa calkiem niczego sobie.
cala reszta to juz porazka...
katerinka a ja uwielbiam i esc i robic lasagne. a oststnio zrobilam cannelloni. bylo to pierwsze cannelloni jakie i robilam i jadlam. bylo swietne. pyszna alternatywa dla lasagne. mniam.
ehh... a co do diet to ciezko bedzie. wlasciwie jakos restrykcyjnie nie chce sie odchidzac, bo to potem zawsze wraca z nawiazka. ale nawet ograniczanie sie idzie mi kiepsko. dzis bylismy z Fifkiem na urodzinach kuzynki M i byly dwa torty. wiec zjadlam po malutkim kawaleczku obydwu.
a jutro jest w szwecji swieto. ranga porownywalne do Gwiazdki wiec tez bezie zarelko i idzmy w gosci. i jak tu sobie odmowic??
ale za to w domku jdlam dzis zdrowo. bo ladne sniadanko, potem ryz zapieczony z jablkami- mala porcyjka. no i suroweczka z marchewki i jabluszka (ktora moj syncio wprost uwielbia) a po powrocie do domku mala porcyjka makaronu z sosem grzybowym.
 

Załączniki

  • mniam.jpg
    mniam.jpg
    20,9 KB · Wyświetleń: 38
  • tron1.jpg
    tron1.jpg
    19,1 KB · Wyświetleń: 43
  • tron2.jpg
    tron2.jpg
    19,2 KB · Wyświetleń: 38
  • slizgacz2.jpg
    slizgacz2.jpg
    40 KB · Wyświetleń: 42
  • slizgacz1.jpg
    slizgacz1.jpg
    37,8 KB · Wyświetleń: 41
  • mniam1.jpg
    mniam1.jpg
    18,1 KB · Wyświetleń: 40
Carlaa ja przeszlam jak Alan mial 4 mies:) to jakos w marcu bylo :) Ano grzeczny jest:) dac mu zabawki to siedzi z pol godz przy nich,poozniej go polozyc w lozeczku nast pol godz:) on sie wszytkim zadowala:D:D Ale boje sie ze mu sie w koncu to odwidzi i da mi popalic:D
dzis zamiast u sioebie w lozeczku to zasnal u mnie,dalam mu kaszy,zjadl i padl:) bede musiala go przenisc,chciaz lubie miec go przy sobie ale wiem ze latwo moze sie przyzwyczaic,i tak rano zawsze go biore do siebie i jeszcze kimamy:D
 
Kropelka ale Fifek ma kibelek!! Super :) Ja mi na nogach zblednąć nie chcą te rozstępy, a jak sobie pomyślę o tym, że ktoś (czytaj- potencjalny gamoń do bzykania jak mi to się wczoraj przy kolegach wyrwało :) ) miałby mnie tam dotykać to oczy zamykam ze wstydu :)
A jeść do ja też kocham, szkoda tylko że nie mam weny do eksperymentowania w kuchni...
Fikusek Nelka była aniołem do miesiąca, teraz to jest potwór. Ma zdarte gardło i chrypkę po przedwczorajszym darciu na spacerze :) Jest czort paskudny i tyle. Ale już przywykłam do tego, dziś np. darła się od 8 do 13 praktycznie bez przerwy, bez powodu zrozumiałego dla mnie :)
 
reklama
Orchidea BUZIAKI DLA JASIEŃKA, DZIŚ IMPREZA IMIENINOWA BYŁA :)
Fisusek nie mam sił do tego łobuza, ale mam nadzieję, że z tego wyrośnie. Najważniejsze że w gościach jest grzeczna, dziś moja siostra zabrała ją do swojego byłego chłopaka i Nelcia była grzeczniutka jak nie wiem :)
 
Do góry