C
Carlaa
Gość
Fikusek ja dopiero teraz sobie uświadomiłam, że jak byłam po porodzie to co chwilę przychodziły do mnie i pytały- i co karmi pani?? A ja zestresowana jak cholera, mała ssać nie potrafiła, przysypiała, a te stały nade mną i mnie denerwowały. Dopiero jak wróciłyśmy do domu to jakoś poszło z karmieniem. Na pewno wiele zależy od organizmu. Są osoby które nie paliły, a miały raka płuc... Tylko to dzielenie na lepsze i gorsze matki mnie wkurza, gadanie że cycek tworzy taką więź z dzieckiem- a karmiąc butelką nie daje się miłości?? KRETYNIZM!!
A Ty z jakiego Kraśnika jesteś??
A Ty z jakiego Kraśnika jesteś??